Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Kto Ukraińcom czapkę nałoży?
Wysłane przez Ewaryst Fedorowicz w 25-02-2014 [07:50]
Stare, żydowskie powiedzenie uczy, że „każda głowa ma swoja czapkę”.
Z powiedzeniami, szczególnie starymi, a już żydowskimi z pewnością, się nie dyskutuje, toteż od razu przejdę do konkluzji:
skoro każda, to i męska, i kobieca, i dziecięca nawet.
I kędzierzawa - i łysa, i mała - i duża.
Zgodzić się też wypada, że ta potrzeba czapki dotyczy też głów a/ngielskich, b/ułgarskich, c/hińskich, d/uńskich itd., aż do wyczerpania zasobów alfabetu.
Wynika z tego, że czapka należy się także głowie ukraińskiej.
A skoro potrzebuje, to i dostanie – inaczej nie może być, bo jak wskazałem na wstępie, ze starymi porzekadłami się nie dyskutuje.
Nic zatem dziwnego, że trwa wyścig, kto teraz czapkę na tę ukraińską głowę nałoży.
Ale proszę sobie nie myśleć, że rozwiązaniem będzie tu jakaś ruska uszanka, tyrolski kapelusik czy jankeska bejsbolówka (taaaa... czasy schamiały i elegancki stetson tym symbolem USA już nie jest),
Teraz ukraińską głowę dumnie zdobić będzie najprawdziwsza, kozacka papacha, tyle, że z gdzieś, głęboko wszytą maleńką metką:
sdiełano w Rossiji, made in USA albo in Germany.
Bo czasy, nie dość, że schamiałe, to jeszcze fałszywe.
Komentarze
25-02-2014 [09:10] - NASZ_HENRY | Link: Albo
Made in China ;-)
25-02-2014 [13:33] - Temu Misiu | Link: A beret?
Kurde! Nam by pasował beret na ukraińskim łbie - taki, wiesz jaki... no z tej włóczki, czy wywłóczki... taka znana w Polsce nazwa, ale mi umknęło.
Ale nas stać na beret co najwyżej o nośności 5kg ziemniaków, no i nie mamy takich długich łap, żeby beret na ukraińską głowę założyć.
Ech, miło było pomarzyć... zapewne, dostaną tradycyjną kominiarkę...
pozdr