Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Pieniądze i prawda

Marcin B. Brixen, 17.05.2018
- Słyszała pani? - zaświszczała podnieconym szeptem dozorczyni pani Sitko. Zaświszczała prosto w ucho babcia Łukaszka. Jechały obie windą w dół. Pani Sitko zamiatała, a babcia kaszlała i kichała. - Mogłaby pani nie sprzątać, kiedy osoby postronne jadą windą! - nie wytrzymała babcia. - Co by pani chciała, żebym nie sprzątała w ogóle?! - zaperzyła się dozorczyni. - Akurat po pani się tego nie spodziewałam! - Czego? - Że lubi pani życie w brudzie. Tak, tak, w blokach to mieszka sama patologia! Wszystkim to opowiadam i się potem wstydzę za nich! - Chyba za siebie - zauważyła złośliwie babcia Łukaszka. - No bo jak wszyscy to patologia to pani też. A pani mąż... - Niech pani zostawi mojego męża w spokoju! - zakrzyknęła pani Sitko. - To spokojny, porządny człowiek! Co z tego, że zarabia poniżej średniej krajowej, a pije powyżej średniej krajowej! Przynajmniej nie ucieka... - Trudno, żeby uciekał po pijaku. - Nie dokończyłam zdania! Przynajmniej nie ucieka się do przemocy domowej! - A kto się niby ucieka, co?! - zapytała ostro babcia Łukaszka. Pani Sitko zaszemrała: - Sąsiad z ósmego... - Który??? - No to, z żoną i dójką dzieci. Niedawno się wprowadzili. - Ten??? Co też pani opowiada! Młody, spokojny wesoły człowiek, często go widzę z rodziną, wyglądają na szczęśliwych... - A widzi pani, a widzi pani, jak ten wygląd jednak myli! - A kto mówi, że on stosuje przemoc domową? - Wszyscy! Winda się zatrzymała na parterze. - O, przepraszam - babcia powiedziała stanowczo do pani Sitko. - Na coś takiego to trzeba mieć dowody! - Proszę pani, są książki, filmy, wywiady, artykuły, relacje świadków! Drzwi się uchyliły i do windy zajrzała jakaś pani. - Czy panie wysiadają? - zapytała. - Tak - odparła babcia. - Nie - odparła pani Sitko machając szczotką. Pani wywróciła oczami i poprosiła: - Może się panie zdecydują? - A pani dokąd? - odbiła piłeczkę dozorczyni. - Na ósme. Babcia i pani Sitko wymieniły czujne spojrzenia. - A może do tego pana... - Tak, a skąd panie wiedzą? - Zgadłyśmy. A nie boi się pani? Przecież to podobno straszny człowiek. Żonę bije i tak dalej - pani Sitko zachłystywała się powietrzem. - Co za bzdury - wzruszyła ramionami babcia Łukaszka. - Skąd ludzie biorą te ploty, to ja nie wiem. - To nie są ploty, to poważne badania naukowe - pani poprawiła okulary. - Tak się składa, że akurat ja je prowadzę. Jestem profesor Bobara Bargelking-Enni. Właśnie jadę do obiektu moich badań. - To my z panią! - zadecydowała pani Sitko i wcisnęła guzik z cyfrą 8. Pojechały windą, podeszły pod drzwi mieszkania i pani profesor zadzwoniła. Otworzył pan będący przedmiotem badań. Na widok pani profesor trochę się stropił i bąknął: - O, to znowu pani. dzień dobry. - Jest pan mordercą, pedofilem, kretynem, bandytą, sodomitą, złodziejem, śmierdzi pan i bije pan żonę - wyrecytowała pani profesor i strzeliła pana w twarz. - No co też pani, to niemożliwe - zaprotestowała babcia Łukaszka. - Jeśli to kłamstwo to niech mnie poda do sądu i udowodni, że się mylę. Nie podaje? Tak myślałam - wzruszyła ramionami pani profesor. Pan lokator zrobił coś zaskakującego. sięgnął do kieszeni i wyjął portfel, po czym wyjął z niego pieniądze i wręczył pani profesor. - Sto euro - poinformował. - Tylko tyle? - skrzywiła się pani profesor. - W zeszłym tygodniu płaciłem pani za paliwo, jesteśmy biedną rodziną... - Dlaczego pan jej płaci?! - wykrzyknął z rozpaczą babcia Łukaszka. - Może coś w tym jest co ona mówi? Interesuje mnie dotarcie do prawdy - rzekł z dumą pan lokator. - Tylko prawda jest ciekawa! Niech pani dalej prowadzi swoje badania. Bardzo mi zależy na konsensusie. Pani profesor poszła w stronę widny, a drzwiach stanęła żona pana lokatora. - Znowu jej płaciłeś? - nachmurzyła się. - Mówiłeś, że jak się przeprowadzimy, że jak będziemy tu siebie, to zmieni się na lepiej. - Masło ci wreszcie wczoraj kupiłem. To nie wystarczy? ------------- marcinbrixen.pl http://www.wydawnictwo-l… - blog w formie książki https://pl-pl.facebook.c…
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2100
Marek1taki

Anonymous

18.05.2018 08:31

Zabił mnie Pan. Nie można było mniej obrazowo, bardziej obok tematu? Chcemy żyć.
Marcin B. Brixen
Nazwa bloga:
Świat za pięć lat
Zawód:
Inżynier
Miasto:
Poznań

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 800
Liczba wyświetleń: 1,897,924
Liczba komentarzy: 1,496

Ostatnie wpisy blogera

  • Prezydent stolicy odwiedza szkołę
  • Neochirurg
  • Film "Przesłuchanie '50"

Moje ostatnie komentarze

  • Dziękuję :) A tak jakoś same się wymyślają. Chyba gdzieś było, że to rodzice taty.
  • Wszystkiego dobrego na Nowy Rok!
  • Dziękuję bardzo i pozdrawiam :)

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Lekcja genderu
  • Nie będę więcej tankować u tych oszustów
  • Haniebna wypowiedź ministra Francji

Ostatnio komentowane

  • spike, Komoruski w czasie kampanii, objeżdżał całą Polskę, był jednocześnie w wielu miejscowościach, kierowcy pustych autokarów wystawiali jego tekturową makietę, widziałem to na własne oczy :)))))))
  • sake2020, Raczej to świetny przykład trzymania ręki na pulsie przez szkołę dzięki rodzicielskiej czujności. Wzruszony Trzaskowski jak tylko zostanie prezydentem obdaruje szkołę laptopem albo nową piłką o…
  • Silentium Universi, To świetny przykład na pogłos w internecie

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności