Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Na wk… początek dnia.
Wysłane przez Ewaryst Fedorowicz w 10-06-2014 [22:03]
Piękny dzień, słońce wychyla się spoza sąsiedniego budynku, termometr obiecująco mówi do mnie „dwadzieścia!”. Ja do niego – „milutki jesteś dzisiaj!” i zaczynam się do dnia 10 czerwca przymierzać.
Odpalam kompa, a tu Onet na jedynce:
„Przywódcy UE dyskutują o jej losie – na spotkaniu nie ma nikogo z Polski”.*
Jak by mi ktoś z liścia dał!
- aż herbata się w filiżance (bo ja herbatę z filiżanki, porcelanowej, mam zwyczaj pijać) wzburzyła.
Zabalowali najwyraźniej Pierwszy z Drugim po tych przedłużonych obchodach odzyskania tej no – jak jej tam – a : „wolności” i zapomnieli, że ich TAM potrzebują!
Pewnie Putin zażądał Sztokholmu albo Kopenhagi. A może i Hamburga!
Dobrze, że nas się boi, jak cholera, ale nam ten odpad z draftu do NBA tych, no –gwarancji bezpieczeństwa parę dni temu udzielił, to i nic dziwnego.
Wchodzę w głąb i czytam, że
„Szefowie rządów czterech państw UE spotkali się w szwedzkim Harpsund na nieformalnych rozmowach o przyszłym szefie Komisji Europejskiej. Jak pisze Reuters, ma to związek z nasiloną kampanią premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona, który chce „wymanewrować Parlament Europejski”.”
Eeee…. taki bzdety na jedynce?!
Jakiś Szwed, Duńczyk, ta enerdówka (było kiedyś takie słowo – naprawdę) i ten outsider (taka prawda – outsider) z peryferiów Unii, Cameron kombinują, kto ma stać na czele jakiegoś kompletnie nieistotnego organu?
Specjalne spotkanie zostało zorganizowane tylko dlatego, że jakiś premierzyna kraju najdosłowniej peryferyjnego szantażuje wyjściem z Unii?
Żarty.
Ale nasi powinni jednak nawet na takim spotkaniu być, bo Polska jest krajem, jak słyszymy w mediach odznaczonego nurtu (moje!) ważnym. A nawet kluczowym.
Owszem, to, że była tam ta enerdówka, to jest prawie tak, jak by i Pierwszy z Drugim tam byli, ale jak w bardzo dobrej reklamie bardzo przeciętnego piwa, „prawie, czyni różnicę”, nawet „wielką”.
A jeśli nie byli, to Onet powinien zachować się odpowiedzialnie i nie wk….od rana.
I pomyślałem sobie, że redaktor naczelny Onetu – ktokolwiek nim jest – powinien szybko zostać przez Pierwszego odznaczony, tak, jak wybitni dziennikarze, co o tę, no, jak jej tam – „wolność” , dzielnie paszczą walczyli.
Coś tam chyba jeszcze Pierwszemu w szufladzie zostało, a jak nie, to się w mennicy na cito dorobi.
Komentarze
10-06-2014 [22:25] - siermięga | Link: Herbata się gotuje a w panu
Herbata się gotuje a w panu dalej tkwi marzyciel ,że donek to z tych co "Wodzu my za tobą].
11-06-2014 [04:40] - arieltiamson | Link: "A jeśli nie byli, to Onet
"A jeśli nie byli, to Onet powinien zachować się odpowiedzialnie i nie wk….od rana."
Swieta racja nastepnym razem u oneta se rano przeczytasz, spijajac herbate z porcelanowej filizanki, ze nasi nie dojechali.
11-06-2014 [08:10] - NASZ_HENRY | Link: To które w końcu piwo ma
To które w końcu piwo ma najlepszą reklamę ;-)
11-06-2014 [08:10] - Boguslaw | Link: Don Tusk i całe Państwo siłą
Don Tusk i całe Państwo siłą swą ... pirata drogowego łapie - to jak mogą uczestniczyć ?!!!
11-06-2014 [12:01] - Zyndramek | Link: Nie pojmuję frustracji
Nie pojmuję frustracji zacofanych moherów.
04.06.89 odzyskaliśmy w Polsce najprawdziwszą wolność. Czyż nie jest oznaką wolności to, że para czerwonych kombinatorów została prezydentem? Toż to wolność absolutna. Tu można zamordować (jak dotąd bezkarnie) conajmniej setkę ludzi, tylko po by zająć miejsce urzędującego Prezydenta. Mamy od `89 roku wolność - DZIKĄ WOLNOŚĆ !!!
Niech żyje wolnoś, wolnoś i swoboda
Niech żyje zabawa, Jolka wiecznie młoda...
W okolicy też świętowali agenci i współpracownicy SB i WSI. Ja nie poszłem, choć było wesoło.
Najpierw w Większej Dziurze urządzono happening, a gwoździem programu, dla udobruchania narodowców, była zgoda miejscowego i wojewódzkiego kahału, na to, by dzieci i nieletni bazgrali na zabytkowych macewach kolorowe bohomazy. Narodowcy się nie cieszyli, bo oni już nie tacy. Kilku antysemitów, za to, miało małą satysfakcję. Żydokomuna ma pamięć o Żydach głęboko... skrywaną. Honorowym obywatelem miasta został TW, tak utajniony, że jego agenturalność jest tajemnicą pewnego rzeźnika (czy też masarza) oraz poliszynela. Następnym kandydatem do honoru jest agent Olin.
Nich żyje wolnoś, wolnoś i swoboda...
Na imprezę w Dziurze Mniejszej też nie poszłem, bo w tytule była "micha" (serio i dosłownie). Micha automatycznie skojarzyła mi się z aktualnie urzędującą Pierwszą Lepszą i jej apsztyfikantem, a w konsekwencji z całym tym rabującym i niszczącym gangiem z PRL.
Niby mamy demokrację, ale pomny tego, że przede wszystkim WOLNOŚĆ, umykałem z festynu hyłkiem.
Niech żyje wolnoś, wolnoś i swoboda,
Niech żyje zabawa, Anka wiecznie młoda...
11-06-2014 [22:38] - Ewaryst Fedorowicz | Link: @All Przepraszam, że nie
@All
Przepraszam, że nie odpowiadam, ale znalazłem się na końcu Polski, z siecią jest różnie, a zajęty jestem bardzo :-)