Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Sieczka w głowie – Tusku ratuj!
Wysłane przez jazgdyni w 20-06-2014 [13:52]
Macie już dosyć? Przy takim zalewie informacji, dodatkowo, wyjątkowo sprzecznych, grzeją się cztero-rdzeniowe procesory. A co dopiero nasze biedne mózgi.
Czy tą sieczkę w mózgu mamy z powodu naturalnej ludzkiej ułomności i ograniczeń, czy może ktoś nam specjalnie tą sieczkę serwuje?
Czujemy się zagubieni i zdezorientowani. Nie z braku istotnej informacji. Wprost przeciwnie – z nadmiaru informacji, z którą nie możemy sobie poradzić.
W naturalnej obronie, jedni uciekają w powierzchowność i jednym uchem wpuszczają, a drugim wypuszczają. Nawet nie starając się zrozumieć rozwoju wypadków i zachodzących zdarzeń.
Drudzy intensywnie poszukują prostych rozwiązań i podpowiedzi, niestety, nierzadko padając ofiarą manipulacji agentów wpływu, którzy na wszystko mają proste i właściwe wytłumaczenia.
Trzecia zaś grupa usiłuje sama wziąć się za rozwiązywanie i porządkowanie. Niestety, wspomniałem już o ograniczeniach. Nie każdy może być analitykiem i skutecznym obserwatorem świata. Zbyt mocno są wdrukowane pewne kalki i przekonania, żeby trzeźwo, w zgodzie ze zdrowym rozsądkiem i rachunkiem prawdopodobieństwa, wyciągać słuszne wnioski. O wiele łatwiej jest tworzyć zagmatwane teorie spiskowe, wielopiętrowe konstrukcje wsparte na glinianych nogach.
To właśnie z tej drugiej i trzeciej grupy częściowo tworzy się tzw. "pożytecznych idiotów". Mają oni w wojnie informacyjnej i psychologicznej ważną rolę do spełnienia.
Pogadajmy sobie o tych, których codziennie spotykamy w internecie, na naszych ulubionych portalach i blogach.
Świat tak się rozpędził, szczególnie technologicznie i społecznie, że takie sprawy jak, kultura, etyka, edukacja, a przede wszystkim zdrowy rozsądek, lub, jak to mówią angole "common sense", pozostały już daleko w tyle.
Tyle też się dzieje, że mało kto sięga po książkę, naprawdę się czegoś uczy, stara się wszystko zrozumieć i ogarnąć.
Bardziej go interesuje, jak zainstalować nową aplikację w smartfonie, jak opanować pilota do telewizora, oczywiście typu smart, lub jak złożyć kanapę z IKEI, jeszcze bardziej smart-smart.
Wyobraźmy sobie taki zoom. Patrzymy z oddali. To nie całe 200 lat, jak człowiek przestał korzystać tylko z siły mięśni – swoich i zwierząt. Zagotował wodę i do pracy zaprzągł parę. A niedługo potem Alexander Bell wynalazł telefon – można już było rozmawiać na odległość.
Do tego jeszcze doszła odkryta elektryczność, silnik spalinowy i samochód. I już mamy zupełnie inny świat. Nigdy jeszcze tak nie było.
Przesuńmy nasz zoom nieco bliżej.
Powstają całe fabryki napędzane maszynami, które z kolei napędzane są silnikami. Ludzie już tylko raczej nadzorują pracę. Powstaje film. Powstaje radio i powstaje w końcu telewizja. To oczywiście tylko maleńki fragment, bo jednocześnie powstaje mnóstwo innych rzeczy.
I jeszcze podkręćmy nasz zoom.
Dochodzimy do moich czasów. Rodzę się już w szpitalu. Można powiedzieć – sterylnie. Dzieciństwo spędzam przy radiu, późne dzieciństwo już przy telewizorze, później kolorowym telewizorze, a teraz, telewizorze płaskim jak szyba, dużym, jak mi wygodnie i jakości najwyższej klasy obrazu.
Muzyki słuchałem z bakelitowych płyt, potem winylowych, potem już ze stereofonicznych. I z taśmy magnetofonowej, później z kasety, aż wreszcie z płyty CD, by skończyć na cyfrowych MP3.
Takie rewolucyjne cuda działy się również z aparatem fotograficznym, kamerą filmową, aż wreszcie z telefonem, kiedyś tylko jednym na poczcie, na całą wieś, a teraz każdy ma go w kieszeni.
