I tak sobie od początku myślę, że coś tu cholernie nie pasuje.
Wojna w Syrii trwa już od jakiegoś czasu, wmieszanie się Rosji w konflikt spowodowało zaangażowanie USA na Ukrainie, to chyba już wszyscy rozumieją.
Państwo islamskie (ISIS) najpierw spektakularnie przed kamerami wymordowało trochę chrześcijan , potem spektakularnie wysadziło parę zabytków, też przed kamerami, i nagle ruszyła fala uciekinierów do Europy. Przy czym ta fala wcale nie nadchodzi z Syrii, tylko z obozów w Turcji, z Syrii ciut daleko i teren patrolowany przez amerykańskie okręty. To o co biega?
A dzisiaj sobie wyczytałam, jak to na rowerach biedni prześladowani emigranci syryjscy (?) wjeżdżają od strony Rosji do Skandynawii, na razie tylko kilku czy kilkunastu. I mam takie pytanie – kto organizuje ten masowy transport na pontonach i czemu nikt ich nie łapie? Dlaczego kolejne straże i policje, zamiast „wyłowić” z tłumu kobiety, dzieci i starców, a młodych byczków zagnać do obozów do sprawdzenia - przynosi im żywność i wodę, którą oni wyrzucają? I dlaczego ją wyrzucają? Ktoś wie, dlaczego? Przecież to chore, ci ludzie muszą pić i jeść, o co biega?
I coś mi się zdaje, że to nie żadna nowa wędrówka ludów, tylko odpowiedź Putina na sankcje Merkel, dlatego oni wszyscy lezą do tych Niemiec.
Może ja mam zwidy, ale to wszystko jest tak nienormalne i nagłe, że należy zacząć w końcu myśleć, zamiast się rozczulać nad utopionym z powodu głupoty tatusia maluchem.
Jak ta cała masa wyląduje w Europie i przyjdzie zima, to będzie taki bardak, że nawet nikt nie zauważy, jak Putin zaatakuje Ukrainę. Takie mam dziwne przeczucie....
@eska
A wiesz, że to możliwe?
Sowieci mają już spore doświadczenie w organizowaniu takich akcji odwracających uwagę od ważnych spraw.
Pamiętasz blokadę Berlina Zachodniego w 1948 roku?
Tzn. głupio się pytam, bo Ciebie jeszcze wtedy na świecie nie było.
Otóż było tak - Sowieci w nocy z 23 na 24 czerwca 1948 zamknęli szlaki komunikacyjne (kolejowe i drogowe) do zachodnich sektorów Berlina, prowadzące przez ich strefę, a także odcięli dostawę prądu. Wtedy Amerykanie i Brytyjczycy aby berlińczycy nie pomarli z głodu, zorganizowali most powietrzny do Berlina. Na lotnisku Tempelhof co 2 minuty lądowały olbrzymie samoloty transportowe Douglas C54 wyładowane żywnością oraz węglem. Pod względem logistycznym operacja była zorganizowana bez zarzutu. Latali tak przez trzy miesiące. A w tym samym czasie kiedy amerykańskie samoloty zaopatrywały berlińczyków w węgiel na zimę, w Azji Mao gromił Czanga.
Kiedy już Czang wyladowal na Taiwanie, to Sowieci zakończyli blokadę Berlina.
W ten sposób Amerykanie sprawdzili się w zaopatrzeniu Berlina, ale stracili Chiny.
WIESŁAWA 21:32
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3004