Gowin i Ziobro z Prawem i Sprawiedliwością? A może i Korwin?

Jest takie chińskie powiedzenie, że nie należy wdawać się w wojnę, w której nie będzie wiadomo, kto wygrał, a czsem nawet – na czym polega zwycięstwo. Nie opuszcza mnie ta myśl, ilekroć słyszę o jednoczeniu „prawicy”. Podobnie chodzi za mną bonmot  wspomnianego JKM, że partie rosną nie wskutek fuzji, lecz przez klarowanie podziałem.

Nie chcę oczywiście powiedzieć, że dla wyjaśnienia pozycji Prawa i Sprawiedliwości potrzebny jest jego podział, ale – owszem – chcę powiedzieć, że włączenie do tej partii ludzi Gowina (z nim samym) lub Ziobry (z nim samym) wniosłoby na prawicę chaos, brak jednoznaczności i bagatelizację zdrady. O Gowinie pisałem niedawno, uważam człowieka za przynależnego do Platformy, co najwyżej jej wewnątrzsystemowego dysydenta, postać groźną dla naprawy kraju, tym bardziej, gdyby udało się go przeszmuglować do Prawa i Sprawiedliwości. Nie bez powodu był przez ostatnie 7 lat prominentnym działaczem Platformy O. Czy również jadającym u Sowy? Dlaczego by nie?

O Ziobrze wspominać nawet nie warto. W sumie obie te postaci po ostatniej porażce wyborczej skazane są na zniknięcie i ostateczne pożegnanie się z polityką.
Negocjowanie czegokolwiek z nimi być może – choć i w to wątpię – miałoby jakikolwiek sens przed wyborami do Parlamentu Europejskiego 2014, w których dostali lanie. Jeśli nie byli warci jednoczenia z „prawicą” dwa miesiące temu, tym bardziej nie są go warci po tej bolesnej dla nich nauczce.

Swoją drogą, warto by się naprawdę zastanawiać nad terminami, których się używa. Prosty podział na „prawicę” i „lewicę” miał sens w XIX. wieku. Do drugiej Wojny Światowej postępowało delegitymizowanie tych kategorii, choć trzeba przyznać, że początkowo linie podziału w sporym stopniu pokrywały się z noworysującymi się granicami politycznych a w istocie – kulturowo-cywilizacyjnych postaw.
Niegdysiejsza lewicowość od czasów rewolucji w Rosji stała się agenturalnością, a sukcesy mieńszewików na Zachodzie prawidłowość tę utrwaliły już na zawsze.
To zaś, co z uporem godnym lepszej sprawy nazywa się prawicowością, fałszywie sugerując symetrię między postawami, zasługuje w dzisiejszych sprawach raczej na miano postawy konserwatywno-narodowej czy patriotycznej. Przy czym tzw. ekstremalna prawicowość powinna wreszcie zostać raz na zawsze połączona z nurtem socjalizmu narodowego, niewiele wszak się różniącego od swego internacjonalistycznego bliźniaka.
Czyż to podstawowe oczyszczenie nie rozjaśnia sytuacji?

Jednoczenie obozu konserwatywnego czy konserwatywno-narodowego w Polsce może, moim skromnym zdaniem, odbyć się wyłącznie przez przystąpienie zwolenników tego nurtu do popierania Prawa i Sprawiedliwości. Akcjonizm ślepego werbowania każdego, kto sobie wypisze na sztandarach „prawica” musi skończyć się poniżającą porażką, wyhodowaniem Ziobry Drugiej Generacji czyli Ziobry Turbo oraz jeszcze lepszym malowanym „prawicowcem” Gowinem; „prawicowym” tak bardzo, że wszystkie jego konsekwentnie lewicowe osiągnięcia nawet jego samego nie przekonają, że wpycha się do nie swojej kratki.

Zmienia się składy reprezentacji narodowych, zmienia się trenerów, jeśli w jednym(!) turnieju stają się przyczyną porażki drużyny. Tu wystarczy jeden dowód nienadawania się, by danemu panu podziękować za współpracę, po czym następuje także jego spadek do niższej ligi poza reprezentacją.
Uporczywie jednak próbuje się reanimować zmarłych szkodników, i to kosztem ratującego. To jest w złym momencie okazywane miłosierdzie, za które zapłata nie nastąpi i w życiu wiecznym.

Czy ktoś pomyślał, jak takie ratowanie denatów wpłynie na postawy tych, którzy nie zbłądzili, nie zdradzili, nie szkodzili? Naprawdę, nikt nie jest skazany raz na zawsze na Prawo i Sprawiedliwość, dotyczy to zarówno członków partii, bynajmniej nie zachwyconych przytulaniem szkodników, jak i jej wyborców, którym trudno będzie się dziwić, jeśli stracą orientację, na czym polega zasadnicza różnica między PiS a PO; bo i tu i tam mają po Gowinie...

Gdyby zaś, wracając do chińskiego powiedzenia, miało dojść do uzyskania większości w wyborach na poziomie, na jaki pozwoli systemowe wszak KBW, czyli z niewielką przewagą głosóww Sejmie, to na czym miałoby polegać zwycięstwo?? Na nakręceniu sequela pt. PiS+Samoobrona?? Na jego kabaretowej wersji PiS+POxyz??
Niech mi ktoś naprawdę wytłumaczy, na czym takie zwycięstwo polega!

O Korwinie na koniec już tylko krótko. Jest to dziadek na sprężynę, kluczyk ma z tyłu, więc ewidentnie sam się nie nakręca, mechanizm obsługuje ktoś inny. Ostatnio ktoś z tym nakręcaniem nieco przesadził i polityczne dziwadło, element folkloru demokracji parlamentarnej, jaki istnieje we wszystkich krajach, odniosło nieoczekiwany sukces, po raz drugi załapując się na kasę i immunitet. Dziwne zrządzenie losu, a raczej nakręcacza, za które JKM pospieszył dziękować w ambasadzie w narodowe święto. Są tacy, którzy zaliczają JKM do prawicy. Doprawdy, nie wiem, według jakiego kryterium... Skoro jednak prawica, to może się i z Korwinem pobratać? (Gdyby na ten drugi gombrowiczowski sposób, to ja byłbym za.) Co – przepraszam – da się pojednać z „prawicowości” Korwina z „prawicowością” Prawa i Sprawiedliwości, na którą – rozumianą jako pozycje konserwatywne i narodowe – od lat głosuje co najmniej jedna trzecia Polaków w warunkach dalekich od demokratycznych???

Prawo i Sprawiedliwość odnosi regularnie sukcesy wyborcze: te 30% w warunkach skrajnego monopolu medialnego i liczenia głosów przez KBW to wynik, o jakim nie mogą nawet marzyć środowiska antypolskie, zjednoczone w akcji antypisowskiej. Sukces ten można doprowadzić do wyniku na skalę większości konstytucyjnej, ale nie przez zarzucenie pilnowania liczenia głosów z jednoczesnym adoptowaniem Judaszy i trojańskich koni.

W każdym razie ja wolę jednoznaczność i konsekwencję od dopełniania wody w studni ładunkiem czegoś łatwo dostępnego.

Ale ja, to moher jestem...

 

Addendum: artykuł o rozmowach z SP.
Addendum II (12 lipca): Moją opinię potwierdza dziś Dr Chwedoruk.

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

08-07-2014 [19:15] - NASZ_HENRY | Link:

Jenców nie bierzemy, renegatów nie werbujemy ;-)

Obrazek użytkownika emilian58

08-07-2014 [20:26] - emilian58 | Link:

To może pluśniemy w to ichnie szambo?!Henry,a gdzie teraz ta Twoja przenikliwość?Czy może gdzieś miedzy TYMI kamieniami?

Obrazek użytkownika Sir Winston

08-07-2014 [20:50] - Sir Winston | Link:

Pan przeczytał moją notkę czy tylko jej tytuł?

Może w skrócie zresumuję: Pozorna wygrana w wyborach poprzez zawarcie sojuszu z PO czy SLD byłaby porażką dotkliwszą niż proste nieuzyskanie większości bezwzględnej. Zgadza się pan na razie?
Teza tej notki polega na tym, że wygrana związana z uwiązaniem sobie u szyi Ziobry czy Gowina byłaby również porażką. Może pan to sobie nazywać jakąś zrelatywizowaną formą zwycięstwa, ale ja bym nie nie doceniał Ziobry i Gowina.

Poza tym także tę "zrelatywizowaną formę zwycięstwa" uważam za iluzoryczną - o czym może pan przeczytać w notce.
Bilans takiego sojuszu może spokojnie okazać się ujemny.

Obrazek użytkownika emilian58

09-07-2014 [00:55] - emilian58 | Link:

Pan uważa że MUSI?A ja się skromnie zapytam czy uważa Pan że jednak tak BYĆ MUSI?To jest ta właśnie NASZA cecha narodowa-:z góry skazujemy się na wszelkie porażki!Przecież już nie MAMY żadnych atutów!Nawet te taśmy POkazały że jesteśmy bardziej z tyłu niż przodu!Narodowcy be tamci be no to PO jaką cholerę w ogóle pisać o rzeczach dobrych (może i nikłych powodzeniem) skoro MY tylko biadolić chcemy w przerwie grillowania?Pańska notę czytałem naprawdę dokładnie i (bez obrazy) Pan proponuje ZASTÓJ!Tak mówi ta moja w dalszym ciągu Polska (świadomość?) podświadomość.Pozdrawiam zwady nie szukając.

Obrazek użytkownika Sir Winston

08-07-2014 [21:03] - Sir Winston | Link:

W sumie - tak.

Kaczmarka Janusza Pan pamięta?

Obrazek użytkownika Teresa Bochwic

08-07-2014 [19:26] - Teresa Bochwic | Link:

Sytuacja moim zdaniem zmienila sie. Własnie wyniki wyborow do PE (załóżmy, że były prawdziwe, tak czy inaczej już nie da się ich podważyć) pokazaly, że Gowin razem z Ziobrą dostali ok. 7 proc., odbierajac je PiS, który mógłby mieć ok. 39 proc. Niestety, tyle samo dostał Korwin. Wynikła nagła potrzeba zablokowania jego wzrostu (pewnie sztucznie pompowanego, ale co robić). Sądze, że to właśnie spowodowało alarm i postanowienie, by Ziobro powrócił, a Gowin doszedl do PiS (wielokrotnie sygnalizował taką mozliwość). Nie przez wejście, ale utworzenie bloku wyborczego. Wyborca PiS płąkał rzewnie po odejściu Ziobry - zdrajca, ale jaki dobry minister sprawiedliwości! Powrót - premia za jedność. Gowin prawicuje, też był niezlym min. sprawiedliwości. Nikt nie wierzy w jego wejscie do PiS, ale blok wyborczy to inna sytuacja. Oczywiście, że jest peowski. Ale to może przyciągnąć część elektoratu PO, który się waha i denerwuje. Nie głosowaliby na PiS, ale skoro w bloku jest "nasz" Gowin, to kto wie?
Taka moim zdaniem jest rachuba. A pisowski wyborca ma niemal równie krótką pamięć, jak każdy Polak.
Zobaczymy, czy się sprawdzi, jeżeli tak - pomoże objąć władzę bez dodatkowych niemożliwych do strawienia ani wzięcia koalicjantów, np. z PSL.
Pozdrawiam, pamięta Pan, jak spędziliśmy razem (w komputerach) wybory prezydenckie 4 lata temu? Kiedy zdawało się, że FYM to FYM...

Obrazek użytkownika emilian58

08-07-2014 [19:50] - emilian58 | Link:

Wielki szacunek Pani Tereso za ten komentarz!!!Denerwują mnie takie (durnowate moim zdaniem) wpisy typu-Ło jezu.W obecnej chwili WSZYSTKO jest warte poświęcenia (pod warunkiem prawdziwości intencji) aby odsunąć od NAS to ZŁO zrodzone diabeł wie gdzie!

Obrazek użytkownika Sir Winston

08-07-2014 [20:41] - Sir Winston | Link:

Gowin nie ma za sobą żadnego aparatu partyjnego, zero struktur, zero całościowej wizji, zerowy zespół. Głosują na niego... nie wiem - ludzie ujęci jego pozornie dobroduszną aparycją? niepamiętliwi i obojętni na cały jego dotychczasowy życiorys? Zamiast utrwalać tę postać w polskiej polityce, lepiej mu odłączyć aparaturę i pozwolić podryfować w dowolnym kierunku jego wyborcom. Zabieg reanimacji i przysposobienia nie da większego zysku niż ta pierwsza ścieżka.

Nie jestem przy tym pewien, czy któryś z rzeczonych będzie łatwiejszy w pożyciu niż dziewczyna do wszystkiego, PSL.

Jedno zastrzeżenie: Do tej pory Jarosław Kaczyński zaskakiwał mnie już swoimi umiejętnościami analitycznymi, więc kto wie?
Z drugiej strony jednak od strony oceny ludzi, popełnił sporo błędów po prostu tragicznych...

Pamiętam tamte wybory. FYM'a nadal mam na RSSie. Kiedyś napisałem coś o jego wypadkach, ale na większy tekst nie zdecydowałem się. Chętnie poza anteną.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Teresa Bochwic

08-07-2014 [21:32] - Teresa Bochwic | Link:

Pewnie ma Pan rację... Mialam nadzieję, że to jest jakas koncepcja.

Obrazek użytkownika Sir Winston

08-07-2014 [20:41] - Sir Winston | Link:

Na początek, nie mogę uwierzyć w diagnozę, że te ich 7% to jest 7% zabrane Prawu i Sprawiedliwości.
Jak Pani wie, za problematyczny uważam system liczenia głosów w ITI RP. W publicznej dyskusji zwykło się rzecz redukować do ruskich serwerów, ale chodzi o przekręt bardziej złożony i mający charakter systemowy.
Moje zarzuty zaczynają się więc od tego, że zamiast zabrać się za sfalsykowanie całości tego przekrętu, poniechano kontroli w ogóle. Tak po prostu przestano o tym mówić. Nie rozumiem. Zamiast tego podejmowane są starania o uskrobanie gdzieś jakichś wyimaginowanych procentów, które to gdyby nie na Ziobro i Gowina, to by padły na Prawo i Sprawiedliwość; bardzo w to wątpię.

Nobilitowanie, czy może właściwie tylko zawieszanie oceny Ziobry odbieram jako traktowanie mnie jak głupka. To nie jest gra w podchody czy inne warcaby, gdzie o nic nie chodzi; szkody wyrządzone przez tego pana Polsce są realne i nie wolno o tym zapomnieć. Zwłaszcza dlatego, że on jest w tym konsekwentny, jego akcje były źródłem szkód przed wyjściem z Prawa i Sprawiedliwości, na wyjście wybrał sobie moment możliwie jak najbardziej niekorzystny dla Prawa i Sprawiedliwości, a następnie szkodził, jak potrafił po wyjściu. Jedyny - podkreślę jedyny - aspekt zysku płynący ze zblokowania go z KW Prawa i Sprawiedliwości mógłby polegać na tym, że się utrudni macherom od liczenia głosów ustawianie wyniku. Słaby to zysk i palcem na wodzie pisany.

Obrazek użytkownika Celarent

08-07-2014 [20:41] - Celarent | Link:

Generalnie zgadzam się, tak na poziomie emocjonalno-uczuciowym, ale polityka realizowana, praktyczna, to nie tylko idealizm, ale i: realizm w ocenie sytuacji, umiejętność wyboru mniejszego zła w celu osiągnięcia większego/wyższego dobra oraz zawierania kompromisów i koalicji. Poza tym od początku zastanawiałam się, kiedy Ziobro zbliży się znów do PiS, to jego matecznik więc nawet gdyby wrócił będzie raczej marnotrawnym synem a nie zdrajcą (ale żal jest i owszem). On wie, że wewnątrz PiS kariery już nie zrobi, skazany jest na marginalizację (Gowin też, jeszcze bardziej). Ziobro tym razem może odebrać nam więcej: głosy słuchaczy Radia Maryja, jeśli pójdzie drogą wskazywaną przez o. Dyrektora... Co do Gowina zgadzam się z P. Teresą Bochwic, są plusy takiej ograniczonej współpracy. O Korwinie nie dyskutuję.