No i komputery...
Na początku całe budynki, dla takiego ENIACA (140 metrów kwadratowych), całe ściany (polska Odra), by w końcu przybrać postać sporego pudła, jeszcze 20 lat temu i płaskiej tabliczki formatu niemalże A4. I ta tabliczka, ten tablet, jest milion razy wydajniejszy i sprawniejszy niż ten ENIAC na 140 metrach kwadratowych 70 lat temu.
I wszystko to się dzieje za mojego życia. Co jeszcze mnie czeka?
**************
Zawęźmy zoom jeszcze bardziej, co do miejsca i czasu.
Podobno 25 lat temu "obaliliśmy" komunizm. Nagle cały polski naród znalazł się w zupełnie nowym otoczeniu i sytuacji.
Jak to później stwierdziliśmy, jedni szybciej, drudzy wolniej, oszukano nas i skutecznie przez ubiegłe 25 lat oszukiwano.
To tylko wytworzyło chaos pojęciowy, odebrało poczucie bezpieczeństwa i stabilności. Ludzie, niektórzy nawet mimo bogacenia, czuli się coraz gorzej. Miliony, po prostu uciekły z takiej Polski.
******************
I mamy wreszcie rok 2014.
Powoli czas nam zaciera odejście naszego największego Polaka, świętego Jana Pawła II.
Zaciera nam również tragiczną zbrodnię Smoleńska 10 kwietnia 2010 roku. Emocje poważnie wystygły i nadal nic nie wiadomo.
Sąsiednia Ukraina przeprowadziła rewolucję, wypędziła zbrodniarzy u władzy i wszelkimi swoimi, słabymi siłami walczy z Rosją o utrzymanie suwerenności.
Prezydent Putin, z którym polski premier i prezydent tak ochoczo wymieniali usciski, mimo, ze on wygodnie siedział w fotelu, a oni klęczeli, nagle się stał nieobliczalnym barbarzyńcą i podżegaczem wojennym
Od siedmiu lat rządzi Polską Platforma Obywatelska z Donaldem Tuskiem, która zbudowała mafijny układ dojący państwo i obywateli, oraz wykopała przepastny rów dzielący Polaków. Powstał przemysł nienawiści.
Zmarł zbrodniarz i oprawca Jaruzelski, któremu zawdzięczamy cały ten bałagan i beznadzieję III RP. To głównie jego dzieło.
I nagle, w tym miesiącu, czerwcu 2014 coś pękło.
Mimo, że opozycja w swojej gnuśności i braku pomysłów, nie wymyśliła nic nowego, rządzącej PO i całej koalicji źle zaczęło się dziać.
Cały szereg mniejszych i większych wpadek. Jak paciorki mozolnie nizane na nitkę przez tajemniczą rękę.
Szycha w Brukseli, platformerski poseł Protasiewicz, jedna z podpór Tuska, pijany robi z siebie błazna na niemieckim lotnisku.
Nastolatka Marysia mówi w twarz premierowi, że jest zdrajcą narodu.
A na dodatek nie daje się nic przykryć powodzią, która nie dopisała, czy inną mamąmadzi.
Sejm nie odebrał immunitetu poselskiego temu draniowi Kamińskiemu, który omalże nie wysadził z siodła Tuska przy aferze hazardowej.
I dalsze kompromitacje przy haniebnym pogrzebie Jaruzelskiego, gdzie Michnik w serdecznym uścisku z Urbanem oddawali ostatnią cześć zbrodniarzowi.
**************
I wreszcie afera Belki. Wypływają nagrane rozmowy, które w demokratycznym świecie zmiotłyby każdy rząd natychmiast. Ale nie w Polsce. Prezes Narodowego Banku Polskiego przeprowadza bezczelne geszefty z ministrem spraw wewnętrznych.
Polacy – nic się nie stało! Oznajmia, starym zwyczajem premier Tusk i myśli, że znowu pozamiatał.
Ale fatum, ta "niewidzialna ręka" uderza dalej i dochodzi do idiotycznej interwencji prokuratorów, ABW i Policji w redakcji tygodnika Wprost, która dysponuje trefnymi nagraniami.
Wygląda na to, że ktoś bardzo się boi, co jeszcze takiego może być na tych podsłuchach i nie chce dopuścić, by opinia publiczna to usłyszała.
Tym razem Tusk odpowiada krótko: - "To nie ja!".
Tylko, że teraz duża grupa dziennikarzy, również tych mainstreamowych jest poważnie wściekła i odwróciła się od Tuska.
Sytuacja jest potężnie zaplątana.
Przeglądając doniesienia widać dwa główne nurty i toki rozumowania:
- Ktoś z zewnątrz, prawdopodobnie Rosja, usiłuje zdestabilizować Polskę, przed atakiem, który nastąpi na Ukrainę, tak, abyśmy nie mogli aktywnie stanąć w obronie sąsiada. Dodatkowo należy się kara ekipie Tuska, za to, że poparli Majdan i kombinują przy gazie.
- To wszystko sprytna ustawka tęgogłowych mózgowców Tuska, by uciec do przodu i doprowadzić do przedterminowych wyborów, odradzając i wzmacniając, popadająca w ruinę Platformę.
**************
Jest pewien kłopot...
Światem i historią rządzi chaos i przypadek. A my, w naszym rozumowaniu bardzo tego nie lubimy. Lubimy sytuacje jasne i liniowe. Dokłada się jeszcze do tego komunistyczny determinizm, walka klasowa, które pozostawiły wypaloną pieczęć w mózgach. Szczególnie u homo sovieticus, którzy nagle musieli się przestawić o 180 stopni, ale czuwają, jak dawniej i wszędzie węszą spisek.
Czyli tak panowie. Wszystko co się dzieje wkoło, jest dokładnie, do ostatniego przecinka wyreżyserowanie. Nie ma przypadku.
Latkowski miał drukować, a potem wywołać awanturę w redakcji. Olejnik dostała tekst i miała go wygłosić na konferencji.
Belka i Sienkiewicz mieli laptop w restauracji i sami zanotowali inkryminowaną rozmowę, by stworzyć pozory.
A Nowak, to głupek... Wiadomo, na odstrzał.
Wyczytałem już chyba z dziesięć teorii spiskowych, gdzie wspaniali i wszechmocni agenci precyzyjnie kierują życiem państwa, rządu i każdego obywatela w pojedynkę.
Oczywiście, jest jasne, że za tym wszystkim ktoś stoi i chce doprowadzić do upadku Tuska. Szczęście mu sprzyja, bo głupcy sami się podkładają.
Tylko trochę wiedzy, trochę zaciętości i jakiś sprytny major z oddanym kelnerem obalą rząd, który im kiedyś podpadł.
A ponieważ, tak przy okazji, akurat połowa Polaków nienawidzi Tuska i jego ferajny, to sytuacja wygląda, jakby nastąpił ogólnonarodowy spisek i przeprowadzano zamach stanu.
A to tylko durnie przy władzy, przy pomocy sfrustrowanego majora i kelnera, sami się wykończyli, bo jak się okazało kretynizm i arogancja nie ma granic.
Zamiast dumać o teoriach spiskowych, myślmy i zastanawiajmy się, jak w takiej sprzyjającej sytuacji, raz a dobrze i na zawsze, rozwalić ten cały Układ i pognać wszystkich drani w trzy diabły.
Komentarze
20-06-2014 [14:13] - NASZ_HENRY | Link: Nie major tylko córka majora
Nie major tylko córka majora i nie chaotycznie tylko planowo ;-)
20-06-2014 [14:50] - jazgdyni | Link: Czy ty przypadkiem nie masz
Czy ty przypadkiem nie masz głębokiego gardła? ;)
20-06-2014 [15:27] - Jan Własnowolny | Link: JEŚLI POLACY NIE ZACZNĄ
JEŚLI POLACY NIE ZACZNĄ MYŚLEĆ PRAGMATYCZNIE
TO
Idealny stan nastąpi w tym kraju dopiero wtedy
Gdy wszyscy nowobogaccy kapitaliści
------ nawróceni zostaną na socjalistów
-------------- A wszyscy zubożali socjaliści
----------------------- nawrócą się na kapitalizm.
Gdy kościół pogodzi się z diabłem
----- i podając mu rękę przy okrągłym stole
------------- uzgodni nową doktrynę
-------------------------- Zjednoczenia z piekłem.
Wówczas powróci szatan
---------- Wygoniony wróg Boga i ludzi
----------------- W aureoli tyrańskiej woli
----------------------- Za mordę krótko dop......i
I wraz ze zmianą punktu siedzenia,
------------------------------------------- zmieni się również punkt widzenia.
***
20-06-2014 [16:04] - Zyndramek | Link: Jeśli wentyl bezpieczeństwa
Jeśli wentyl bezpieczeństwa (niezalezne opinie i komentarze) nie wystarcza, to pomóc może jedynie aktywność na świeżym powietrzu. Czas spakować namiot, śpiwór, menażkę i ruszać do Warszawy.
A kto nie przepada za Stolycom, to winien zorganizować coś na swoim terenie. "Raz sier - pem, raz mło - tem..." cudownie poprawia respirację i dotlenienie procka.
I przyszedł czas na te ćwiczenia, bo po 10.04.10 byliśmy przygnieceni żalem i bólem, które osłabiły gniew - dzisiejsze wydarzenia wzbudzają gniew i przypominają nie wyrównane rachunki.
Jeśli nie dzisiaj, to kiedy? Jak na Powązkach uczczą orkiestrą i wojskową asystą 110 letniego Tłuksa?
zdrawiam
20-06-2014 [17:33] - jazgdyni | Link: No właśnie, zaraz tu wrzucam
No właśnie, zaraz tu wrzucam tekst/apel, aby się zorientować, gdzie w różnych miastach będą protesty.
Wiem o Warszawie i Krakowie.
Do wtorku jeszcze czas by się zorganizować i pomóc Tuskowi podjąć decyzję
20-06-2014 [17:06] - xena2012 | Link: sieczka w glowie ,nadmiar
sieczka w glowie ,nadmiar informacji-żaden problem ! Nasze usłużne media wszystko nam wytłumaczą w komentarzu,ustawią jedna słuszną linię,podsuną gotowe odpowiedzi.Odbiorca ma tylko roasiąść sie wygodnie na kanapie ,wziąć piwo do ręki a media już zrobią całą resztę.W obecnej aferze podsłuchowej tez mamy problem,bo nie potrafimy wyciagnąć z niej najważniejszych informacji skupiając się na wątkach pobocznych;co panowie i za ile w tej Sowie zeżarli,jakie wulgaryzmy i seksualne aluzje padały,kto zostawił czarną teczkę.Za dobrą monetę przyjęto poniedziałkową konferencję Tuska podkreślającego z dumą,że panowie ,,omawiali sprawy Polski''zapominając ,że te polskie sprawy poruszali mocno wstawieni niczym w spocie ,,mordo ty moja''.Najważniejsza część rozmów jest odsuwana,jakoś umyka z pola widzenia.Widomy to znak,że sprawę jako kolejną zamiecie się pod dywan.
20-06-2014 [17:38] - jazgdyni | Link: O nie Pani Xeno Coś im się
O nie Pani Xeno
Coś im się dokumentnie popieprzyło:
- To nie ja, kolega - kelnersko serwuje Słoneczko Kaszub.
- Wszystko było wspaniale i ZGODNIE Z PRAWEM !!! - huczy genprok Seremet
- To kompromitacja prokuratury i nie tylko - tłumaczy minister sprawiedliwości Marek Biernacki.
A Stokrotka zrywa brutalnie ze swoją miłością do fjutbolisty.
No i jak się tu połapać biedny człowieku?!
20-06-2014 [17:07] - TomUSAAplus | Link: Gdzie można najlepiej ukryć
Gdzie można najlepiej ukryć liść? W lesie. A jeśli nie ma lasu? To go trzeba zasadzić.
I to się właśnie dzieje.
O czym się więcej nie mówi? O willi Kwacha, o 100-eurowych rentach dla Starszych w Wierze. A przedterminowe wybory? Nieważne kto głosuje, ale kto liczy te głosy.
Proszę darować truizmy, ale tak to widzę (przyznam bez bicia-lubię czytać Michalkiewicza.)
Pozdrawiam serdecznie i gratuluję tak dobrego pióra!
20-06-2014 [17:42] - jazgdyni | Link: Ja wiem... Ale z tych innych
Ja wiem...
Ale z tych innych spraw też nie spuszczamy oczu.
Jednakże...
By zrewidować te 100 euro dla Żydów za polskie zbrodnie i szemrane geszefty rodziny królewskiej... tfu oczywiście rodziny Kwaśniewskiej, najpierw trzeba odsunąć Tuska.
Nie rozpraszajmy się, wszystko po kolei.
A Michałkiewicz nie ma odpowiednich priorytetów. Ośmieszył się mocno promując Korwina Mikke w telewizji.