Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Jak pisać o wrześniu 39

Marcin B. Brixen, 09.09.2018
Do klasy Łukaszka weszła pani pedagog i oznajmiła, że jest spotkanie z gościem, na auli. Za kwadrans. I ona natychmiast potrzebuje publiczność. - To nie telewizja! - wściekła się pani polonistka. - Niech pani sobie złapie kogoś na ulicy! - To muszą być uczniowie - upierała się pani pedagog. - Do szkoły przychodzi się żeby rozmawiać właśnie z uczniami. Kogo ja mam dać? Emerytów? - A co to za gość? - zapytała zaciekawiona dziewczynka, która zawsze odzywała się jako pierwsza. - Dziennikarz - rzekła z dumą pani pedagog. - Znany! - Czego nas może nauczyć dziennikarz? - zadudnił Gruby Maciek. - Pisać! - zawołała pani pedagog. - Przecież umiemy pisać! - parsknął okularnik z trzeciej ławki. - Śmiem wątpić! - powiedziała polonistka. - Nauka pisania bardzo wam się przydała! Jedni bazgrzą jak kura pazurem - tu pokazała palcem okularnika - drudzy sadzą koszmarne błędy ortograficzne - pokazała Grubego Maćka - a niektórzy to piszą takie głupoty... - i tu wskazała Łukaszka. - RODO! - zapiał okularnik. - Nie życzę sobie żeby przy wszystkich przetwarzała pani moje dane osobowe! - Pokazywanie palcem to nie jest przetwarzanie danych! - zaśmiała się triumfująco pani polonistka. Pani pedagog zaśmiała się jeszcze bardziej triumfująco i zabrała ze sobą uczniów. Spotkało miało miejsce w szkolnej auli. Dziennikarz był bardzo młody, ale tak jak mówiła pani pedagog, był już znany. Otóż bowiem dokładnie rok temu popełnił artykuł pod tytułem "Polska napadła na Niemcy we wrześniu 39". Po tym jak pojawił się w internecie link do tego artykułu to wybuchło w mediach społecznościowych wielkie zamieszanie określane mianem "szkwału z kału". Autor tłumaczył się, że tytuł owszem, może być mylący, ale za to artykuł wszystko wyjaśnia. A co wyjaśniał? Ano opisywał wypad na Wschowę, wówczas niemiecką. - Czy nie powinno się mówić: nazistowską? - spytała czujnie dziewczynka, która zawsze odzywała się jako pierwsza. - Ano powinło - przyznał z uśmiechem dziennikarz. - Czy nie powinno się mówić "powinno" a nie "powinło"? - wystraszyła się pani pedagog. - Ano powinło. Ale jest dobra autokorekta w komputerze. Sami więc widzicie, że każdy może być dziennikarzem. Aż dziwne, że tak mało osób się garnie do tego zawodu. Moja gazeta rozwiesiła tyle ogłoszeń o stażu. Nic. Nikt nie chce. - A w jakiej gazecie pan pracuje? - chciał wiedzieć Gruby Maciek. - W niemieckiej, a co? - A nie powinno się mówić w nazistowskiej? - strzelił pytaniem Łukaszek. - Bardzo śmieszne - wydął wagi pan dziennikarz. - Nie można każdego Niemca utożsamiać automatycznie z nazizmem, tak samo jak nie można każdego posiadacza pasu szahida automatycznie oskarżać o terroryzm! - Tak się składa, że teść założyciela koncernu był w jednostce... - Oj, drogi chłopcze, tak to naprawdę bez sensu! - przerwał Łukaszkowi pan dziennikarz. - Przecież w tamtych czasach wszyscy Niemcy byli w wojsku! No i widzisz, chciałeś, chciałeś, a się zesrałeś. Ale nic to. Podoba mi się w tobie ta pasja, ten upór, ta dociekliwość. To są cechy, które należy w sobie zdusić, aby być dobrym dziennikarzem. Bo dziś dobrzy dziennikarze piszą do ludzi i dla ludzi. I muszą wiedzieć co piszą, bo za słowa ponosi się też odpowiedzialność. I dlatego nie można pisać "Niemcy" o wrześniu 39. - Tylko naziści - nie wytrzymał okularnik. - Nawet nie. Nie wymieniamy sprawców i tyle. - To niemożliwe! - podniosły się głosy. - Nie da się pisać, że ktoś napadł, nie pisząc kto! Pan dziennikarz uśmiechnął się lekko. - Da się - oświadczył. - A jak się pisze o zamachach w zachodniej Europie? Ciężarówka wjechała, nóż zaatakował, bomba wybuchła. Tu to samo. No, dajcie jakieś przykłady. - Pancernik Schleswig-Holstein ostrzelał Westerplatte - rzucił okularnik. - Pociski spadły na Westerplatte. Następny! - Niemcy zbombardowali Warszawę... - zaczął Gruby Maciek. - Warszawa pod bombami. Następny! - Wojska niemieckie obeszły Armię Poznań - rzekł spokojnie Łukaszek. - Armia Polska została... Została... Hm... Została... O, jak już późno. Muszę już lecieć. Do widzenia. ------------- marcinbrixen.pl http://www.wydawnictwo-l… - blog w formie książki https://pl-pl.facebook.c…
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2214
Ingrid

Ingrid

09.09.2018 17:04

i smieszno i straszno... Gratuluję ,rozbawił mnie Pan do łez .
Marcin B. Brixen
Nazwa bloga:
Świat za pięć lat
Zawód:
Inżynier
Miasto:
Poznań

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 800
Liczba wyświetleń: 1,897,919
Liczba komentarzy: 1,496

Ostatnie wpisy blogera

  • Prezydent stolicy odwiedza szkołę
  • Neochirurg
  • Film "Przesłuchanie '50"

Moje ostatnie komentarze

  • Dziękuję :) A tak jakoś same się wymyślają. Chyba gdzieś było, że to rodzice taty.
  • Wszystkiego dobrego na Nowy Rok!
  • Dziękuję bardzo i pozdrawiam :)

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Lekcja genderu
  • Nie będę więcej tankować u tych oszustów
  • Haniebna wypowiedź ministra Francji

Ostatnio komentowane

  • spike, Komoruski w czasie kampanii, objeżdżał całą Polskę, był jednocześnie w wielu miejscowościach, kierowcy pustych autokarów wystawiali jego tekturową makietę, widziałem to na własne oczy :)))))))
  • sake2020, Raczej to świetny przykład trzymania ręki na pulsie przez szkołę dzięki rodzicielskiej czujności. Wzruszony Trzaskowski jak tylko zostanie prezydentem obdaruje szkołę laptopem albo nową piłką o…
  • Silentium Universi, To świetny przykład na pogłos w internecie

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności