Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Kpt. Graczyk werbuje...
Wysłane przez Siukum Balala w 24-02-2016 [22:58]
L. Wałęsa: Po jakie cholere mnie pan wzywasz i odrywasz od rozwalania. Chcesz pan zarobić u mnie ujemnego plusa ?
Kpt. Graczyk: Panie Lechu niech się pan uspokoi, proszę usiąść. Właśnie o tym rozwalaniu chce z panem porozmawiać.
L. Wałęsa:Dawaj pan byle szybko, jestem za a nawet przeciw.
Kpt. Graczyk: Wiem panie Lechu, że wzięliście się za rozwalanie. Powiem panu w sekrecie, że paru chłopaków z firmy chciałoby do was dołączyć. Czasy niepewne, roboty huk, a w firmie robi się gorąco.
L. Wałęsa: Panie jak panu jest gorąco to zbij pan termometr.
Kpt. Graczyk: Panie Lechu, niech się pan na mnie nie złości. To nie moja wina, każą to wzywam. Robota jak każda inna, tylko trochę bardziej stresująca. Ileż to człowiek się nasłucha cierpkich słów od wezwanych, to tylko ja wiem. Potem w domu to już nic się nie chce, do żony i dzieci ani be ani me ani kukuryku. Taki to stres panie Lechu. Żona wściekła, chciałaby pogadać, dzieci chcą dokazywać, a tu człowiek przywalony tymi sprawami z pracy.
L. Wałęsa: Przestań się pan mazać, myślisz pan że u mnie lepiej ? mnie żonka też kołki na głowie struga. Dzieci też spokoju nie dają, a z Bogdanem to urwanie głowy się robi.
Kpt. Graczyk: Sam pan widzi, że jedziemy na jednym wózku, tym bardziej powinien nam pan pomóc ? To co pomoże pan ?
L. Wałęsa: Panie a co ja mogę, ja cienki Bolek jestem.
Kpt. Graczyk:Teraz cienki, ale może kiedyś, z naszą pomocą zostanie pan grubym Bolkiem. Jak to się mówi ? każdy żołnierz nosi w plecaku buławę.
L. Wałęsa:Panie ja nie mam czasu na takie rzeczy, ja muszę rozwalać, tyle jest jeszcze do rozwalenia.
Kpt. Graczyk: Panie Lechu, proponuje panu zakład. Jeżeli pan wygra to wypłacam panu tysiąc złotych. Jeśli pan przegra to będzie pan zobowiązany pomóc nam. Gra pan w totolotka ?
L. Wałęsa: Jeszcze nie gram, pracuje nad systemem, zapisuje wszystkie losowania i jak zapisze wszystkie to dopiero wypełnię kupon. Puszczę totalizatora w skarpetkach.
Kpt. Graczyk: Panie Lechu, to jest właśnie taki nasz totolotek. Jak na mieście spokojnie, nikt nic nie rozwala, spokój cisza to sobie w komendzie gramy. Podam panu 6 z 49 rzymskich cyfr, pana zadanie będzie polegało na odgadnięciu ich i zapisaniu jako cyfry arabskie.
L. Wałęsa:Panie, panie ! zaraz, zaraz ! jakie arabskie ? ja nie znam arabskiego, w co pan mnie wrabiasz ?
Kpt. Graczyk: Panie Lechu proszę się nie denerwować, to się tak mówi cyfry arabskie, ale pan może zapisać po naszemu po polsku.
L. Wałęsa: Dobra dawaj pan.
Kpt. Graczyk: VI, IX, XVII, XXIV, XXXV, XLI
L. Wałęsa: Dobra jedziemy, to leci tak: 6, 9, 17, 24, 35 i XLI ? XLI ? tego nie wiem, to jakiś może nowy proszek IXI ?
Kpt. Graczyk: Niestety panie Lechu, przegrał pan. Ostatnia cyfra to 41. Wie pan co to za cyfry ?
L. Wałęsa: Nie wiem
Kpt. Graczyk: To numery z ostatniego, niedzielnego losowania totolotka
L. Wałęsa: Poczekaj pan, sprawdze w kapowniku, mam wszystko spisane. 6, 9, 17, 24, 35, 41 ! ! Faktycznie panie, skąd znacie numery totolotka z niedzieli. Przecież możecie grać i puścić totalizatora w skarpetkach.
Kpt. Graczyk: Panie Lechu my wiemy wszystko, ale grać nam nie wolno. Mundur nie pozwala na hazard. To co przegrał pana zakład, pomoże nam pan ?
L. Wałęsa: Zaraz, zaraz panie. Dawaj pan jeszcze raz.
Kpt. Graczyk: III, XI, XXII, XXX, XXXIV i XL
L. Wałęsa: Zaczynam łapać panie. Mnie można zabić, ale nie pokonać. 3, 11, 22, 30, 34, i XL ? XL ? Nie wiem. To rozmiar ? Wiem, że żonka nosi " L " a " XL " może spodnie Heni Krzywonos ?
Kpt. Graczyk:Znowu pan przegrał, teraz już musi nam pan pomóc.
L. Wałęsa: Zaraz, zaraz ! Panie dawaj pan jeszcze raz, do trzech razy sztuka.
Kpt. Graczyk: VII, X, XVI, XXI, XXVI i XXXVII
L. Wałęsa: 7, 10, 16, 21, 26 i dyscyplina dodatkowa 37
Kpt. Graczyk: Brawo tym razem udało się. Trafił pan " szóstkę " oto pańska wygrana, proszę pokwitować w tym miejscu. Jednak zgodnie z regułami zakładu dwa razy pan przegrał i raz wygrał. To jak będzie, pomoże pan nam w tej robocie ?
L. Wałęsa: Kiedy następne losowanie ?
Kpt. Graczyk: Za miesiąc w tym samym miejscu.
L. Wałęsa: Przyjdę. Nie chcę, ale muszę, muszę się odegrać. Mogłem wygrać trzy razy żeby nie ten XL. To było najtrudniejsze.
Komentarze
25-02-2016 [09:19] - NASZ_HENRY | Link: Kiszczak z cienkiego Bolka
Kiszczak z cienkiego Bolka zrobił grubego Bolka.
A Kiszczkowa z grubego zrobiła cienkiego ;-)
25-02-2016 [20:28] - Siukum Balala | Link: znaczy sie ma kobieta diete
znaczy sie ma kobieta diete cud