Salwa honorowa nad trumną bohatera Jaruzelskiego

Trzy wydarzenia, tysiące ludzkich tragedii. Czystka antysemicka 1967-68, masakra robotników na Wybrzeżu w 1970 roku, decyzja o wprowadzeniu stanu wojennego w grudniu 1981. Wg niektórych osób ocena tych zdarzeń oraz udziału w nich osoby zmarłego w niedzielę generała Jaruzelskiego w dużej mierze zależy od politycznych poglądów, wychowania, interpretacji historii. No cóż, jeśli tak, to o moich poglądach na pewno zdecydowali rodzice - jak byłem dzieckiem postanowili nauczyć mnie... czytać. Słuchać. Myśleć.

Prawda i historyczne fakty mają to do siebie, że możemy analizować ich wpływ na późniejsze wydarzenia, rozważać ich sens oraz zasadność, rolę i czynniki, które na nie wpłynęły. Nie możemy natomiast zaprzeczać ich istnieniu. Usprawiedliwiać zbrodniarzy. Szef Sztabu Generalnego WP w 1967, minister obrony i członek KC w 1970. Bezpośrednio odpowiedzialny za tragedię stanu wojennego. Gdy rozmawiam o tym dla wielu kontrowersyjnym dniu i wydarzeniach zadaję proste pytanie, cytując wybranych historyków: kto stracił, a kto skorzystał, tak konkretnie, bez stawiania niczym nieuzasadnionych hipotez? Wierzyć możecie sobie w co chcecie, nie moja sprawa - konkretnie - kto zyskał, kto zginął?

Gdy dowiaduję się dziś, że tak przewrotnie z człowieka, którego nigdy nie udało się postawić przed odpowiedzialnością za jego "dokonania" kreuje się dziś bohatera, nie burzy się już we mnie krew, nie pałam gniewem, nienawiścią - jest mi po ludzku bardzo smutno. Z mieszanką odruchu wymiotnego. Nie spodziewam się i nie oczekuję po polskim państwie zbyt wiele, Smoleńsk był lekcją wyraźną i mocną - ok, zrozumiałem. Hucpa, hipokryzja, arogancja władzy w każdym najmniejszym aspekcie jej działalności jest aż nadto dziś oczywista. Gdy jednak próbuje mi się wmówić, przekonać o bohaterstwie generała Jaruzelskiego, to najzwyczajniej w świecie pytam się nieśmiało: z myślącego człowieka chcecie zrobić idiotę?

Ceremonia pogrzebowa rozpocznie się mszą, na której będzie obecny Bronisław Komorowski. Potem trumna zostanie przewieziona na Powązki Wojskowe. Szczegóły pogrzebu ujawnia Tomasz Nałęcz, doradca prezydenta. Trudno słuszniej wyrazić słowami kulturalnymi opinię o tej decyzji niż cytując prezesa IPN-u, Łukasza Kamińskiego: nie można pogodzić pamięci o ofiarach systemu totalitarnego z honorowaniem pogrzebem państwowym na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach człowieka, który poświęcił większość swojego życia służbie reżimowi komunistycznemu. To wstyd i hańba, policzek dla tego, przepełnionego bólem i krwią patriotów miejsca. 

Dziwię się rodzinie Jaruzelskiego. Zdaję sobie sprawę, że kochali tego człowieka i nie potrafię zrozumieć, jak w wyrazie tej miłości fundują mu w miejscu jego wiecznego spoczynku spotkanie z agresją, nienawiścią, potępieniem. Uczuciami wielu zwykłych ludzi, na które gorliwie i z komunistycznym zacięciem pracował wiernie całe swoje życie. W pełni zasłużonymi. W glorii i chwale, "prawdziwemu" żołnierzowi, we mszy pełnej krwi ofiar jego decyzji, wypełnionej łzami tysięcy matek, żon, dzieci.

Nie dziwią mnie z kolei wcale "okrągłostołowe elity, które chcą, aby Jaruzelski był chowany z honorami." Dobrze wszak wiemy, do kogo wydzwaniał Kiszczak, gdy ustalono jak grzecznie i ładnie Polaków wykiwać. To ich Polska, ich symbol, ich bohater. Dla nich to naturalne, nie byłoby wszak Europy i Polski w UE gdyby nie Jaruzelski - Miller to wręcz chyba naciskał na generała, żeby się ze śmiercią wstrzymał do niedzieli, by można było coś tak pięknego i heroicznego powiedzieć.

Niestety, nie mojej Polski. Jestem zbyt młody by powiedzieć - pamiętam. Ale zbyt stary, by nie rozumieć. Przykro patrzeć, jak na moich oczach rozpada się to, za co tak wielu dzielnych ludzi na przestrzeni lat poświęciło swe życie, szczęście, miłość. Nadzieja na lepsze, prawdziwe jutro. Warto było? Smutek to jednak zbyt mało.

Podsumuję na koniec inspirowany wypowiedzią jednego z internautów: liczę, że salwa honorowa na pogrzebie generała Jaruzelskiego będzie puszczona żałobnikom z taśmy, znajdą się przecież nagrania z pacyfikacji górników i stoczniowców, prawda?

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika terenia

27-05-2014 [23:09] - terenia | Link:

Panie Marcinie

Nie kreuje się na bohatera ---dla 47% społeczeństwa tym bohaterem jest (sonda z dzisiejszego dnia )

Tak "wdrukowano" fałsz w umysły społeczeństwa.

Dobrze,że miał Pan właściwą edukację w domu.

Kobieta (moja była pracownica) 36-letnia po Politologii nie wiedziała jaka była geneza stanu wojennego,jedynie co
potrafiła powiedzieć---"dobrze zrobił generał Władysław (nie Wojciech)Jaruzelski wprowadzając stan wojenny,bo mogło
dojść do strasznego rozlewu krwi,gdyby wkroczyły wojska radzieckie"
Tak więc,taka interpretacja faktów,była wtłaczana w głowy młodzieży .

Straszne i smutne.
pozdrawiam

Obrazek użytkownika Marcin Tomala

27-05-2014 [23:45] - Marcin Tomala | Link:

Bardzo dziękuję za ten komentarz oddający jeszcze mocniej to, co starałem się wyrazić w notce. Jak odbudowywać trwałe wartości, gdy nad tak podstawową wiedzą historyczną (niedawną) nie potrafimy dojść do prawdziwej, szczerej oceny?

Pani po politologii nie dziwi mnie wcale, obserwowałem to zjawisko także wśród znajomych, gdzie proces uświadamiania i tłumaczenia zawsze musi zaczynać się od mojego zdziwienia - jak bardzo kuleje elementarna wiedza, a opinia o otaczającym świecie czerpana jest z nagłówków gazet i tvn-owskich Faktów.

Co więcej, z każdym dniem jest... trudniej. A takie wydarzenia i decyzje jak powyższa tylko pogłębiają uczucie beznadziejności. Choć z drugiej strony, jeśli człowiek widzi, że jednak do końca nie zwariował (chociażby dzięki rozmowom z osobami jak Pani), ciągle warto.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Magdalena

28-05-2014 [14:01] - Magdalena | Link:

Proszę ja was, widać światło w tunelu- rośnie sprzedaż gazet prawicowych, a Wsieci i DoRzecz, naprawdę robią dobrą robotę.
A sondy to ja mam, przepraszam was, ale w dupie, z Cebosem na miejscu pierwszym.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

28-05-2014 [15:57] - NASZ_HENRY | Link:

POchowanie pod murem cmentarnym to za dużo łaski. Mur kremlowski jest dla niego odpowiedni ;-)