Andrzej Duda zaczyna przyciągać coraz więcej wyborców. Kampania wyborcza w jego wykonaniu jest bez zarzutu. Miły, stonowany uśmiechnięty i rzeczowy.
Nie można też pominąć, koniec końców, pozytywnej roli innych kandydatów antysystemowych.
Kukiz wyciągnął z domu frustratów, którzy w ogóle nie mieli ochoty glosować, i wszystko wskazuje, że elektorat ten zasili Dudę.
Braun jest niezastąpiony w waleniu prosto z mostu: „Komorowski, to zdrajca!”. Pięknie się tego słucha, zwłaszcza, że Dudzie absolutnie nie wypada tak zawołać, chociaż pewnie też tak myśli, bo reżimowe media ugotowały by go na miękko, jako oszołoma. Braunowi to nie zaszkodzi – swoją renomę ma taką czy inną, a miliony osób mogły zobaczyć, że w swoich nieśmiało kiełkujących podejrzeniach nie są odosobnieni.
Najwartościowsze w kampanii Dudy są czysto polskie, nawiązujące do tradycji demokracji I RP, próby ponownego połączenia instytucji państwowych ze społeczeństwem. Usilnie pracuje nad zasypaniem podziału na „my i oni”, który jest już nawet głębszy niż za komuny. PO-wski uczeń przerósł PZPR-owskiego mistrza, jak widac.
Głównym elementem Dudy stał się zwyczaj zawierania z wyborcami UMOWY. Przyrzekł on, że jeśli nie spełni w krótkim terminie swoich obietnic – poda się do dymisji. Tak postępują tylko ludzie wielcy – którym zależy głównie na państwie, i prawdziwi demokraci – którzy wiedzą, że ich misją nie jest budowanie swojej kariery i prywatnego majątku, tylko służba obywatelom, którzy go wybrali.
Próba Dudy samoograniczenia mandatu prezydenckiego, jest niczym innym, jak związanie tego mandatu UMOWĄ. Właśnie mandat związany był charakterystyczny dla polskiej demokracji.
Pięknie byłoby, gdyby ten zwyczaj powrócił również do naszego parlamentu, mniejsza o procedury, które są technikaliami, ale czy nie byłoby to zabezpieczeniem przed korupcją, lobbingiem, czy zwykłym szwindlem, jeśli poseł łamiący UMOWĘ na podstawie której kandydował i dostał poparcie, traciłby mandat?
Uważam tę inicjatywę doktora Dudy za najbardziej przełomową oraz najskuteczniej antysystemową. Jeśli dodać do tego obligatoryjne referenda bez progu, to nawet kwestia JOW blednie, gdyż powyższe elementy już pozwoliłyby pozbyć się z życia publicznego resortowych przebierańców i WSI-okowych oszustów.
Chwała temu Kandydatu!
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3377
Fajne uwagi. Podobała mi się wczorajsza debata, też z tego powodu, o którym pan mówi. Że Dudzie nie wypada mówić o pewnych rzeczach i wyręczają go inni. Zebrała się fajna paczka kandydatów anty-systemowych. Jarubas i Sukinkot odstają, ale są w mniejszości. W jedności siła - tak to przynajmniej wyglądało w debacie, bo kiedy każdy występuje oddzielnie wtedy ten potencjał się rozmywa. Tutaj był jeden wspólny front. Niepokoi mnie tylko buta i arogancja Komorowskiego. Jest zbyt pewny siebie.
Polecam krótką wypowiedź dr Targalskiego. Tak jak są szykowane zarządzenia dot, wyborów, woła o pomstę do nieba. Za takie błędy logistycznbe i logiczne z każdej roboty na zbity pysk wywala się natychmiast. Oni robią za ekspertów i obrońców demokracji. Banda ciula, nic więcej. http://vod.gazetapolska…
,,miły,stonowany,rzeczowy''...Ja bym jeszcze dodała -budzący zaufanie i pełen pozytywnej energii.
Dzisiaj ze wszystkimi się zgadzam :-)
Dziękuję Panu za ten tekst, ale co do Kukiza to się jeszcze zobaczy, co mu tam w łepetynie zaświta.
O tu, prawdziwa ciekawostka u "naszego konserwatysty" :
"Absolutnie nie, od zawsze byłem przeciwnikiem. Od samego początku, od momentu jej wprowadzenia byłem przeciwnikiem. Uważałem, że szkodzi tak Kościołowi, jak i dzieciom". Pytanie dotyczyło kwestii nauczania religii w szkołach.
http://www.fronda.pl/a/k…
Czytałem. Kaczyński znów miał rację okreslając go jako nieprzewidywalnego amatora. Rację ma również usiłując skierowac przepływ głosów w 2. turze na Dudę ;-) Pozdrawiam.
Kupił Pan nowe okulary, widzę ;-)
niee tam, zaraz nowe - po dziadku; o wszystkim na raz nie da się pisac :-))