Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Prosimy o więcej szczegółów, Panie profesorze!
Wysłane przez Robert Kościelny w 10-02-2015 [14:22]
Pan prof. Andrzej Nowak w Liście do Pani Agnieszki Romaszewskiej po konwencji wyborczej Andrzeja Dudy, raz jeszcze wyjaśnia sens i intencje listu skierowanego do uczestników konwencji rozpoczynającej kampanię wyborczą kandydata Prawa i Sprawiedliwości na urząd prezydenta III RP. Prof. Nowak próbuje wprawdzie nieco złagodzić argument z wieku, o którym pisałem we wcześniejszym tekście na NB, ale argument ze strachu trzyma się nader krzepko. Wrogi obóz ma już w pogotowiu, ćwiczony od lat propagandowy chwyt „straszenia Jarosławem”.
Stąd wniosek, że „Prezes Kaczyński […] Może być […] przeszkodą na drodze do największego sukcesu wyborczego: do podwójnego zwycięstwa w 2015 roku, pozwalającego na samodzielne rządy, rządy dla Polski, a nie dla sitwy”.
Profesor Nowak jest zbyt wytrawnym obserwatorem życia politycznego, nie tylko w kraju, aby nie zdawał sobie sprawy, z tego, że jak ktoś chce psa uderzyć, kij zawsze znajdzie. Funkcjonariusze WSI oraz ich fagasy z massmediów, i nie tylko massmediów, i tak będą straszyć Jarosławem Kaczyńskim. Schowanie prezesa na zapleczu frontu niczego nie zmieni, wrogi Polsce obóz będzie podnosił, że „straszny Jarosław” kręci młodym prezydentem i premierem z tylnego fotela. Do licznych inwektyw dołączy i tę, że „stary polityczny wampir, aby przetrwać na politycznej scenie żywi się krwią niewinnych młodzieńców”. Wtedy „młodzieńcy”, aby dać odpór propagandzie, będę musieli, przynajmniej raz w tygodniu, w sposób efektowny i efektywny, odcinać się od złego patrona. Prezydent i premier staną się w ten sposób zakładnikami wrogiego im establishmentu medialnego. Zamiast rozbijać sitwy, będą musieli się uprawomocniać w oczach… sitw!
Dobrze, ale załóżmy, że Autor listów: do uczestników konwencji i Pani Agnieszki Romaszewskiej ma rację; że strach przed Jarosławem odbiera ludziom rozum, więc głosować będą na kogo tam popadnie byle tylko nie na Andrzeja Dudę i nie na PiS. Skoro tak to trzeba działać.
Autor listu do Pani Romaszewskiej pyta: „Czy ktoś twierdzi, że w PiS, że w Polsce nie ma drugiego człowieka, który mógłby obok Andrzeja Dudy stanąć już teraz w wyborcze szranki, przygotowując ekipę rządową na jesień tego roku, a wraz z nią nowy program?” Dobrze, więc proszę nam przedstawić taką osobę, jego zaplecze kadrowe oraz program, który będzie kompatybilny z programem dr. Dudy. Skoro powiedziało się „a”, trzeba wyrecytować pozostałe litery alfabetu.
Czasu na dyskusję nie ma, tę trzeba było rozpocząć co najmniej rok wcześniej. Inicjując ją w momencie, w którym ruszyła machina kampanii wyborczej, ma się zapewne jakieś niebanalne pomysły na to co dalej, których doniosłość uzasadnia dość oryginalny wybór czasu na wewnętrzną dysputę „między wyborcą a jego partią”. Jest to wybór tak niezwykły, że gdyby nie osoba prof. Nowaka, zapewne prawicowi publicyści uznaliby, że przez kogoś (wiadomo kogo) inspirowany. Krótko mówiąc: godność ruskiego serwera miałby Pan profesor jak w banku.
