W końcu udało mi się dotrzeć do Spycimierza – stolicy polskich dywanów kwiatowych układanych dla Chrystusa.
Załączam obszerną relację zdjęciową, która jest najciekawsza, /GALERIA ZDJĘC TUTAJ/ a z dodatkowych ciekawostek dodam, że łączna długość dywanów miała ok. 2000 m, co przy szer. ok. 1,5 daje pojęcie o gorliwości i katolickości mieszkańców tej parafii, która liczy ok. 700 osób.
Naprawdę, fenomen na skalę ogólnoeuropejską!
Pojechaliśmy na godzinę 15, wiedząc z internetów, że około tej godziny układanie dywanów jest już zakończone.
Spokojnie obeszliśmy trasę procesji, zwiedziliśmy kościół parafialny i czekaliśmy początku mszy św. zaczynającej się o 17.
Życie całego Spycimierza tego dnia zorganizowane jest wokół procesji Bożego Ciała. Od wczesnego rana układanie dywanów i strojenie ulic brzeziną i bramami obwieszonymi girlandami kwiatowymi, potem rozkładanie straganów obsługujących, lekko licząc, 5000 ludzi (wszystkie za wyjątkiem jednego, chyba jakiegoś obcego, były na czas procesji zamknięte, a po namiocie z piwem, jak śmiali się mieszkańcy, pozostała tylko mokra plama – impreza bezalkoholowa!).
Od 16 zaczął się ruch przy kościele. Zaczęła zbierać się asysta, orkiestra dęta złożona z całych strażackich rodzin (najmłodszy trębacz miał nie więcej jak 5 lat!).
Sektor dla młodych mam wypełniał się młodymi mamami z dziećmi na biało, do sypania kwiatów.
Było pięknie, godnie i bardzo pobożnie. Nie nudzę więcej, bo to trzeba przeżyć samemu.
Za rok, mieszkańcy Spycimierza, obiecali znów ułożyć kwiatowe dywany dla Chrystusa – czujcie się więc wszyscy zaproszeni :-)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2539
"procesJOWanie" - POwiadasz!
U Ciebie dzień bez JOWania, dniem straconym ;-)
Rozszyfrowałeś mnie Henry :)
A ja myślałam, że to JA się na Boże Ciało napracowałam....:)))))SZACUNEK!!!!