Jeden z coraz bardziej upadłych autorytetów szemranej III RP, felietonista i aktor reklamujący podzielniki ciepła oraz zawory kulowe" trzy i ćwierć cala " Stanisław Tym pisze w ostatniej " Polityce "
Ech, Wałęsa, Wałęsa, gdybyś siedział cicho, żylibyśmy sobie spokojnie w PRL. Bez wrogiej Unii Europejskiej, za to w przyjaźni z NRD.
Tyle w tym prawdy ile w poniższym zdaniu
Gdyby nie zburzono Bastylii do dziś jeździlibyśmy do Paryża dyliżansami.
Stanisław Tym felietonista nie rozumie nieuchronności procesów historycznych. Aktor Stanisław Tym reklamujący zawory rozumieć nic nie musi, ale felietonista powinien.
Wielka polityka toczy się bardzo często wokół błahych zdarzeń i niestety te błahe zdarzenia często rzutują na podejmowanie ważkich, kluczowych decyzji mających wpływ na życie milionów ludzi.
W kuluarach ONZ opowiadano następującą anegdotę : Obradujące w ważnej światowej sprawie Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych zostaje przerwane na kwadrans, a sam przewodniczący ONZ U Thant wraz z osobistym sekretarzem opuszcza salę obrad. Świat zamarł na kwadrans. Potem okazało się, że wnuczek U Thanta dostał silnej sraczki, więc zaniepokojony, troskliwy dziadek U Thant musiał zadzwonić do szpitala z pytaniem o zdrowie wnuczka. Normalna ludzka sprawa dotykająca każdego człowieka. A co byłoby gdyby w czasie owej sraczki sowiecki dysponent głowic jądrowych dostał ze strachu umysłowej sraczki ? Konflikt światowy na niewyobrażalną skalę z powodu błahej sprawy.
Gdyby koledzy i całe środowisko Tyma siedziało cicho, jedna z przedstawicielek tego środowiska mogłaby już po XXVII Zjeździe KPZR w lutym 1986, ogłosić że w Polsce skończył się komunizm. Taki mógł być skutek ogłoszenia przez Gorbaczowa polityki pieriestrojki i głasnosti.
Tak się jednak nie stało za sprawą przyjaciół i znajomych felietonisty Tyma, którzy udzielili wydatnego, psychologicznego wsparcia ojcom stanu wojennego, śląc do tow. generała wiernopoddańcze, ociekające wazeliną epistoły z wyrazami poparcia.
Decyzje podejmowane na najwyższym szczeblu są decyzjami podejmowanymi często w samotności, w ogromnym napięciu nerwowym, na owo kluczowe dla historii - tak/ nie - ogromny wpływ potrafi mieć wspomniana na wstępie błahostka. Gdyby nie te wszystkie " Podziwiam Generale... chylę czoła... tak trzeba towarzyszu ministrze... podzielam pańską miłość do Szekspira... popieram w całej rozciągłości politykę partii i resortu... dziękuję za przypilnowanie furtki pod Wyszkowem... itd "
tow. Czesław skrewiłby już w 1986 roku. Gdyby nie relaksująca wiązanka melodii przesłana towarzyszowi ministrowi przez koleżankę, z którą felietonista Tym tak twórczo spędzał urocze wakacje nad Jeziorem Nidzkim, historia Polski mogłaby potoczyć się inaczej.
Gdybyście siedzieli cicho panie Tym ja wcześniej dostałbym paszport i do emerytury czekałbym jeszcze tylko 7 lat, a przez wasze żenujące listy, przez waszą wrodzoną skłonność do wazeliniarstwa, serwilizmu i prawienia pochlebstw każdej władzy, muszę się jeszcze męczyć 10 lat. Mogliście siedzieć cicho.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5303
Gdyby Kiszczak z cienkiego Bolka nie zrobił grubego to Kiszczakowa nie mogłaby z grubego Bolka zrobić cienkiego ;-)