Pytanie jest proste – a cóż takiego się stanie, jeśli na Malcie nie pojawi się nikt z polskich władz? Przypominam uprzejmie, że wcześniej jest spotkanie robocze ministrów SW (przygotowujące ten szczyt), na które to spotkanie jakoś nikt z obecnego rządu się nie wybiera.
Ponieważ oprócz lemingozy wrzask podniosła cała banda rzekomo prawicowych publicystów i blogerów, to jeszcze raz - co się stanie? Wulkan jakiś wybuchnie, Ziemia się przestanie obracać, o co chodzi????
I przestańcie pieprzyć, że elektorat nie rozumie – elektorat łapki zaciera z radości patrząc, jak PAD przeczołguje całe to nadęte i porąbane towarzystwo, i tutejsze i unijne. Właśnie na takie coś czekaliśmy, jasne?
A dla normalnych piosenka > :)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3505
No przecie od razu widać, że jest to sztucznie rozkręcane przez gang bicie piany. Ludzie dają się wkręcać i gęgają razem z hultajami, politycy, publicyści, blogerzy, a tamci - jak przypuszczam - nam w tym zamieszaniu obrabiają kieszenie i wyłamują krany ze ścian urzędów, które mają opuścić.
Psy szczekają, karawana jedzie dalej.
Slucham ludu, zaczepiam i slucham, kazdy wie o co chodzi.
Popierają Prezydenta.
Jedna z wypowiedzi: niech jedzie ta POkraka z czerwonego dywanu, czego nawazyla to niech wypije.
Ustalenia w sprawie uchodźców/imigrantów należały, jak dotąd, do prerogatyw rządu, reprezentowanego na forum europejskim przez ministra SW (p.Piotrowską) i premier (p.Kopacz). Ponieważ, o ile mnie wiadomo, nic w tej sprawie się nie zmieniło na spotkanie robocze 11.11 winna pojechać minister Piotrowska a na nieformalny szczyt premier Kopacz lub inne, upełnomocnione przez w/w osoby. W innym przypadku można orzec, że rząd nie wypełnia swoich konstytucyjnych obowiązków a przecież ciągle jeszcze sprawuje w Polsce władzę (do momentu zaprzysiężenia nowego rządu). Prezydent RP nie uczestniczył w poprzednich rozmowach i ustaleniach (pomijam fakt, że informacje o zobowiązaniach rządu w tym przedmiocie musiał nieomal wydzierać mu z gardła) więc nie ma żadnych przesłanek do tego, by brał udział w nieformalnym szczycie na Malcie. Zatem mamy do czynienia z kompletnym brakiem kompetencji aktualnego rządu i mającą to przykryć polityczno-medialną hucpą nakręcaną przez PO, Kopacz i media. Smutne jest to, że do tej hucpy przyłączyli się także "nasi" dziennikarze i publicyści - z litości pominę nazwiska. Kopacz zaś wysyła Prezydenta na Maltę tak, jak przedtem zwoływała za niego Radę Gabinetową,układała kalendarz spotkań i wizyt etc. zapominając o tym kto wygrał wybory prezydenckie i parlamentarne. Spokojnie. To jeszcze tylko kilka dni.