Platforma w pędzie po darmowe kubeczki

W Kołobrzegu otwarto nową galerię handlową i z okazji tego wiekopomnego wydarzenia tłum ruszył do walki. Sceny niczym z groteskowego horroru, gdzie banda umarlaków walczy i tratuje się nawzajem w pogoni za świeżym mięskiem. Załączam pod tekstem filmik dokumentujący wydarzenia, ostrzegając jednocześnie - tylko dla ludzi o mocnych nerwach!

Co tam takiego rozdawali, że w kraju, któremu cały świat zazdrości rozwoju gospodarczego, wolność i szczęście obywateli kwitną niczym uśmiech na twarzach rządzących, wyjaśniających wyborcom (debilom?) swe kolejne przekręty (Neumannowi przed chwilą wymsknęło  się w TVN-ie, że te duże wydatki na przejazdy to także dlatego, iż współpracowników rozliczano) rozpętało się takie szaleństwo? Smartfony? Telewizory? Sprzęt AGD? Biżuterię? Luksusowe torebki, bony rabatowe?

Pudło. W kraju, gdzie średnia krajowa to podobno 3800 zł a dobrobyt wylewa się z każdego kąta najpodlejszej mieściny, kołobrzeskie zamieszki, większe niż protesty przeciwko anty-demokratycznym wyborom samorządowym, wywołały... rozdawane za darmo kubki i parasole. Ile w tej walce finezji! Sprytu, zaciekłości, wytrwałości i strategicznego planowania - przecież dlaczego ograniczyć się na jednym kubeczku, skoro można mieć dwa...?

Tak patrzę na tych biednych miłośników Komorowskiego (przecież statystycznie 70% społeczeństwa to go uwielbia, zakładam zatem, że większość tego tłumu także - choć stawiam dolary przeciwko kubkom, że ta liczba pewnie jest tam jeszcze większa) i co widzę? Miłościwie nam panujących polityków w pędzie po diety, dodatki, dofinansowania na poselskie podróże. Jedna ręka chowa za plecy służbową limuzynę, by druga w tym samym czasie sięgała łapczywie po dziesiątki tysięcy zwrotów kosztów za używanie prywatnego auta. 

Przecież można, prawda? Standardy wysokie i oskarżenia o łamanie zasad uczciwości (przecież nie trzeba akurat w tym wypadku czekać na prokuratorskie zarzuty) to my mamy względem partii opozycyjnej, sekretarz Platformy Obywatelskiej Andrzej Biernat dowcipnie (ten kabaretowy talent, mistrzunio!) podsumowuje Sikorskiego i jego łapczywych, aroganckich kolegów: "Na dzisiaj nie mamy powodu, by wszczynać jakiekolwiek larum. Jeśli zostało popełnione jakieś przestępstwo, to są odpowiednie organa, by się tym zajmować. Dopóki nie są postawione jakiekolwiek zarzuty, to dlaczego my mamy się tym zajmować?"

Właśnie, dlaczego mają się nimi zajmować? Są ważniejsze rzeczy do roboty - w Sejmie darmowe kubeczki i parasolki rozdają przecież. Ku chwale ojczyzny!

Zachęcam do śledzenia: http://twitter.com/MarcinTomala

 

YouTube: 
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

09-12-2014 [10:43] - NASZ_HENRY | Link:

Igrzyska ważne jak chleb ;-)

Obrazek użytkownika Freiherr

09-12-2014 [11:37] - Freiherr | Link:

To świadectwo tego, jak w gruncie rzeczy prymitywnym społeczeństwem jesteśmy. Kiedyś, za komuny, przechowywano opakowania po różnych tzw."zachodnich" produktach żywnościowych (np.kawa, kakao, herbata) kupionych w komisach czy Delikatesach (tak, dla młodych, nazywały się sklepy z luksusowymi na owe czasy towarami). Kolorowe puszki i słoiki dobrze wyglądały na półkach w kuchni. Potem przyszła moda (zresztą trwa do dziś, także w miastach) na chodzenie z plastikowymi torbami reklamowymi. Elegancko ubrane paniusie posuwają do pracy tramwajem trzymając w ręku reklamówkę, najlepiej jakiejś znanej firmy by było widać, że je było stać. Teraz pora na wyrywanie sobie z rąk darmowych kubków i parasoli, które psują się po trzech otwarciach.Pracując przez wiele lat na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich (ale także w innych ośrodkach targowych w Polsce)byłem świadkiem heroicznych bojów o puste wiaderka plastikowe reklamujące jakieś farby czy kity, długopisy, breloczki itp.toczone przez przyzwoicie ubranych zwiedzających, którym taka tandeta zapewne wcale nie była potrzebna. Ale instynkt, wyniesiony z chlewa i stodoły determinował takie właśnie zachowania. Każde niemal społeczeństwo składa się z ok.80% motłochu. Akurat tyle, ile afirmuje Komorowskiego.A on umiejętnie tym motłochem pogrywa.

Obrazek użytkownika Marcin Tomala

09-12-2014 [20:50] - Marcin Tomala | Link:

W każdym kraju istnieją określone momenty marketingowego szaleństwa. W krajach anglosaskich przy okazji promowanego i u nas powoli "czarnego piątku" dochodzi do urazów i kontuzji - ale skala "prezentów" troszkę inna...

Dziękuję za fantastyczne uzupełnienie notki, pozdrawiam serdecznie!

Obrazek użytkownika ba.a

09-12-2014 [15:40] - ba.a | Link:

Tak wygląda polski plebs.I nie ma się tu co oburzać na określenie. To ilość tego plebsu powoduje,że rządzący do ich mentalności,percepcji i potrzeb,dostosowali swe "mądre gadki", trafiające do przekonania.
To jedna z przyczyn,dlaczego mądre,wartościowe i skuteczne nie może się przebić. A może nawet nie musi,bo zbędne.

Obrazek użytkownika Marcin Tomala

09-12-2014 [20:48] - Marcin Tomala | Link:

Zbędne z jednej strony, ale z drugiej tych, którzy by potrafili taki wartościowy przekaz stworzyć jakby coraz mniej... Pozdrawiam!

Obrazek użytkownika andzia

09-12-2014 [22:22] - andzia | Link:

Panie Marcinie,żenujący i zawstydzający spektakl.Brak mi słów.