Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Marsz Tysiąca Podpieprzaczy
Wysłane przez Obserwator_3 w 12-01-2020 [00:38]
Szanowni, krótko i na temat:
Musicie Państwo wiedzieć, że toga sędziowska NIE JEST WŁASNOŚCIĄ SĘDZIEGO, lecz oficjalnym strojem urzędowym, zamawianym przez Prezesa Sądu dla danego sędziego na koszt i niebezpieczeństwo administracji sądu (a więc na koszt Skarbu Państwa), na której to administracji spoczywa także obowiązek przechowywania togi, jej wydawania, dbania o czystość etc.
Z kolei sędziowie są pracownikami sądów, zatrudnionymi normalnie na podstawie nominacji itd., zaś w pracy obowiązuje ich m.in. regulamin, zawarty w Ustawie o sądach powszechnych.
W tejże Ustawie zawarty jest zapis o stosowaniu tóg sędziowskich oraz łańcucha z godłem, jako elementów stroju urzędowego na rozprawy w siedzibie sądu. I koniec, Ustawodawca w regulaminie pracy nie przewidział innego wykorzystania togi jak w tym konkretnym celu i miejscu, aczkolwiek Prezes danego sądu może zezwolić na ich zastosowanie w inny sposób (np. do celów edukacyjnych na tzw. "symulowanych rozprawach").
Otóż jak zauważył sam Sąd Najwyższy w wyroku sprawy o sygnaturze II PK 13/11 z 6 lipca 2011 r.(link is external) (str. 7-9), korzystanie z mienia pracodawcy bez jego zgody w sposób sprzeczny z dobrem pracodawcy narusza: "...pracowniczy obowiązek nie tylko ochrony mienia pracodawcy, będący równocześnie przejawem ogólniejszej powinności dbania o dobro pracodawcy (art. 100 § 2 pkt 4 k.p.), ale także obowiązek stosowania się do poleceń pracodawcy (art. 100 § 1 k.p.). Są to w rozumieniu art. 52 § 1 pkt 1 k.p. obowiązki "podstawowe", zaś to, czy można im przypisać cechę naruszenia "ciężkiego", zależy od stopnia winy powoda oraz wagi interesów pracodawcy naruszonych lub zagrożonych jego postępowaniem...".
SN powołał się także na swoje wcześniejsze wyroki, w których stwierdził, że z „ciężkim naruszeniem podstawowych obowiązków pracowników” mamy do czynienia nie tylko wtedy, gdy dojdzie do istotnej szkody w mieniu pracodawcy, gdyż wystarczy, że działania pracownika powodują zagrożenie dla interesów zakładu pracy.
Ponieważ w tym wypadku mamy do czynienia z niemajątkowym charakterem szkody pracodawcy, do której doprowadziło bezprawne wyniesienie stroju służbowego z zakładu pracy i jego użycie w sposób sprzeczny z obowiązującym regulaminem, a która to szkoda wyraża się w ingerencji w prawo pracodawcy do dysponowania tymi dobrami wynikające z posiadanych tytułów prawnych, dlatego też w tej sytuacji dopuszczalne jest dyscyplinarne zwolnienie z pracy (!!!).
Na ten przykład Prezes Sądu Rejonowego w Elblągu podjęła w piątek tuż przez 15:00 decyzję o zakazie wynoszenia tóg poza siedzibę sądu i aż "GW" zawyła z oburzenia - a niesłusznie, bo w ten sposób Prezes Sądu nie dopuściła do powstania deliktu, więc w sumie to działała na rzecz dobra swoich pracowników.
Ale reasumując - wystarczy że prezesi sądów postąpią zgodnie z procedurą przewidzianą w wypadku ciężkiego naruszenia obowiązków sędziego no i cała chmara "nadzwyczajnych" będzie mogła pomóc "Biedronce" rozwiązać problemy kadrowe, przy okazji odciążając system emerytalny Państwa.
Należy tylko pamiętać, na czym - w tym konkretnym wypadku - polegało to "ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych". Otóż sędzia w todze reprezentuje na rozprawie majestat władzy sądowniczej Rzeczpospolitej, a konkretnie dany Sąd, gdyż zgodnie z art. 173 i 174 Konstytucji "Kwaśniewskiego", to Sądy i Trybunały zarówno wydają wyroki w imieniu Rzeczpospolitej jak i to one są władzą odrębną i niezależną od innych władz. Sądy i Trybunały, a nie sędziowie (!!!).
Zagrożenie jakie stworzyli dla interesów Władzy Sądowniczej sędziowie korzystający ze służbowego stroju urzędowego przeznaczonego do prowadzenia rozpraw i wydawania wyroków w imieniu Rzeczpospolitej polega na tym, że przez nieuprawnione korzystanie z mienia pracodawcy na publiczne wystąpienia "nadzwyczajnych" w czasie prywatnym, ich wyczyny będą mogły być uznane i przedstawiane jako wystąpienia Władzy Sądowniczej, a to szkodzi wprost majestatowi Rzeczpospolitej, przyczyniając się do podważania autorytetu Sądów i Trybunałów.
Tak jak policjant nie może sobie prywatnie założyć trzymanego w szafie munduru i pójść na dyskotekę żeby w tańcu przy rurze pokazać na fordanserce jak można alternatywnie wykorzystywać kajdanki i pałkę, tak jak żołnierz nie może sobie wziąć czołgu z parkingu jednostki i pojechać do panienki, tak samo sędzia nie może podprowadzić sobie do domu togi żeby ją włożyć i już to zrobić sąsiadom pokazówkę sądu nad podwórkowymi kotami, już to włóczyć się (nawet w zagranicznym towarzystwie) w miejscach publicznych dyskredytując (nawet bardzo nielubiane) pozostałe władze.
A widzieliście tego prokuratora w todze, który trzymał jakiś baner stojąc obok Żurka (też w todze)? Panie Ministrze Sprawiedliwości, przecież ten człowiek może być moim oskarżycielem publicznym, ja sobie wypraszam !!!
Tak przy okazji, czy zdajecie sobie sprawę z tego, że NIGDZIE w Konstytucji nie ma ani słowa o uprawnieniach orzeczniczych sędziów? Jest tylko zapis, że udział obywateli w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości określa ustawa (art. 182 Konstytucji) oraz że ustrój i właściwość sądów oraz postępowanie przed sądami określają ustawy (art 176 ust 1 Konstytucji).
Co to oznacza? Ano, że Parlament może zmienić Ustawę o sądach powszechnych i skierować sędziów do innych zadań niż - wynikające obecnie z ustaw - funkcje orzecznicze. Nic więc nie stoi na przeszkodzie, aby - podobnie jak teraz togi - poprzydzielać im mopy z pięknie wygrawerowanymi na rączce inicjałami (mogą być nawet złocone, niech im tam będzie), wskazać sektory powierzchni płaskich do konserwacji i pogonić do roboty.
Konstytucja tego nie zabrania, a jest po tych "nadzwyczajnych" masa rzeczy do posprzątania...
Komentarze
12-01-2020 [08:32] - Trotelreiner (niezweryfikowany) | Link: Teorie,teorie,teorie..
Teorie,teorie,teorie...procedury,procedury....wszystko to pięknie ładnie.
Ale to jest wojna!!!
Wojna wypowiedziana przez p.Kopacz podczas składnia dymisji jej rządu.
A na wojnie nie ma teorii,procedur ani brania jeńców...trzeba eksterminowac wroga do trzeciego pokolenia wstecz i w przód!
Totalni są na wojnie...maja media,Berlin czyli UE,Moskwę i żydostwo z całego świata...i MOGĄ ROBIĆ CO CHCĄ!
Bo nie mają żadnej odpowiedzi...nic...trochę gdakania w TVP Info i na "wPolityce.pl"...NIC!
Nie ma na tej wojnie prezydenta,premiera,ministrów,posłow...wszyscy siedzą w szafach...i myślą..."ŻE JAKOŚ TO BĘDZIE"
Ulica obali ten rząd...przy pomocy zagranicy...i "nicnierobieniu" PiS i koalicjantów.
"NAJWAŻNIEJSZE TO NIE MYŚLEĆ,A JAKOŚ TO BĘDZIE" ...S.Lem pisząc te słowa...nie dodał: I NIC NIE ROBIĆ...
12-01-2020 [10:34] - Warmia | Link: Ulica milczy.
Ulica milczy.
12-01-2020 [13:17] - xena2012 | Link: Niestety tych wojen
Niestety tych wojen wypowiedzianych prezydentowi,premierowi,całemu rządowi jest tak wiele,że nie wiadomo na którą z nich mieliby się najpierw wybierać.Dlatego uważam,że posądzanie o siedzenie w szafie jest złośliwe i krzywdzące.A że ulica obali ten rząd?Wszystko możliwe w naszym zidiociałym społeczeństwie.
12-01-2020 [13:39] - Warmia | Link: Jak to mawiał Nikifor: "..
Jak to mawiał Nikifor:
"...Nie umi malować..."
Jak "Chłopcy" nie umią malować to przyjdą Nikifory.
Ulica nic obalać nie będzie.
12-01-2020 [13:45] - Jabe | Link: Te wojny rozniecają sami
Te wojny rozniecają sami rządzący, żeby tutejsi blogerzy z resztą ciemnego luda mieli na kogo psioczyć i nie zajmowali się niczym istotnym. Wszak w perspektywie mamy wypłaty 447. Stąd ta niekończąca się otumaniająca wrzawa, która do niczego nie prowadzi.
12-01-2020 [14:56] - Warmia | Link: Za operację "Smoleńsk" też
Za operację "Smoleńsk" też trzeba było zaplacić.
12-01-2020 [22:33] - Mildred | Link: Totalni są na wojnie...maja
Totalni są na wojnie...maja media,Berlin czyli UE,Moskwę i żydostwo z całego świata...i MOGĄ ROBIĆ CO CHCĄ!
A to ci nowina,a to się opozycya ucieszy: rząd niczego nie może zrobić, jest bezsilny, bo wszystkie środki do sterowania państwem i obywatelami ma opozycya, a nie ten bezsilny odarty z wszystkich atrybutów władzy rząd! To dlatego rząd oskarżał opozycyę, że w sprawie Banasia nic nie chciała ona zrobić - teraz wreszcie, dzięki autorowi zrozumieliśmy to.