I właściwie na tym mógłbym zakończyć, oczekując z niecierpliwością odpowiedzi, gdyby nie kolejna wątpliwość, jaka pojawiła się przy lekturze obu listów. Prof. Andrzej Nowak, pisząc o zwycięstwie PiS ma na myśli sytuację, w której w maju spektakularne, być może nawet już w pierwszej turze, zwycięstwo odnosi Andrzej Duda, a jesienią PiS odnosi druzgocące zwycięstwo nad dotychczasowym układem politycznym w sejmie, pozwalające mu rządzić samodzielnie.
Jest to poprzeczka podniesiona bardzo wysoko, a skoro tak to tym bardziej wypadałoby zapytać prof. Nowaka o szczegóły jego planu – sama dyskusja to żaden plan, zwłaszcza tak nie w czas rozpoczęta.
Ale jest też możliwość, i tu czas na ujawnienie wątpliwości, że inicjator dysputy politycznej zdaje sobie sprawę z tego, że stojący za Jarosławem Kaczyńskim są jeszcze zbyt silni, że nadzieja na rezygnację prezesa z ambicji premierowania jest niewielka. Podobnie jak nie jest duża szansa na odniesienie tak spektakularnego zwycięstwa o jakim pisał Andrzej Nowak. Wtedy wypowiedzi z obu listów byłyby początkiem całkiem nowej kampanii, której celów jeszcze nie znamy, choć zapewne nie byłyby nimi zwycięstwa w majowych i jesiennych wyborach.
Komentarze
10-02-2015 [14:43] - Józef Darski | Link: Może chodzić o przygotowanie
Może chodzić o przygotowanie przejęcia PiS po sfałszowanych wyborach. obóz patriotyczny też składa się Z LUDZI A ONI Z AMBICJI. trzeba brać pod uwagę CZYNNIK LUDZKI
10-02-2015 [15:56] - Robert Kościelny | Link: Przy tak zdefiniowanym
Przy tak zdefiniowanym pojęciu "zwycięstwo" - bezapelacyjna wygrana pana Dudy oraz samodzielny rząd po jesiennych wyborach - o zwycięstwo będzie nadzwyczaj trudno. Zwłaszcza w sytuacji rozpoczętej "dyskusji" na prawicy, którą wyborcy odbiorą w sposób oczywisty - ci znów się kłócą!
Wtedy ludzie przypomną sobie (a raczej im się przypomni, bo ludzie mają krótką pamięć polityczną), o wieszczych słowach prof. Nowaka. A to może uruchomić proces, tylko co z tego wyniknie dla Polski?
Prof. Nowak powinien pójść dalej i napisać kolejne listy, w których powie o wiele więcej i konkretniej niż do tej pory. A wtedy, kto wie?
10-02-2015 [20:57] - Coppersmith | Link: Nie jestem pewien, czy
Nie jestem pewien, czy rozpoczynanie tego typu dyskusji powinno być uzależnione od posiadania wszystkich recept i od znajomości wszystkich odpowiedzi. Być może nie zna ich nawet autor omawianego listu. Pewne jest natomiast jedno: opozycja w tak żałosnym stanie, w jakim jest obecnie PIS (z przyległościami), gwarantuje utrzymanie status quo. A co z tego wynika dla Polski, to wszyscy wiemy.
10-02-2015 [16:20] - Cara al Sol | Link: Proszę wybaczyć,ale to zdanie
Proszę wybaczyć,ale to zdanie trochę pobrzmiewa stanem umysłu Grzegorza Brauna. Niezwykle szanuję Pana stanowisko w wielu kwestiach ,ale tutaj sprzeciw. Po co ktokolwiek miałby "przejmować PiS" po "sfałszowanych wyborach"? Przecież PiS w swoim obecnym wcieleniu z ogromnym zasobem braków i podłej amatorszczyzny , to jest wręcz wymarzony czynnik dla "reżimu". Oni wszyscy powinni chodzić na paluszkach, chuchać oraz dmuchać czule na PiS i Kaczyńskiego bo dzięki niemu rządzą i będą rządzić dalej.
10-02-2015 [16:47] - Robert Kościelny | Link: Nie wiem, może zapomniałem
Nie wiem, może zapomniałem wcisnąć "zapisz" , ale moja odpowiedź sie nie pojawiła. Muszę więc powtórzyć:
Trudno będzie o zwycięstwo, rozumiane jako bezapelacyjna (byc może nawet w pierwszej turze) wygrana pana Dudy oraz sukces wyborów jesiennych, dających PiSowi mozliwość samodzielnego rządzenia. A przecież o takim właśnie zwycięstwie, pisał prof. Nowak. Zwłaszcza, gdy się rozpoczęło "dyskusję" na prawicy. Jak ja odbierze elektorat, raczej wiadomo - ci na prawicy znów się kłócą. Procentów to nie przysporzy.
Brak takiego zwycięstwa plus nieodsunięcie prezesa na tor boczny, da efekt przewidywalny. Ludzie przypomną sobie, kto o tym mówił wcześniej, kto jest winny tej sytuacji, a kto przed nią ostrzegał. Dobry punkt wyjście do dalszych działań dla "reformatorów" PiS-u.
Prof. Nowak powinien napisać kolejne listy, w których wyjaśni o co mu chodzi: konkretnie, bez niedomówień. Czy ma kandydata na premiera, kadry (jakie), program i długofalowy plan działań. Wtedy, któż to wie?
10-02-2015 [16:12] - Cara al Sol | Link: Moim zdaniem poziom nagonki
Moim zdaniem poziom nagonki na Nowaka jest absurdalny. Teraz przypisuje się mu jakieś niecne cele tak jakby ten Nowak ,którego znaliśmy i słuchaliśmy/czytaliśmy do tej pory przestał istnieć.Ja odczytuję tekst Nowaka jako wyraz ogromnego niepokoju i troski. Problem polega na tym ,że PiS o jakiejkolwiek władzy może zapomnieć na lata. Przykro mi ale czynniki obiektywne i subiektywne są tutaj nieubłagane. Konwencja Dudy to była bardzo ładna błyskotka ,którą pomachano elektoratowi PiS-u przed nosami,ale to był tylko incydent, który w szerszym planie nie będzie miał żadnego znaczenia ( wydaje mi się ,że politycy PiS-u oraz jego elektorat jest totalnie zaskoczony ,że im tak świetnie z tą konwencją Dudy poszło - "no sam żem się zaskoczył" - cytując klasyka). A przecież nie chodzi o incydenty raz na 100 lat. PiS ,żeby realnie coś osiągnąć to musiałby doborową dyspozycję utrzymać ,konsekwentnie i zapalczywie, przez co najmniej 2 lata. Ale nie jakieś pitu pitu tylko pełnowymiarowa, wielopłaszczyznowa gra do utraty tchu (z pękniętymi śledzionami i pluciem krwią włącznie). Zero gnuśności, zero wygłupów, zero zabawy w politykę, zero ignorancji wobec młodych ludzi i wielkich miast. Ostra naparzanka o Polskę. A tutaj tego nie ma. 8 lat w opozycji i nic. Pełna degrengolada. I twarzą tego wszystkiego jest Kaczyński. Bo On jak Pan i władca udzielny dobiera sobie współpracowników i realizatorów swoich marzeń. Ale nie o tym powinniśmy pisać. Jaki scenariusz? Podzielam trwogę eksponowaną przez Warzechę czy profesora Nowaka. Jeżeli PiS nie zacznie grać o Polskę i Polaków z pełnym zaangażowaniem to najpóźniej na wiosnę 2017 roku PiS-u nie będzie,a ludzie ,którzy tak dzisiaj jadą po Nowaku i plują na niego, nawet nie będą mieli co zbierać ze swojej ulubionej Partii. Dlaczego? "Bo PiS stanie się w oczach wielu Polaków nieskutecznym narzędziem w dziele naprawiania Polski". Zapaść i masowy odpływ elektoratu. I tutaj nawet święty Boże nie pomoże. Ten proces już się dzieje.
10-02-2015 [17:20] - PDP | Link: Gdzie ten odpływ elektoratu,
Gdzie ten odpływ elektoratu, bo umieram z ciekawości?
Może w niedzielnych wyborach uzupełniających, w których w mateczniku Bieńkowskiej i PO kandydat PiS wyrobił 60%?
Ktoś powie, że frekwencja 7%. Ale próba 15 tys. osób jest na pewno bardziej reprezentatywna od telefonicznego sondażu na grupie 1000 osób.
Wszystkie siły w tej chwili muszą być skierowane na wygraną Dudy, bo jak tłumaczę w innym poście pod tym artykułem wygrana Dudy przybliża nas do zdemontowania układu PO-PSL.
10-02-2015 [18:07] - Cara al Sol | Link: Czyli wszystko jest super?
Czyli wszystko jest super? Duda prezydentem w drugiej turze ,a PiS z przyległościami samodzielna większość w parlamentarnych? Tak? O to już jestem totalnie spokojny. Przykład wyborów uzupełniających jest fajny ,ale zupełnie pozbawiony miarodajności. Problem PiS-u jest taki ,że jest brany w kleszcze. Z jednej strony elektorat dużych i średnich miast jest sprawnie zagospodarowany przez PO, a z drugiej strony, w interiorze coraz agresywniej gra PSL. Ja tutaj nie chce nic mówić ale są takie regiony w Polsce gdzie kiedyś PiS był w terenie cholernie silny i od dwóch /trzech lat zaczęło się to wszystko psuć. Ludzie kiedyś głosowali na PiS ,teraz ku mojej rozpaczy i zaskoczeniu idą w kierunku PO lub PSL-u. Jest takie zjawisko. Z innej beczki. Proszę powiedzieć co teraz robi Jerzy Wilk z Elbląga? Jest prezydentem tego miasta? Elbląg był przez PiS wciągany na sztandary? "idzie nowe wygraliśmy w mateczniku PO!" puszyli się partyjni notable no i co? Teraz ma nas zbawić Czesław Ryszka? Nowy senator!!! Pięknie gratulacje. Zobaczymy co będzie w tym okręgu na jesieni. Liczenie na to ,że PO tak zmęczy ludzi ,że oni tłumnie zagłosują na PiS to jest absurd. Filozofia PiS-u rozsiąść się wygodnie w fotelu, nic nie robić ,a władza sama nam w łapki wpadnie jest poroniona. Do tego należy jeszcze doliczyć PKW i sposób jak będzie "liczyć głosy" w elekcjach roku 2015. Czy PiS jakoś grzeje te sprawy? Dymi ? Szaty rozrywa? Nie. Pełen luzik. Korpus Ochrony Wyborów!!! Rzygać się chce.
10-02-2015 [19:09] - Józef Darski | Link: W systemie oligarchicznym
W systemie oligarchicznym partia która nie ma dostępu do stanowisk państwowych, samorządowych, publicznych musi zniknąć. PiS jest ostatnią w bloku.
10-02-2015 [21:07] - Coppersmith | Link: Partie i ruchy społeczne
Partie i ruchy społeczne tworzą się i bywają skuteczne nawet w warunkach monopolu, nie mówiąc o oligarchii. Czasami nawet przejmują władzę. Oczywiście pod warunkiem, że chcą i mogą do siebie czymś przyciągnąć.
10-02-2015 [17:31] - Robert Kościelny | Link: Pytanie jest czy ludzie,
Pytanie jest czy ludzie, którzy zmienią "twarz" PiSu na młodą,śliczną i europejską będą - jak Pan/Pani pisze - "grać o Polskę i Polaków z pełnym zaangażowaniem". Stąd moja prośba - więcej szczegółów Panie profesrze.
10-02-2015 [18:25] - Cara al Sol | Link: Równie dobrze mógłbym Pana
Równie dobrze mógłbym Pana zapytać ,czy jest Pan dzisiaj gotów położyć głowę, że ci młodzi ,z których Pan tak szydzi, nie będą grać o Polskę i Polaków z pełnym zaangażowaniem. Czy ktoś kto jest kumatym patriotą i lojalnym wobec Ojczyzny Polakiem ,musi mieć od razu obrzydliwe , odpychające lico, nadwagę, tłuste włosy, łachmany i brudne buty i 80 lat na karku? Wtedy jego wiarygodność leci totalnie wzwyż? Tak? No to zróbmy eksperyment myślowy. Jarosław Kaczyński w nocy z 10/11 lutego roku Pańskiego 2015 ,gdzieś o 3.20 na ranem kończy pisać pamiętniki czy tam czytać książkę, kładzie się i umiera we śnie. No i co teraz? Jakie scenariusze? Kto go zastąpi? Mariusz Błaszczak? Beata Szydło?
