
O ile tamte teorie głoszone przez ówczesnych „nowoczesnych racjonalnych” były zwykłym cynizmem, o tyle dziś mamy do czynienia chyba z dużo poważniejszym problemem. Okazuje się bowiem, że w społeczeństwie naszym zachodzą bardzo głębokie, strukturalne zmiany. O to Ci którzy kiedyś byli określani mianem „rozumnych” głupieją, a Ci których określano mianem „oszołomów” okazują się oczytaną i racjonalną warstwą społeczeństwa.
Przypomnienie
Przypomnijmy sobie jak to było kiedyś. Jeszcze na początku XX wieku prawicę wrzucało się do worka z napisem „oszołomy”. Była to brudna gra, aczkolwiek nie da się ukryć, że w tej części społeczeństwa było wiele przypadków, które mówiąc delikatnie „gubiły się w rzeczywistości”. Wiem, ponieważ sam ocierałem się o to. Ludzi tych cechuje głównie oderwanie od rzeczywistości, spiskowe teorie dziejów i obsesje. Czy tak nie było? Było i tak. Leszek Bubel – przypadek pierwszy z brzegu. Spisek Bilderberga, Masonów itd. Nie żeby w tych organizacjach nie było wpływowych ludzi, próbujących oddziaływać na naszą rzeczywistość. Jednak przerysowywanie pewnych spostrzeżeń i szukanie dużych uproszczeń „wyjaśniających wszystko” to jest jednak domena ludzi oddalających się od rzeczywistości i zdrowego rozsądku. Obraz generowany przez tych ludzi przypisywany był nam wszystkim.
Po drugiej stronie byli Ci „lepsi”...mądrzejsi, wykształceni, racjonalni. Kończyli dobre szkoły, nie wierzyli w spiskowe teorie i zawsze zachowywali zdrowy dystans. Oczywiście to było przegięcie w drugą stronę, jednak pamiętam, że na przełomie wieków w tej grupie ludzi było jednak więcej ludzi inteligentnych niż dziś.
Nieoczekiwana zmiana ról
Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że od jakiegoś czasu role społeczne się odwróciły. Ci którzy mieli być mądrzejszymi kompletnie zgłupieli, a Ci z których szydzono stanowią dziś elitę. Czy wy też to zauważacie? To jest problem jaki zapewne zostanie opisany za 10-20 lat przez socjologów. Aby nie przedłużać wywodu przytoczę tylko kilka dowodów na to, że obłęd i oszołomstwo stanowią dziś domenę obozu „oświeconych”:
- Smoleńsk. Wiara w super-twarde drzewa, niszczące stalowe konstrukcje. Całkowite zamknięcie się na argumenty naukowców, lekceważenie praw fizyki.
- Internet. Wiara w to, że jeśli ktoś krytykuje PO to musi być „opłacanym przez PIS” trollem. Jak nic przypominają się zarzuty, że skoro robotnicy w PRL strajkowali, to namówiła ich do tego CIA, bo przecież sami z siebie nie mieli powodu do strajków…tak było im dobrze.
- Wybory. Przegrana Bronisława Komorowskiego wzięła się stąd, że ludzie go niesłusznie krytykowali, a nie dlatego, że był słabym prezydentem.
- Taśmy prawdy. Wiara w to, że za taśmami stał PiS. Czym to się różni od Bubla, który uważał że za wszystkim stoją „Żydzi”? (swego czasu nazwał „ukrytym żydem” nawet Winnickiego z Ruchu Narodowego).

lub...

O ile wrzutki żony byłego ministra w rządzie PO można uznać, za świadomą i cyniczną grę, to jednak reakcja wyborców PO jest naturalna. Pożerają spiskowe teorie i tłumaczą sobie niemi całą rzeczywistość.

Żeby było śmieszniej – Ci „mądrzejsi” zarzucali kiedyś prawicy, że jest sterowana przez radio z Torunia. Dziś sami sterowani są przez TVN, GW itd. A Ci wyśmiewani kiedyś? Czytają książki, chodzą na spotkania i debaty, walczą o prawa obywatelskie i demokrację. Zabawne – jak historia odwróciła role. Dziś to my tworzymy elitę, a oszołom zamieszkał na Wilanowie.
Ksawery Meta-Kowalski