List do wkurzonego wyborcy PO

 

Szanowny Wkurzony, W swoim liście bardzo trafnie scharakteryzowałeś ostatnie 8 lat rządów premierów "partii miłości". Tym większe jest moje zdumienie, żeś Pan ich popierał prawie dekadę!  I zadumałem się nad stanem Twego umysłu. Nie sądzę, żeś głupek, gdyż jak piszesz o sobie: „Mam 34 lata, wyższe wykształcenie; urodziłem się w Warszawie, mieszkam na Ursynowie i jakby na to nie patrzeć, jestem typowym waszym (PO – przyp. aut.) wyborcą.” W zasadzie powyższe zdanie wyjaśnia wszystko. Zapomniałeś jeszcze dodać, że przed Twoim domem stoi biała Toyota Auris.
Psychologiem nie jestem, ale jednym z przedmiotów na moich studiach była zoopsychologia. Dodam, że uczelnia również mieści się na Ursynowie. Pomimo wielkiego zagęszczenia populacji zwolenników PO udało mi się nie wpaść w szpony lemingozy, czyli choroby będącej stanem umysłu, a roznoszonej przez TVN, Gazetę Wyborczą oraz wszelkiej maści rzeczników rządowych.

Ludzie, którzy dziwują  się teraz wynikami wyborów prezydenckich A.D. [sic!] 2015 są jak misie o małych rozumkach, którym do życia wystarczała ciepła woda w kranie, pochlebstwa władzy i pogarda do inaczej myślących; tych złych z ciemnogrodu. Właśnie dzięki wam mamy watahę, bydło, smoleńską sektę, krzyżaków, politycznych frustratów. Waszym miodkiem nadal są "jedynie słuszne" informacje, a mózgi wyprane przez media głównego nurtu przyjmują tylko jeden rodzaj narracji.

Rzeczywistość wokół Was obudowuje polityczny matrix, co w zderzeniu ze światem realnym musi być bardzo bolesne. Nie ma mądrego i wspaniałego Bronka, bo Bronek jest delikatnie mówiąc przeciętny. Nie ma stworzonej przez propagandę silnej Ewki, bo Ewka to polityk, do którego pilot ma Angela M. Nie ma też zbyt wielu wybitnych ludzi w Waszej partii. Są za to karierowicze, bufoni, specjaliści żywieniowi i tzw. autorytety moralne potrafiące tylko i wyłącznie dokręcać ludziom śrubę, mędrkować i napawać się sobą.
 

Jaką dysfunkcję trzeba mieć, żeby tego nie widzieć? Jakim trzeba być głuptasem, żeby to wiedzieć, a mimo wszystko głosować na PO?

Człowiecze!  Myśl, kojarz fakty i POdaj dalej.

Mnie jest łatwiej pisać takie słowa, gdyż nigdy nie głosowałem i głosować nie będę na PO. I - jak pokazuje Twoja historia - miałem rację. Mam też satysfakcję oglądając Wasze dziwne postawy wobec tego co się zdarzyło; albo leczycie kaca, albo udajecie, że nic się nie stało. STAŁO SIĘ. Dostaliście łupnia od "gówniarza" i "drugiego rzędu PiS-u". Tyle tylko, że Wy przegrywać nie potraficie. Nie macie za grosz klasy i politycznego obycia, co powoduje, że trudno będzie zakopać te kilometrowe rowy między nami. Jeśli przegraną Komorowskiego podsumowałeś zdaniem: „Jedyna nadzieja w drugim Tupolewie” to znaczy, żeś człek nikczemny, bo nawet zmarłych nie szanujesz (również z Twojej ulubionej PO). Jeśli Wasz autorytet moralny - Anna Nehrebecka - po zwycięstwie Andrzeja Dudy skomentowała W d*** dostaniemy od tego CHŁYSTKA!” to oznacza, że dobrze się stało, że wyborcy powoli zmiatają Was na szufelkę, aby wyrzucić na śmietnik historii.

Jednak Ty - Wkurzony Wyborco PO - jesteś na dobrej drodze ku "samouzdrowieniu". Pierwszy krok masz już za sobą. W końcu doszło do Ciebie, że PO to Partia Obciachu. Brawo!  Teraz najgorsze przed Tobą. Musisz zacząć myśleć samodzielnie; bez wspomagaczy typu Lis, Żakowski, Wielowieyska, Wołek itd, itp.

I na koniec. Wybory przeputaliście nie przez brak zwolenników PO na „Pudelku” czy na „Demotywatorach”. To bardzo płytka diagnoza. Diagnoza wręcz infantylna. Powodem był tylko i wyłącznie skutek badziewnych platformerskich rządów wespół z prezydentem Bronisławem. Ludzie dość już mają goebbelsowskiej ściemy à la Lis & Karolak. Nie wystarczy tylko gadać o sukcesach. Trzeba te sukcesy mieć i móc je pokazać. Gdzież one są? Gdzie jest godna praca dla ludzi w TYM kraju? Jak się w TYM kraju leczyć? Polacy nie wyładowują swojej złości na PO. Po co mają się denerwować? Polacy w spokoju wskazali na razie drzwi wyjściowe lokatorowi Pałacu Prezydenckiego.

Mam taką nadzieją, że większość parlamentarzystów PO  również zostanie za swoje uczynki wyrzucona z Sejmu i Senatu po jesiennych wyborach. W demokracji tak już jest, że zawsze cieszy się większość. Mnie i moich bliskich raduje szybkie kurczenie się populacji lemingów. Jest to też bardzo dobra wiadomość dla Polski. Po prostu: coś się kończy, coś zaczyna...

 

https://vimeo.com/eniknochal