Obrazek użytkownika Sir Winston

08-07-2014 [21:02] - Sir Winston | Link:

Ziobrze radziłbym wystartować u siebie na burmistrza, to go może otrzeźwi. Ciekaw jestem kolejnego zwrotu w poparciu ojca Rydzyka, gdyby się rzeczywiście okazało, że Ziobro współpracuje z PiS, bo moim zdaniem jego telewizyjna koncesja była obarczona warunkami, które każą mu wówczas wstrzymać się z popieraniem Ziobry.

W życiu nie żaden syn marnotrawny! Zdrajca i basta! Moim zdaniem - sterowany kret, jak nie przymierzając ta Kluzik, ten Misiek itd.
Naprawdę trzeba zwracać uwagę na ludzi i nie przesadzać z drugimi szansami, bo i tak wyjdzie jak z Januszem Kaczmarkiem.

Korwin był tylko przywołany dla ilustracji.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika snajper

08-07-2014 [21:43] - snajper | Link:

Dlaczego PiS cały czas jest określany jako prawica? To, że są konserwatywni światopoglądowo nie czyni ich prawicą. Poglądy na gospodarkę mają bardzo lewicowe (utrzymanie funkcjonowania ZUS, tworzenie dodatków i ulg zamiast obniżenia obciążeń podatkowych, wprowadzenie świadczeń za każde dziecko). W Polsce niestety nie ma partii prawdziwie prawicowej, która łączyła by wolność gospodarczą z konserwatyzmem światopoglądowym i wartościami chrześcijańskimi. Cały czas czekam na partię, która by wprowadziła wolność jaką wprowadzili ojcowie założyciele USA (chodzi o czasy zanim USA opanowała mafia bankowo-korporacyjno-zbrojeniowa)

Obrazek użytkownika cassiodorus

08-07-2014 [23:42] - cassiodorus | Link:

''Dlaczego PiS cały czas jest określany jako prawica?''
Bo odróżnia się zasadniczo od takich formacji lewacko-libertyńskich jak KNP,UPR czy TR
''W Polsce niestety nie ma partii prawdziwie prawicowej, która łączyła by wolność gospodarczą z konserwatyzmem światopoglądowym i wartościami chrześcijańskimi.''
Takie połaczenie jest fikcją i nigdy i nigdzie nie istniało.A już na pewno nie w początkach USA, gdzie niewolnictwo było powszechne, a ziemia amerykańska odbierana prawowitym wlaścicielom bezlitośnie
Nie da się ''Czcić Ojca Swego,Czcić Matkę Swoją'' i jednocześnie bezwzględnie konkurować z nimi na rynku.Dlatego w EUropie średniowiecznej biznes był rodzinny, bądż skupiony w cechach.Kto się nie stosował, wypędzano go z miasta

''Poglądy na gospodarkę mają bardzo lewicowe (utrzymanie funkcjonowania ZUS, tworzenie dodatków i ulg zamiast obniżenia obciążeń podatkowych, wprowadzenie świadczeń za każde dziecko)''
A gdzie Ty to wyczytałeś, że ulgi podatkowe są poglądami lewicowymi?U Korwina?Toż to skrajny lewak.pOza tym istnieją umowy smieciowe, rozbudowana szara strefa, jest też wielu takich co wcale podatków nie płacą.Żadnych podatków.olska jawi się jako raj liberalizmu na tle nedznej socjalistycznej Europy, grabionej płaca minimalną, socjalem i umowami zbiorowymi

''(chodzi o czasy zanim USA opanowała mafia bankowo-korporacyjno-zbrojeniowa)''
masz na myśli własność prywatną, która chyba jest wg rasowego liberała święta, a więc nic nikomu do pieniędzy prywatnych, ani bankierów, ani nikogo

Obrazek użytkownika snajper

08-07-2014 [23:58] - snajper | Link:

Chyba źle ująłem swoją myśl. "Takie połaczenie jest fikcją i nigdy i nigdzie nie istniało.A już na pewno nie w początkach USA, gdzie niewolnictwo było powszechne, a ziemia amerykańska odbierana prawowitym wlaścicielom bezlitośnie
Nie da się ''Czcić Ojca Swego,Czcić Matkę Swoją'' i jednocześnie bezwzględnie konkurować z nimi na rynku." - chodziło mi o świętość własności prywatnej. Moja ziemia, moja własność i mogę z nią robić co chcę. W dzisiejszym ujęciu chodzi o to, że jak na "swojej" ziemi chcę wybudować dom to nie muszę prosić o zgodę państwa. Jak znajdę w ziemi złoto to jest ono moje (bo jakby nie było wykupiłem tą ziemię).

"A gdzie Ty to wyczytałeś, że ulgi podatkowe są poglądami lewicowymi?U Korwina?Toż to skrajny lewak.pOza tym istnieją umowy smieciowe, rozbudowana szara strefa, jest też wielu takich co wcale podatków nie płacą.Żadnych podatków.olska jawi się jako raj liberalizmu na tle nedznej socjalistycznej Europy, grabionej płaca minimalną, socjalem i umowami zbiorowymi" - chodzi mi ogólnie o tworzenie przywilejów dla różnych grup. Dawanie ulg lub dopłat tylko niektórym grupom powoduje niesprawiedliwości. Dla przykładu powiem o swojej sytuacji. Jestem osobą pracującą zawodowo i chcę założyć własną działalność. Nie przysługują mi żadne dopłaty, bo nie jestem bezrobotnym, samotną matką lub rolnikiem, który chce stać się przedsiębiorcą.

"masz na myśli własność prywatną, która chyba jest wg rasowego liberała święta, a więc nic nikomu do pieniędzy prywatnych, ani bankierów, ani nikogo" - nikomu do pieniędzy prywatnych, ale stanowienie prawa pod dyktando bankierów i korporacji jest sprzeczne z moimi poglądami.

Obrazek użytkownika cassiodorus

10-07-2014 [01:38] - cassiodorus | Link:

''chodziło mi o świętość własności prywatne''
No właśnie takie stanowisko jest nie do pogodzenia z katolicką nauką.Własność prywatna nie jest święta, jest środkiem do osiągania świętości i podlega ograniczeniom.Znajdziesz to i u Tomasza z Akwinu i u Jana Pawła 2
''Dawanie ulg lub dopłat tylko niektórym grupom powoduje niesprawiedliwości.''
Tak trzeba koordynować system podatkowy, by eliminował niesprawiedliwości.Zlikwidowanie podatków tego nie załatwi, niesprawiedliwości pozostana, co potwierdza wiek XIX w Angii.Co komu po likwidacji podatków skoro przedsiębiorca za wykonaną pracę nie myśli zapłacić tyle, by robotnik był w stanie pójsć do kina.A jest wielu takich fabrykantów, którzy podatków nie płacą a ich pracownicy do kina i tak nie chodzą, ani na solarium, ani nigdzie.Muszą wyjeżdżać tam , gdzie system podatkowy jest bardziej rygorystyczny
''stanowienie prawa pod dyktando bankierów i korporacji jest sprzeczne z moimi poglądami.''
o ile wiem liberałowie powołują się na prawo stanowione,które raczej zawsze jest stanowione pod kogoś [Korwin wychwala nie tylko Jaruzela, czy Denga ale i Pol Pota]u katolików etyka jest ponad prawem pozytywistycznym
Datego też szanowny kolego połączenie liberalizmu z katolicyzmem to fikcja.Coś takiego jak konserwatywny-liberalizm jest możliwe w protestanckiej Anglii, ale nigdy tam gdzie system państwowy, rodzinny, każdy inny , jest organizowany w oparciu o Dekalog i Prawo Naturalne
liberalizm to ideologia lewicowa[ w rozumieniu katolickim]podobnie jak komunizm

Obrazek użytkownika Sir Winston

09-07-2014 [00:02] - Sir Winston | Link:

To ja już sobie oszczędzę odpowiedzi (po tym meczu).

Pozdrawiam