10-02-2015 [19:01] - Robert Kościelny | Link: Przede wszystkim my nie
Przede wszystkim my nie wiemy, kto zacz ci "młodzi", stąd moja prosba, aby ich przedstawić. Prof. chyba ma kogoś konkretnego na myśli, jakiś plan, któy nie wyczerpuje się w propozycji - pogadajmy sobie o tym i owym. Oczywiście już bez Kaczyńskiego, bo go nie chce WSI i "zaprzyjaźniona telewizja".
10-02-2015 [20:04] - Cara al Sol | Link: I tutaj mógłbym zapytać, a
I tutaj mógłbym zapytać, a czy Jarosława Kaczyńskiego jak był młodym chłopakiem z aspiracjami politycznymi ,ktoś go przedstawiał? Jakiś patron nerwowo szarpał go za sobą i wykrzykiwał "patrzcie ,patrzcie on nadejdzie po mnie na chwałę Waszą". Nie! Kaczyński doszedł do wszystkiego sam i jego brat też. Samorodne autorytety. Moje zastrzeżenie dotyczy czego innego. III RP jest patologią. System polityczny III RP jest patologią. Aby wygrać z patologią trzeba anty-patologii czyli normalności. Z partią PO nie może wygrać partia ,którą rządzą takie same mechanizmy jak nią. Dlatego zwycięstwo PiS-u leży ,w twardym postawieniu na normalność. Dlaczego PiS jest partią ,w której byle jaka ostrzejsza debata i spór ,kończy się ostentacyjnymi rozłamami, banicjami, opluwaniem i wychodzeniem z partii. Tzn. mechanizm dialogu wewnętrznego jest martwy. Mechanizm dwukierunkowego dialogu ze społeczeństwem jest martwy. To jest przepływ od Kaczyńskiego na dół. A nie do Kaczyńskiego z dołu i z powrotem. Dla mnie taką niezwykle symboliczną egzemplifikacją dojmującej patologii był wywiad niejakiej p.Uchanik z dr Barbarą Fedyszak-Radziejowską. Niby zacna osoba ,człowiek nauki, szerokie horyzonty ,ale kiedy redaktorka radia Wnet zapytała o to ,że jest jakieś środowisko ,które lobbuje za tym ,żeby kandydatem na prezydenta PiS-u był Andrzej Nowak ,to Pani Socjolog Wsi dostała "efektu Kulczyckiego". Jej reakcje można by zsyntetyzować krótko "mordy w kubeł, to nie wy (elektorat) będziecie decydować o tym, tylko Jarosław, bo partia to on". Żadnych inicjatyw oddolnych. Żadnych marzeń. Żadnego dialogu. Kaczyński locuta, causa finita. I tyle. Po sprawie. I potem się dziwić ,że Andrzej Duda (mimo całej mojej sympatii wobec niego i jego rodziny) ma mniejsze poparcie społeczne niż sam PiS.
10-02-2015 [20:19] - Marek1taki | Link: @Cara al Sol Partyjniakom
@Cara al Sol
Partyjniakom pasuje chować się za autorytetem Prezesa. Tak samo jak w KNP nie chcą młodych. Chcą zachowania, mizernego z punktu widzenia interesu Polski, stanu posiadania.
11-02-2015 [05:09] - Jabe | Link: Z prezesury wyleciał
Z prezesury wyleciał 72-latek, więc jest jakiś postęp, czyż nie?
10-02-2015 [17:46] - PDP | Link: Czy nikt nie jest w stanie
Czy nikt nie jest w stanie zauważyć, że wygrana Dudy w wyborach prezydenckich spowoduje, że koalicja PO-PSL stanie się dla Układu NIEPRZYDATNA? Że najpewniej należałoby na szybko pogrzebać PO i zorganizować jakąś nową partię?
Do obalenia prezydenckiego weta potrzeba 3/5, 276 głosów, których nie będzie. Po wygranej Dudy SLD w żadnym wypadku nie będzie zainteresowany podżyrowaniem takiego układu, bo po co tonąć z rządem, który nic nie będzie w stanie w Sejmie przepchnąć.
Wyobraźmy sobie, że zamiast Komorowskiego prezydentem byłby w latach 2010-2015 Duda. I nie przechodzi zmiana wieku emerytalnego, OFE, różne drenujące finanse ustawy. Rząd musi upaść.
Powiedzmy sobie to wprost. Układ musiałby zlikwidować fizycznie nowego prezydenta, ale to jest już w tej chwili ogromne ryzyko.
10-02-2015 [17:34] - Robert Kościelny | Link: Wygrana pana Dudy,
Wygrana pana Dudy, ewentualność dość wątpliwa, moim zdaniem, ale może się mylę, przy przegranej w wyborach parlamentarnych, skazuje nasz obóz na działania defensywne. Można będzie to i owo zawetować, ale nie będzie można niczego nowego przedsięwziąć.
10-02-2015 [19:46] - PDP | Link: Właśnie wyciąga Pan błędne
Właśnie wyciąga Pan błędne wnioski. Wygrana Dudy skazuje rząd PO-PSL na agonię a całej reszcie umożliwi rozszabrowywanie dotychczasowego elektoratu tych partii.
Proszę zainteresować się co w związku z wygaśnięciem efektu zagarnięcia środków z OFE planuje na 2016 rok nierząd i Szczurek:
http://zus.pox.pl/vat/koniec-z...
Co ta podwyżka podatków oznacza? To oznacza, że jeśli SLD chce w ogóle ocalić swoje poparcie i nadal odwoływać się do jakichś lewicowych haseł, nie może w to wejść. Udający lewicę Palikot klepnął ustawę "67 lat" i to był jego koszmarny samobój. Od tego momentu poparcie dla RP/TR zjechało do zera.
PO i PSL będą musiały przepychać tego typu ustawy drenujące podatników, bo taka jest finansowa sytuacja państwa. Duda będzie to wetował a w SLD musieliby być kretynami, żeby przykładać ręce do prób odrzucenia weta. No i w końcu musi dojść do sytuacji, że nie uda się przegłosować budżetu co oznacza przedterminowe wybory.
Musimy zrobić wszystko, by Duda te wybory wygrał.
A jeśli jest Pan człowiekiem tak małej wiary to ja mam tutaj sondaż prezydencki Gfk Polonia z 2005 roku:
http://newsroom.gery.pl/notka,...
10-02-2015 [21:03] - Robert Kościelny | Link: Jeżeli PiS chciałby zmieniać
Jeżeli PiS chciałby zmieniać Polskę musiałby sięgnąć po "ukryte rezerwy", czyli skłonić swoim programem do pójścia na wybory i zagłosowania, tych którzy na wybory od lat nie chodzą. Elektorat popeowsko-peeselowski będzie chciał jednego, żeby wszystko było jak do tej pory.
A czekać, aż dojdzie do sytuacji, o której Pan pisał... może Pan ma czas, ale Polska chyba już go nie ma.
Tak czy inaczej, prośba o więcej szczegółów pozostaje w mocy. My możemy sobie mówić i pisać co chcemy, a i tak decyzje zapadają na górze. Warto je poznać już teraz, a nie czekać aż nam sie je objawi w stosownym czasie.
10-02-2015 [17:56] - elek | Link: Witam, A może tak po prostu -
Witam,
A może tak po prostu - bez drugiego dna , bez narzuconego sposobu widzenia rzeczy?
1. Czysto teoretycznie przez chwilę przyjmijmy :- jest coś na wzór normalnego świata medialnego , wtedy pytanie raczej będzie brzmieć : Czy Komorowski ma szansę przegrać dopiero w drugiej turze , czy popłynie już w pierwszej ?
2. Moja odpowiedź brzmi : nie ma szans na załapanie się na cokolwiek .
3. Stąd PODSTAWOWY PROBLEM spowodować taki stan zagrożenia dla aparatczyków PIS-u , że pozostanie im tylko jedno , na gwałt udowodnić swoją użyteczność/przydatność .
4. I to jest problem , który widać nie dość łopatologicznie prof. A.Nowak wyłożył, nadto zaniedbał równie łopatologicznego potwierdzenia pozycji J.Kaczyńskiego.
5. Słaba wizja upadku PIS-u po przegranych wyborach umożliwiła kolejny raz kiwkę w dyskusji na sprawdzone rozbijactwo.
6. Stwierdzenie w "do Rzeczy " determinacji profesora wygłoszenia "głosu" na konwencji- gdyby nie zapalenie płuc,
pokazuje jeszcze jedno CIĄGLE NIE MA WOLI, ODWAGI ,MIEJSCA, ANI CZASU, ANI JAKIEJKOLWIEK FORMY DYSKUSJI z/w PIS.
7. Jak komu pasuje Nowak- idiota , to sam sobie winien, jeśli zechce zobaczyć iż rozpaczliwie próbuje mierzyć się z kwadraturą koła , jaką jest wprowadzić PIS na obroty, to jest szansa .
Pozdrawiam J.P.
10-02-2015 [18:46] - Robert Kościelny | Link: Skoro prof. Nowak chce
Skoro prof. Nowak chce postawić do kąta prezesa w przeddzień konwencji wyborczej pana Dudy, to może rozpoczął już jakąś nową kampanię, obliczoną na okres o wiele dłuższy niż do jesieni 2015 r. Nie wiem, zastanawiam się. Stąd moja nieśmiała prośba - więcej szczegółów, bo sie pogubimy.
10-02-2015 [19:43] - elek | Link: Sądzę, nie bez przekonania iż
Sądzę, nie bez przekonania iż zarówno moim ,jak też Pana celem jest wesprzeć Odrodzenie Polski,żeby nie powiedzieć uratować przed zupełnym unicestwieniem.Zatem odmawiam wszystkiego co w moim wyobrażeniu nie "popycha sprawy do przodu" Proszę nie rozumieć jako przyganę, wręcz domagam się artykułowania poglądów pod każdym możliwym kątem, w każdym aspekcie. Jednak ja nie potrzebuję dowodów przyzwoitości prof. A.Nowaka.
Ważny Pana argument ".. w przeddzień konwencji wyborczej ..", jeśli tylko uwzględnić iż to była jednak publikacja, nie zaś "wystąpienie na" , już zmienia wiele , mnie poraża raczej wniosek iż nic nie wskazuje na jakąkolwiek wymianę informacji o kształcie konwencji, ramowego choćby tekstu wystąpienia A.Dudy z proszonym o zabranie głosu A.Nowakiem. Nie jedną teorię da się na tym zbudować .. i .. co nam to pomoże ?
1. Tak , rozżarzone węgle pod nogi aparatczyków dzień i noc , odpoczną jak opuszczą "trybuny publiczne", póki na nich moszczą się , ani godziny wolnego .kropka.
2. Każdy kto udanie/ mniej udanie wspiera, działalnością organizacyjną, słowem, przypadkowym gestem - również nie zamierzonym, radą, ostrzeżeniem, jest sprzymierzeńcem -nawet jeśli tylko na chwilę.
3. Złe rady odrzucamy - jak trzeba też osoby , idziemy dalej.
4. Na potępienie i oskarżenie potrzeba czegoś więcej niż poglądu / podejrzenia .
J.P.
10-02-2015 [18:05] - marekagryppa | Link: Nic tak nie boli jak
Nic tak nie boli jak wsadzanie kija w rozpędzający pojazd.
Nie narzekać tyko brać się do pracy w klubach poparcia A.Dudy.