Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Wycinka drzew - między ekologią a wolnością

Leonarda, 21.02.2017
       Działo się to w czasach światłego panowania rządu PO-PSL, daleko od Warszawy, tam, gdzie ktoś z mojej rodziny ma domek z działką i kawałkiem lasu. Gospodyni domu darzy las wielkim szacunkiem, nie dewastuje go ani nie wycina, zbiera jedynie grzyby, jagody i inne płody leśne i wyrabia z nich bardzo zdrowe i pożyteczne rzeczy dla siebie, rodziny i przyjaciół. Tak więc jej kawałek lasu miał się zawsze całkiem dobrze. Tak samo gospodyni posesji dbała zawsze o działkę przydomową – tutaj oczywiście sprawa wygląda nieco inaczej niż z lasem. Na takiej działce trzeba regularnie kosić trawę a że wszystko przy lesie, to i trzeba bez przerwy coś wycinać i przecinać– inaczej taka działka stałaby się dla wszystkich (też dla otoczenia i przechodzących obok ekologów) utrapieniem a dom po prostu by zarósł.
       I tak pewnego dnia gospodyni zakończyła swoje roboty na działce i zabrała się za sprzątanie powycinanych drapaków i samosiejek a tu nagle coś zaryczało, ziemią zakurzyło, trzasnęło i huknęło. Kontrola urzędu, z gminy czy z powiatu – tego już dokładnie nie pamiętam – jak wszyscy podejrzewają po życzliwym donosie jednego z sąsiadów. I awantura – ustawy, paragrafy przepisy, kary. A że gospodyni domu to osoba dość krewka mimo podeszłego wieku i zaprawiona w bojach urzędowych nie zamierzała ani płacić niedorzecznej kary z powodu uporządkowania posesji ani – co gorsze – dawać niekompetentnym i złośliwym urzędnikom na odczepnego w łapę. Dyskusja dotyczyła głównie tego, czy chodzi o drzewa czy właśnie o jakieś drapaki. Gospodyni domu nie dawała sobie w zgodzie ze zdrowym rozsądkiem wmówić, że wycięte chaszcze i badyle to drzewa, urzędnicy zaś powołując się na przepisy twierdzili z poważnym grymasem, że w świetle ustawy to drzewa. Gdy awantura sięgnęła zenitu, zadzwoniono do nadleśnictwa, które obiecało kogoś przysłać. Sama osobiście nie mam pojęcia jak to się odbywa, gdyż lasy to akurat niekoniecznie moje rewiry – czy to rutynowe, czy leśnicy byli wkurzeni butą urzędników czy też przesądziły siła charakteru i przebicia gospodyni domu. Fakt, że po jakimś czasie wystawania i awanturowania się przed posesją i stosem gałęzi przyjechał samochód z leśnikiem. Leśnik jak zobaczył ten idiotyzm, puknął się w głowę, powiedział urzędnikom, żeby poszli się zająć jakąś sensowną pracą i nie zawracali ludziom głowy. Można rzec – scenka rodzajowa z IIIRP z zeschłymi drapakami, ustawą i urzędniczą wszechwładzą w tle. 
       Co ciekawe, w tym samym czasie, gdy miłościwie panująca władza PO-PSL tak ochoczo ścigała i karała obywateli za wycięcie zeschłych drapaków czy za likwidację drzew ewidentnie przeszkadzających czy nawet zagrażających użytkownikom posesji, ta sama władza wydawała masowo zgodę na wycinanie drzew w miastach. Taki proceder sama obserwowałam czy to w Warszawie czy to na placach w starych, zabytkowych miasteczkach, które jakieś bęcwały u władzy po prostu zalecały golić na łyso wbrew woli mieszkańców, nawet ich nie pytając ani nie informując. Znikały przy tym – czasami dosłownie z dnia na dzień - wspaniałe stare drzewa a zwało się to bodajże rewitalizacją z funduszy europejskich. Rewitalizacja i wyrąb drzew były najwyraźniej politycznie słuszne, bo ekolodzy i całe lewactwo siedziało wtedy cicho.
       Na początku tego roku większość obywateli – bez względu na poglądy polityczne – przyjęła z ulgą wiadomość, że tego rodzaju idiotyzmom na prywatnych posesjach zostanie położony kres. Trudno powiedzieć, dlaczego i pod czyim wpływem pojawiło się nawoływanie do zmian od niedawna obowiązującego przepisu, podobno grozi jakaś katastrofa z wycinaniem drzew – co jest raczej absurdalne, ponieważ w ustawie chodzi o prywatne działki i wycinkę w celach niekomercyjnych. A drzewa wycinano także masowo i przy poprzedniej, wrogiej obywatelom ustawie ale jakże „ekologicznej”. Przestrzegam przed zbytnim majstrowaniem przy tym niewątpliwym udogodnieniu życia dla obywateli. Większość właścicieli działek budowlanych, domów i ogrodów to nie są żadni szkodnicy ekologiczni – są to ludzie, którzy chcą mieszkać w ładnym i zielonym otoczeniu. I to oni sami najlepiej wiedzą, co im jest na działkach potrzebne a co nie. Władza i państwo powinny się od prywatnych posesji trzymać z daleka a wyjątkiem mogą być jedynie szczególne przypadki – np.zabytkowe osiedla porośnięte starodrzewem.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 5336
OLI

OLI

21.02.2017 09:29

Ustawa przyjęta przez PiS przyniosła ulgę i położyła kres prawnej paranoi- właścicielom przywrócono swobodę gospodarowania na swoim. Logika aż się prosiła, żeby wolno było usunąć, albo wykorzystać to, co się samemu posadziło.
Wszystko jest dobrze, Polacy nie tylko wycinają drzewa, ale je nieustannie nasadzają - wystarczy popatrzeć jesienią i na wiosnę na ożywiony ruch w szkółkach produkujących sadzonki.
Kilku-kilkunastoarowe działki zalesione wykorzystywane na cele opałowe także są otoczone opieką przez właścicieli, bo każdemu zależy na tym, żeby mieć opał nie tylko teraz, ale i w przyszłości. Dokonując wycięć właściciel prześwietla las, selekcjonuje młodszy drzewostan i daje szansę młodym podrastającym drzewkom. Nikt przy zdrowych zmysłach nie niszczy swojej własności. Polacy nie są głupi, ta ustawa zdjęła z nich to ubezwłasnowolnienie przez biurokratyczny nadzór.
Niepokoi mnie skwapliwa gotowość Jarosława Kaczyńskiego do wyrwania zębów tej ustawie. JK jest wielkim politykiem, i być może dostrzega coś, czego sobie nie uświadamiam. Jednak czasami dało się zaobserwować, że miał skłonność do czynienia ustępstw na skutek akcji medialnych, bez jakiegoś dodatkowego uzasadnienia. Doprowadzało mnie to do rozpaczy w latach 2005-2007, bo za te ustępstwa niczego u ówczesnej opozycji nie można było "kupić", i tak samo jest teraz.
Leonarda

Leonarda

21.02.2017 09:46

Dodane przez OLI w odpowiedzi na Ustawa przyjęta przez PiS

Dotychczasowy stan rzeczy był zupełnie nie do zniesienia - wtrącali się dosłownie do każdego zeschłego badyla na prywatnych działkach a jednocześnie np.w niektórych miastach wycinali zadrzewienie na skwerach, placach, itp. - czasami wręcz tereny parkowe. To było chore, zawsze miałam wrażenie, że to były przepisy stworzone na potrzeby urzędników (głównie tych niekompetentnych i nieuczciwych, bo dla uczciwego i normalnego urzędnika taki gniot to przecież też plaga), żeby się mogli szarogęsić na cudzym. I chyba cała Polska odetchnęła z ulgą jak te głupie regulacje zlikwidowali. Nie bardzo rozumiem, po co chcą to teraz ruszać. Pozdrawiam
Domyślny avatar

szara_komórka

21.02.2017 10:02

Dodane przez Leonarda w odpowiedzi na Dotychczasowy stan rzeczy był

Sądzę, że z tym wycinaniem w miastach związane jest tzw. "drugie dno". Najpierw trzeba oczyścić teren, aby go sprzedać deweloperowi.
Leonarda

Leonarda

21.02.2017 11:04

Dodane przez szara_komórka w odpowiedzi na Sądzę, że z tym wycinaniem w

Tak to jest - i to jest właśnie hipokryzja, której obywatele mieli dosyć i przed którą przestrzegam obecne władze w związku z majstrowaniem przy tej ustawie. Ludzi znów zacznie trafiać szlag, jak będą dalej widzieli dewastowanie parków czy terenów rekreacyjnych pod budowę kompleksów apartamentowców czy wycinanie drzew po to, aby tworzyć jakieś dziwne byty z funduszy unijnych, na czym zapewne ktoś się nieźle obławia. A z drugiej strony właściciel działki będzie się musiał się tłumaczyć w urzędzie, bo wyciął coś, co przeszkadza na jego działce. Lepiej niech tego nie ruszają, bo większość ludzi po zlikwidowaniu tych idiotyzmów odetchnęła z ulgą. Pozdrawiam
Jabe

Jabe

21.02.2017 12:46

Żeby coś wybudować, trzeba usunąć drzewa. Dla dewelopera to jest problem. Drzewa mają więc ujemną wartość. Dlatego roztropny właściciel działki dbał, by mu żadne drzewo nie urosło. Najlepiej by to była pustynia. Pod nową ustawą jest lepiej, bo można pozwolić drzewom rosnąć, bo gdy przyjdzie ziemię sprzedać, będzie można je wyciąć. (No chyba że będzie to zakwalifikowane jako działalność komercyjna.)
Tak więc jest poprawa, ale... Już słychać, że ustawa będzie zmieniona. Co robi roztropny właściciel, wiedząc, że niedługo znów nie będzie mógł się pozbyć przedmiotów o ujemnej wartości? Przypuszczam, że teraz przez kraj przejdzie fala wycinki drzew „na zapas”, czy trzeba, czy nie.
Imć Waszeć

Imć Waszeć

21.02.2017 14:24

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Żeby coś wybudować, trzeba

Niestety to prawda. Ponadto zadłużone gminy i powiaty zaczną przygotowywać plany zagospodarowania przestrzennego na terenach silnie zadrzewionych, bo będzie to dodatkowy zysk do budżetu, jak kiedyś z radarów straży "miejskiej".
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

21.02.2017 23:22

Widzę kompletne nie zrozumienie problemu. Dysponując gruntem w myśl obowiązującego obecnie prawa  dosłownie na minutę przed zmianą  statusu działki można dokonać wycinki. Reakcja Prezesa jest spóźniona  i co najistotniejsze, spóźnienie wygląda na w pełni zaplanowane.  Sprawa nie dotyczy wcale prywatnych ogrodów, starych zasadzeń gdzie w większości przypadków można było skrócić drzewo o 1/3 wysokości bez zezwolenia, a jeśli zagrażało  to zezwolenie było wydawane od ręki. Dotyczy problem dużych obszarów miejskich w rękach prywatnych.
Tezy Szyszki się kłaniają, o tz. kompensacji. Polega to na tym że jeśli zatrujemy rzekę i wyginą sumy, płocie, brzany, trocie, okonie to nic się wielkiego nie stało, ponieważ w tym samym czasie powstały stawy, w której ilość karpi wyrównuje straty.
Domyślny avatar

Zunrin

22.02.2017 16:39

Dodane przez wielkopolskizdzichu w odpowiedzi na Widzę kompletne nie

Cóż, może i są samorządy, gdzie pozwolenia wydawano od ręki. Ale patrząc na doświadczenia rodziny, to nie w mojej części kraju. Dość powiedzieć, że wujek dwa lata (!) chodził za pozwoleniem na wycięcie starego sypiącego się drzewa. Dostał je dopiero jak po potężnej wichurze przechyliło je w stronę jego domu.
Domyślny avatar

zenekJK

22.02.2017 08:46

Patrząc na "racjonalne" komentarze mające niemal zawsze jedną stronę medalu, można powiedzieć, że PIS to przedstawiciele narodu Polskiego którzy mają się dobrze. Fakt. Oto na wzór szeroko pojętej mądrości każdy wspiera swoich, jednakże są też tacy którzy potrafią krytykować swoich wiedząc o tym, że tak trzeba robić, choćby patrząc na swoje potomstwo, czy szeroko rozumianą rodzinę. Czy wyście oślepli ? Najwyraźniej. Nie dość, że w zimę nie ma czym oddychać, smród dookoła, to jeszcze wspieracie takie działania, wiem wiem, liści nie ma w zimę, ale 100 letnie niekiedy drzewa, są więcej warte niż kilka brzóz. Wspieranie zakładów węglowych aby wypełnić swoje obietnice wyborcze jest bardzo szlachetne ale tylko dla kieszeni zainteresowanych - nie ludzi którzy chcą być zdrowi. Można żyć inaczej, można myśleć inaczej poprzez regulację prawne w tym kierunku aby źródła odnawialne były procentowo o wiele większe niż są teraz. Na razie PIS to to samo co PO, sorry ale takie mamy powietrze. Pozdrawiam Pisowców !
MPJ 78

MPJ 78

23.02.2017 13:44

Dodane przez zenekJK w odpowiedzi na Patrząc na "racjonalne"

Po pierwsze i tak ponad 90% decyzji na wycinkę było pozytywnych. Pozostałe % to wycinki do których przyczepiły się fundacje ekologiczne, a deweloper nie chciał odpalić im kilkunastu tysięcy na działalność statutową. Marginalnie odmawiano, bo ktoś miał chęć wycinania drzewa u sąsiada. Dziś jak wytnie bez decyzji to ma sprawę sprawę cywilną lub karną w zależności od wartości ukradzionego w ten sposób drzewa. Smród w miastach czyli jak rozumiem smog, to nie jest wina wycinania drzew. Prawda jest taka, że smog w miastach wynika z tego ze od upadku komuny nikt nie przejmował się aerodynamiką miast. Np w Warszawie zabudowano zostawione przez komunę ciągi przewietrzania miasta. Od tej pory Warszawa jest skazana na smog i żadne drzewa tego nie zmienią. Do tego jeszcze pozwala się deweloperom budować ciasno, ze śmiesznej szerokości przerwami miedzy kompleksami bloków. Co do węgla to go mamy i powinniśmy z niego korzystać. Gaz i ropę musimy sprowadzać i zastępowanie węgla tymi nośnikami energii to tak na prawdę wspieranie Rosji czytaj Putina.
Leonarda
Nazwa bloga:
O polityce i nie tylko
Miasto:
Warszawa i nie tylko

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 30
Liczba wyświetleń: 239,474
Liczba komentarzy: 477

Ostatnie wpisy blogera

  • Rozważania o Katalonii, o Polsce i o prezydenckich wetach
  • Wstyd dla zamożnej UE - cierpiąca kultura i debaty o Polsce
  • Liczę na Panią Premier

Moje ostatnie komentarze

  • Następny kretyn kompletny. Sądząc po zdemenciałej formie twojej wypowiedzi to musisz być sporo starszy ode mnie. W dodatku przejmujesz jak najlepsze wzorce PO i pokazujesz swoją nienawiść do…
  • Tak, do tej pory jakoś faktycznie nikt mnie z tym nie kojarzył i była to ostatnia rzecz, o której przypuszczałam, że można mnie tak skojarzyć. Jak widać jednak granice bywają przekraczane, zapewne ci…
  • Chyba masz rację, bo na użeranie się z takim czymś to właściwie nie mam ani czasu ani energii. Nie wiadomo, co wymyślą, raz zrobią z człowieka komucha i zdrajcę, potem jakiegoś zwolennika RAŚu a na…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Rozważania o Katalonii, o Polsce i o prezydenckich wetach
  • Witam na Naszychblogach
  • Słuszna decyzja Premier Szydło - analiza na chłodno

Ostatnio komentowane

  • OLI, Nobliwy wizerunek starszej pani poszedł się p...ć . Opowiadanie własnymi słowami tego, co się przeczytało, bądź zoglądało - to jeszcze nie twórcza publicystyka. Wojciech Młynarski - Po co babcię…
  • Leonarda, Następny kretyn kompletny. Sądząc po zdemenciałej formie twojej wypowiedzi to musisz być sporo starszy ode mnie. W dodatku przejmujesz jak najlepsze wzorce PO i pokazujesz swoją nienawiść do…
  • OLI, Ale się zrobił coming out starszej pani! Rany Boskie! Myślałam, że to nieszkodliwa wersja KP, starsza pani niewiele już pojmuje z bieżących spraw, ale potrzebuje się powywnętrzać, to się takie osoby…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności