Porno na scenie teatru za publiczne pieniądze.

Oglądałem w TVN posła nowoczesnej Krzysztofa Mieszkowskiego który jednocześnie jest dyrektorem Teatru Polskiego we Wrocławiu.

Co powiedział?

„Wicepremier Gliński zachował się trochę jak Gomułka w 1968 r”

Pan Krzysztof twierdzi że to cenzura ponieważ Gliński na podstawie informacji Pani reżyser która mówiła że ma dość do „pełnego aktu seksualnego na scenie” do którego wykonania zostali zaproszeni aktorzy porno z zagranicy, zarządzał usunięcia sztuki.

Teatr dostaje pieniądze publiczne, moje pieniądze na swoją działalność, a dyrektor teatru ma czelność wychodzić i mówić publicznie że to cenzura bo minister KULTURY nie chce pary ludzi uprawiających seks na scenie za których płaci Państwo z podatków obywatela…

Burza jaka przeszła przez media to coś niesamowitego. Lisy i inne pokraki które kończą zakłamany żywot w mediach publicznych w zatrważającym tempie zaczęły popierać Karoline Lewicką która na siłę chciała pokazać że minister kultury to idiota który nie potrafi podjąć dobrej decyzji, a decyzja o wstrzymaniu spektaklu to totalny niewypał bo nie wiedział o czym ten spektakl będzie…

Oceńcie sami, film poniżej.

A gdyby Pani reżyser mówiła publicznym mordzie na scenie to też byłoby ok, bo przecież można założyć że to tylko prowokacja, co z tego że za pieniądze podatnika ma się odbyć mord, poczekajmy aż się odbędzie.

A co by się stało gdyby Gliński poczekał?
Zostałby oskarżony o to że nie reagował gdy za publiczne pieniądze 2 aktorów porno uprawiało seks przed publicznością teatru wrocławskiego…

Takie mamy media, w takim żyjemy kraju.

PS. Odziwo PO nie zabiera w tej sprawie głosu, jest to o tyle dziwne że to posłowie PO pierwsi zaprotestowali w sprawie spektaklu – dlaczego o tym nie wiemy?
Bo media o tym nie mówią.

ZAPRASZAM DO POLUBIENIA MOJEGO PROFILU NA FACEBOOKU:
https://www.facebook.com/pages...

YouTube: