Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Duch i litera

Izabela Brodacka Falzmann, 16.02.2011
Duch i litera

10 lutego 1978 roku zgłosiłam się do szpitala przy Żelaznej do porodu, ale lekarz odmówił przyjęcia mnie na oddział bez skierowania, które zostawiłam w domu. „Czy bez tego papierka dziecko się nie urodzi”?- zapytałam. „Może się i urodzi, ale będzie nieważne, a to tak jakby go nie było”- odparł dowcipnie lekarz.
Wtedy jak w iluminacji dotarła do mnie różnica między duchem prawa i literą prawa. Miałam pełne prawo do korzystania z usług tego szpitala, gdyż był to mój szpital rejonowy. Byłam ubezpieczona i miałam przy sobie książeczkę ubezpieczeniową.. Skierowanie było nic nieznaczącym świstkiem papieru.
Dominacja litery prawa nad duchem prawa, obca naszej łacińskiej cywilizacji dotarła do nas z USA.
W Stanach Zjednoczonych, gdzie dopuszczalna jest aborcja w dowolnym stadium ciąży, o statusie egzystencjalnym dziecka decyduje wpis: birth lub partial abortion. W pierwszym przypadku płód jest człowiekiem ratowanym w razie potrzeby przy użyciu wszelkich dostępnych środków medycznych, w drugim strzępem tkanki, który wyląduje w kuble na odpadki. Bez papierka dziecko jest nieważne, przestaje być człowiekiem.

Pewna matka sądzona w Polsce przed sadem rodzinnym za zaniedbywanie dziecka ( na podstawie fałszywego oskarżenia kurator) nie mogła nadziwić się, że Wysoki Sąd reprezentowany przez blondynkę w todze, nie tylko nie miał zamiaru spojrzeć na dziecko, ale wręcz zabronił wprowadzania go do budynku sądu. „ Mam tu dokument, z którego wynika, że dziecko jest niedożywione, brudne i zawszone i to mi wystarczy, nie muszę go oglądać” orzekł Wysoki Sąd. Widać, że matka nie czytała Konecznego.

Coraz częściej litera prawa pozwala w Polsce na bezkarne oszustwa. Rękojmia zaufania do ksiąg wieczystych umożliwia przemysł rabowania cudzych nieruchomości. Najpierw sąd „przez pomyłkę” wydaje komuś nie należącą do niego nieruchomość. Nawet udowodnienie fałszerstwa nic nie pomaga prawdziwemu właścicielowi lub lokatorom kamienicy, bo nieruchomość natychmiast sprzedawana jest nabywcy „w dobrej wierze”, który jest chroniony przez prawo.

W 2005 Sąd reaktywował spółkę Giesche na podstawie kolekcjonerskich, dawno nieważnych akcji na okaziciela, które nie wiadomo, w jaki sposób wyciekły z departamentu Ministerstwa Finansów, zamiast oddać właścicieli tych numizmatów za próbę oszustwa w ręce prokuratora. Teraz wszyscy rozkładają ręce- dokument to dokument, mleko się rozlało i trzeba oddać oszustom pół Katowic.

Czy jeżeli urzędniczka bankowa przez pomyłkę dopisze trzy zera do mego rachunku bankowego, bank będzie zmuszony wypłacić mi 1000 razy większą kwotę? Mam nadzieję, że nie, bo ważny jest faktyczny stan moich oszczędności, a pomyłkę należy sprostować.

Wyobraźmy sobie, że Kowalski oddał Nowakowi pożyczone 10 tysięcy w obecności 10 świadków, ale zapomniał odebrać pokwitowania. Czy na podstawie pokwitowania, które jest już nieważne Nowak otrzyma jeszcze raz 10 tysięcy? Miejmy nadzieję, że nie, choć wobec ostatnich wyczynów sądów wszystko wydaje się możliwe.

Sądy podejmując takie decyzje twierdzą, że są związane literą prawa. Właśnie- literą, a nie duchem. Nic dziwnego, że ludzie w Katowicach zastanawiają się, kto dostał kwiatki, a kto czekoladki. I coraz bardziej pogardzają prawem.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2613
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,667,976
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności