Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

COP 24 czyli szczytowanie dzięki masturbacji

Izabela Brodacka Falzmann, 08.12.2018

Znajomy profesor fizyki został ukarany przez Straż Miejską mandatem za palenie w piecu drewnem. Rzecz w tym, że znajomy jest specjalistą od energetyki i autorem wielu książek na ten temat, piec ma specjalną konstrukcję, a drewno pozyskiwane jest legalnie z okolicznych lasów. Są to zwalone świerki zaatakowane przez szkodniki, które trzeba usuwać z lasu dla dobra tego lasu. Pozostawienie ich grozi eksplozją populacji kornika i śmiercią lasu. Straż nie bardzo przekonana do  swojej misji dała profesorowi niewielki mandat ale zagroziła eskalacją kar. Tak czy owak znajomy będzie musiał przejść na ogrzewanie gazowe czyli będzie zanieczyszczał środowisko spalinami z niezwykle zasiarczonego gazu rosyjskiego. Nie wiem czy aktywiści ekologiczni  zdają sobie sprawę z właściwości chemicznych tego gazu i z faktu, że świadomie lub nie działają na korzyść rosyjskiego monopolisty. Obawiam się, że zaślepieni swoją ideologią nie są zdolni do myślenia w kategoriach społecznych czy państwowych, a przede wszystkim racjonalnych.  Zakaz palenia drewnem najbardziej dotknie ubogie rodziny wiejskie, dla których odpady leśne są podstawowym źródłem energii. Te odpady to tak zwana „gałęziówka” czyli resztki po wyrębie lasu, które i tak z przyczyn sanitarnych leśnicy spalali dotąd w wielkich stosach. Po zakazie palenia drewnem dym powstały przy spalaniu „ gałęziówki”  wydostanie się do środowiska tyle, że bezproduktywnie. Rząd przeznacza podobno 103 miliardy złotych na pożyczki i dotacje dla właścicieli domów jednorodzinnych,  którzy zdecydują się na zmianę systemu ogrzewania tych domów i ich ewentualne ocieplenie. Jedyny komentarz który się nasuwa to „pierwsza działka za darmo”. Kilkanaście lat temu podobna akcja objęła szkoły i szpitale w małych miejscowościach, które potem walczyły o możliwość powrotu do dawnego systemu ogrzewania. Nie było ich po prostu stać na olej opałowy czy gaz.
Nie ma nic gorszego- twierdzę- niż pięknie brzmiąca ideologia, która zaślepia głupich a dla sprytnych jest źródłem korzyści. Taką ideologią jest walka z globalnym ociepleniem ( zwanym przez świadomych rzeczy -globalnym ocipieniem),a przede wszystkim walka z emisją Co2. Otóż Co2 jest podstawowym surowcem dla asymilacji czyli procesu wytwarzania przez rośliny cukru prostego z dwutlenku węgla i wody. Dwutlenek węgla powinny zatem pochłaniać rośliny z pożytkiem dla siebie i dla nas wszystkich. Troska o rośliny, o drzewa w miastach i na wsiach  oraz o lasy powinna być podstawowym celem rządów i organizacji ekologicznych. Tymczasem obłudna troska o środowisko stała się podstawą wspaniałego biznesu jakim jest sprzedawanie praw do emisji. Handel nic nie znaczącymi zapisami stał się dla grupy hochsztaplerów źródłem ogromnych dochodów nie popartych żadnym wkładem własnym ani pracą. To interes porównywalny ze sprzedawaniem paryskiego powietrza w konserwie na bulwarach nad Sekwaną. Tyle, że powietrze paryskie w puszce kupują dobrowolnie tylko turyści traktując taką puszkę jako żartobliwy suwenir. Pozwolenia na emisje muszą kupować przymusowo państwa posiadające wielki przemysł. Koszty tych pozwoleń zrujnowały i zlikwidowały niejedną fabrykę.
Ratowanie polskich lasów jest poważnie zagrożone przez kolejną idiotyczną ideologię. Ekolodzy twierdzą, że rezerwaty takie jak Puszcza Białowieska i Tatry powinny być pozostawione samym sobie. Chore zwalone drzewa mają swobodnie ulegać rozkładowi stając się siedliskiem rozwijającej populacji szkodników, której liczebność rośnie wykładniczo. Sprawa  wyrębu sanitarnego w Puszczy Białowieskiej, która spowodowała interwencję Unii Europejskiej i kapitulację władz dobrej zmiany jest tu dobrym przykładem. Otóż trzeba zrozumieć, ze przyroda poradzi sobie z wszelkimi zagrożeniami w perspektywie setek a może nawet milionów lat. Być może tam gdzie obecnie jest zżerana przez kornika Puszcza Białowieska powstanie morze, a być może inny las. Nie jest to nasza ludzka perspektywa, ani perspektywa naszych dzieci i wnuków. Jeżeli chcemy zachować Puszczę Białowieską dla nas i naszych potomnych musimy czynnie walczyć z kornikiem przez wyręb chorych drzew. Jeszcze gorsza jest sytuacja Tatr. W Tatrach szaleje kornik który zniszczył już ogromne połacie świerkowych lasów. Kornik atakuje ostatnio nawet limbę, drzewo, które stało się od czasów młodopolskich symbolem Tatr. Z kornikiem walczył przez wyrąb chorych drzew już Władysław Zamojski, który kupując dobra zakopiańskie zastał wyeksploatowane lasy tatrzańskie w straszliwym stanie. Znany naukowiec prowadzący badania nad tatrzańską limbą doktor Chmiel jest w posiadaniu dramatycznych zdjęć obrazujących zniszczenia tatrzańskich lasów przez kornika. Tylko ktoś chory umysłowo albo bardzo nieuczciwy może uznać, że z Tatrami jest wszystko w porządku. Nie mam jednak wątpliwości, że gdyby w Tatrach rozpoczęto sanitarny wyrąb chorych drzew znaleźliby się wariaci ( wajraki) przykuwający się do tych drzew.
Kilka dni temu spotkałam na ulicy w Warszawie kilka młodych kobiet w maseczkach na twarzy. Był piękny słoneczny dzień, a powietrze było względnie czyste. Na flash mob było ich za mało, zapewne były to więc ekologiczne aktywistki. Wobec innych zagrożeń cywilizacyjnych, wobec wszechobecnych w żywności  antybiotyków i środków ochrony roślin a także konserwantów, wobec przymusu szczepień dzieci szczepionkami zawierającymi rtęć, spaliny samochodowe wydają się być mało szkodliwym utrudnieniem codziennego życia. Smog, epidemia odry to typowe „strachy na lachy” umożliwiające władzom akceptację dla  polityki społecznej i ekonomicznej dyktowanej przez Unię. Aż trudno uwierzyć, że można wytworzyć w społeczeństwie poczucie zagrożenia fikcyjnym czynnikiem, albo taką modę intelektualną czy obyczajową. To prawie jak epidemia me too, która opanowała zachodnie społeczeństwa.
Szczytujący w Katowicach ekolodzy i politycy wyznaczają dla społeczeństwa trendy. Niestety większość ich wypowiedzi to przysłowiowe bicie piany, albo jeszcze trafniej – czysty onanizm intelektualny.

Tekst drukowany w WArszawskiej Gazecie
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 14346
Domyślny avatar

cyborg59

09.12.2018 03:05

Sytuacja jest taka : za rosyjski gaz płacimy niezależnie od tego czy go palimy, czy nie ! Do końca kontraktu. Do koszyka trafiły dodatkowe dostawy i zmusza nas to do zwiększenia spalania gazu przez ludność. Elektrowni gazowej nie jesteśmy w stanie zbudować przed końcem rosyjskiego kontraktu. Dorabiana jest do tego ideologia.
Adam66

Adam66

09.12.2018 03:29

Jak zwykle 100 na 100 - świetny artykuł, serdecznie pozdrawiam.
Kazimierz Koziorowski

Kazimierz Koziorowski

09.12.2018 05:09

homo sovieticus bruxellensis nie potrafi powiazac cen energi z trendami nowobogackich.
czy spoleczenstwa tak zidocialy ze gotowe sa do samounicestwienia ekonomicznego?
eko propaganda powoluje sie na zmanipulowane badania naukowe i takiez dane statystyczne, to nic innego jak totalitarne manipulowanie spoleczenstwem. wystarczylo paredziesiat lat urabiania i mozna ekoidiotom sprzedac dowolny kit. pod wplywem rzeczonej propagandy obywatel bantustanu jest przekonany ze jego bantustan jest tuz, tuz za ekokalifornia i moze byc wkrotce taki sam jak przybrana ojczyzna arniego schwarzeneggera jezeli tylko wyeliminuje swoje metody pozyskiwania taniej energi.a energo-macherzy gratuluja sobie ze oplacilo sie wrzucic koszty ekopropagandy w bilans sprzedazy energi dla bantustanow.
jakos dziwnie nie slychac o protestach ekoidiotow przeciw budowie baltyckiej elektrowni jadrowej 80 km na polnoc od Goldapii ktora za 7 lat 2/3 wytworzonej energi zacznie sprzedawac okolicznym bantustanom i wcale nie kryguje sie ze swoim biznesplanem. za 7 lat ekoidioci tak nas podgotuja( od  подготовка), ze chetnie wyciagniemy dlon po energie rosyjska po cenach promcyjnych:-(
minimax

minimax

17.12.2018 21:12

Dobry wieczór
Im więcej CO2 w atmosferze, tym roślinom lepiej, rosną mocniejsze i obficiej plonują, produkują więcej tlenu.
W karbonie było go nawet 35%
Niedowiarkom:
http://old.messergroup.c…
Fanom białych niedźwiedzi odpowiem, iż ich populacja rozpuści się, jak sód w rtęci, w populacji niedźwiedzi grizzly. Spokojnie, to operacja odwracalna - po powrocie warunków arktycznych wyłonią się ponownie, bo podgatunek to nic innego jak optymalna kombinacja cech gatunku, a warunki doboru naturalnego właśnie takie tworzą.
Mniej lądów nie oznacza mniej ziemi uprawnej. Wręcz przeciwnie - Sahara znów zatętni życiem a wyżej położona linia brzegowa wcale nie musi być krótsza od tej niższej.
Moim zdaniem po roztopieniu lodów Północy a zwłaszcza Południa dostaniemy - jako ludzkość - drugą szansę na kolonizację, tym razem roztropną - ostatnich dziewiczych lądów Grenlandii, Labradoru i Antarktydy.
Dostaniemy niezmierzoną przestrzeń ziem uprawnych pustyń Sahary, Australii, Gobi, Atacama i Kalahari, pustyń i półpustyń Ameryki północnej czy regionu śródziemnomorskiego, wreszcie odrodzenie mórz Czarnego, Kaspijskiego i pustyń sąsiednich.
Świat bez wiecznych lodów może być rajskim ogrodem, zagubionym Edenem.
Pozdrawiam
MiniMax

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,668,074
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności