Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Horrendalnie Gigantyczna Wtopa
Wysłane przez MaSZ w 20-10-2017 [08:07]
Warszawa - stolica jednego z największych krajów Unii Europejskiej. XXI wiek, prawie 30 lat po upadku PRLu. HGW - pierwsza przewodnicząca partii rządzącej w Polsce przez 8 lat, dziś walczącej o "europejskość" i "państwo prawa". HGW - profesor prawa. HGW - odwołująca się do Ducha Św. HGW - prezydent Warszawy od 11 lat.
Dziesiątki wyłudzanych kamienic, najczęściej za pomocą sfałszowanych pełnomocnictw oraz testamentów. HGW nic nie widziała i o niczym nie słyszała. Przez prawie 11 lat. Tak przynajmniej do niedawna twierdziła.
Kamienica Noakowskiego 16, o czym wielu pisało i dowodziło, to majątek za pomocą fałszerstwa ukradziony ofiarom Zagłady. Pożydowskie mienie trafiło do najbliższej rodziny HGW. Podczas obchodów rocznicy Powstania w Gettcie Warszawskim HGW piętnowała jakiegoś prowokatora za spalenie kukły Żyda, tymczasem w posiadanie jej najbliższej rodziny weszło mienie ukradzione warszawskim Żydom. Kompromitacja w zupełności wystarczająca do dymisji.
Komisja ds. Reprywatyzacji cofa błędne decyzje przekazywania w prywatne ręce nieruchomości prawnie należących do majątku stolicy. Tego majątku, którego prezydent miasta jest strażnikiem. Zeznania HGW przed Komisją mogłyby przyśpieszyć jej pracę, dla dobra Warszawy i jej mieszkańców. HGW jednak boi się. Czy to strach przed składaniem wyjaśnień pod rygorem kary za mijanie się z prawdą, czy po prostu obawa kompromitacji, to tajemnica samej HGW. Tym co jednak oczywiste, to że takie postępowanie nie ma nic wspólnego z realizowaniem obowiązków prezydenta stolicy.
Profesor prawa i pierwsza wiceprzewodnicząca PO sama ocenia, który organ państwa został powołany zgodnie z Konstytucją. Na podstawie własnej oceny definiuje swoje prawa i nie stawia się przed Komisją. Przegrywa kolejne sprawy w Sądzie Administracyjnym, rozpaczliwie szukając w uzasadnieniach kazuistycznych interpretacji. W tym tę, że Sąd uznał ją za organ a nie za obywatela. To tak jakby skazany za zbrodnię wyrażał radość z kary 25 lat więzienia, motywując to tym, że sąd uznał go za człowieka, a nie za zwierzę, jak go nazywali krewni ofiar. Sprawa bez znaczenia w ocenie odpowiedzialności za warszawską megaaferę.
Pierwsza wiceprzewodnicząca partii rządzącej przez 8 lat, tłumaczy, że podczas 11 lat rządów w stolicy o żadnym wyłudzaniu nieruchomości nie słyszała. Twierdzi, że prawo było wadliwe, nie dodając, że jej partia miała wystarczająco silny głos w parlamencie, by to prawo zmienić. Jej stanowisko jednak ewaluowało:
- Nie ma żadnej afery reprywatyzacyjnej, wszystko odbyło się zgodnie z prawem. To polityczna nagonka uruchomiona przez PIS.
- Były pewne nieprawidłowości, ale nie można cofnąć decyzji.
- Były duże nieprawidłowości, winni zostali zwolnieni.
- W Ratuszu działała mafia.
Naprawdę HGW wzburzyła się raz: wtedy gdy dowiedziała się, że sąd zajął jej konto bankowe. To pokazuje gdzie są prawdziwe emocje i co naprawdę jest ważne.
To, że HGW dotąd nie ustąpiła z urzędu prezydenta Warszawy świadczy o głębokiej demoralizacji znaczącej części polskiej polityki. Jeśli doprowadzi to do zatopienia jej partii, może na przyszłość wyniknie z tego pożyteczna lekcja: skompromitowanego polityka należy zawsze zdymisjonować, niezależnie od tego kto może być po nim.
Powyższa interpretacja reprywatyzacyjnej megaafery jest dla HGW miażdżąca. Może w jakieś sprawie jej wina nie jest tak jednoznaczna. Może inteligentniejsi od niej kontrolowali sytuację. Jednakże całościowy obraz nie pozostawia złudzeń: Horrendalnie Gigantyczna Wtopa.
Jeśli podobnie działo się w kilku innych dużych miastach rządzonych przez PO, partia ta jest skończona. 2 lata do wyborów i co chwila wychodzące nowe sprawy, za które polityczną odpowiedzialność ponoszą jej działacze, to gwarantowana katastrofa w 2019. PIS ma słabą pozycję w dużych miastach, nawet jeśli jacyś działacze mieli także lepkie ręce w sprawach dot. reprywatyzacji kamienic, będzie ich niewielu. Stąd bez większego ryzyka politycznego rządzący będą rozdrapywać rany największej dziś partii opozycyjnej. Tak długo, aż stanie się ona bardzo mała. Wygląda na to, że PO zostanie zatopiona przez dwie kobiety: najsłabszego premiera 3RP Ewę Kopacz oraz najbardziej skompromitowanego prezydenta Warszawy HGW.
Komentarze
20-10-2017 [09:47] - szara_komórka | Link: Analogia do afery "lub
Analogia do afery "lub czasopisma" Rywina.
LSD już się po niej nie podniosło.
To samo będzie z PO.
I dobrze.
20-10-2017 [13:39] - bercik1964 | Link: Tiaa.."..PO, partia ta jest
Tiaa -> "..PO, partia ta jest skończona.." tyle tylko, że za 2 lata będzie nowa. Założymy się, że wszyscy jakoś zapomną skąd się wywodzi nowiutka, czyściutka partyjka? Kto wie, może nowy wytwór p.Gowina przygarnie też sieroty po PO? Nikt nie pójdzie do paki, nikogo się nie ruszy. Będzie "tak jak było".
20-10-2017 [15:57] - Art | Link: UW też skończyła się kiedyś,a
UW też skończyła się kiedyś,a potem szybko zaczęła się na nowo.Dodam,że w Burkina Faso na drugi dzień po opublikowaniu złodziejstw w ratuszu,prezydent miasta poddałby się do dymisji.W Somali wyprowadzono by go siłą.W żadnym europejskim kraju lub w USA ta pani nie przetrwałaby tygodnia na posadzie.A w Polsce trwa już chyba rok.
20-10-2017 [21:06] - Czesław2 | Link: Pewnie dlatego nie została
Pewnie dlatego nie została dymisjonowana, gdyż sama mogłaby potem zatopić ją dymisjonujących. TZN tak z pół Warszawki.