Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Władza?! A po co mi ona !
Wysłane przez jazgdyni w 26-12-2013 [07:07]
Naoglądaliśmy się przez ostatnie dwa dni naszych rozkoszniaków z małżonkami, śpiewających kolędy, świętujących i pochylających się nad nieszczęsnymi.
Boże, jak oni to kochają! Dlatego może warto przypomnieć ten tekścik.
Władza to przede wszystkim obowiązki. A my, cholera panie, tego nie lubimy.
Splendor. Oto właśnie marzenia chłopaka z podwórka i jego otoczenia. A reszta może iść się walić.
Takie to oto były sny o potędze naszego rudego przyjaciela. Żeby wszyscy mieli szacunek. Czyli się bali, bo szacunek za mądrość i charakter jest gówno warty. Więc do wyboru były dwie drogi: albo zostać gangsterem, prawdziwym mafiozo, jak podziwiani Nikoś, czy Pershing, albo zostać ukochanym przywódcą narodu. Właściwie obie opcje niewiele się od siebie różnią. I droga do zdobycia tych pozycji też. Trzeba być twardym, wyrżnąć tych, co mogą mi zagrażać, zatrzymać tylko posłusznych młotków i już. Po tym już wszyscy będą całować w rękę. Jak Sławek, czy Paweł. No i koniecznie dobry consingliere, tu Jasiu-Krzysiu najlepszy, no i oczywiście Księgowy: Jasiu-Vincek, czyli Jacku albo Dżek. No i panie, mam swoją pakę, lepszą niż Wołomin, czy inny Pruszków.
I moooge królować!!!
Pałac damy Bronkowi, też kocha splendor, a leń chyba większy ode mnie. I ta jego Żabcia. Poważnie! On do niej Żabcia mówi. Niech se ma. To tylko majordomus, nie podskoczy, haki są, choćby cały Sztab Generalny czołgał się przede mną.
Więc mamy panie władzę, która rządzić nie chce, bo i po co, ale kocha tę władzę właśnie sprawować. I zdradzę wam tajemnicę Donka z ferajną – oni są tylko i wyłącznie dla tego całego splendoru: dla pompy, hołdów i zaszczytów. Dla tych wszystkich beemek z kogutem, dla darmowych samolotów i wina oraz cygar za darmo. Nawet stadion sobie wybudowali; jeden w centrum, a drugi blisko domu, by było gdzie na Lechię chodzić.
Tak, to było marzenie od dzieciństwa. Pożyć sobie dziesięć lat, jak king. Idioci myśleli, że wezmę na siebie jakieś obowiązki. A takiego! Gadkę pan premier ma miodoustą, więc raz na dwa lata naplotę baranom i niech się cieszą.
Splendor i zaszczyty. Gdzie tam splendor – splendory. Te całuski z Putinem. Misie z Barroso i Schulzem. No i Andżela – królewna nasza. Poklepie i pogłaszcze.Eeech, przewrotna tygrysica... Gośka to nawet zazdrosna już jest; może jakiś świnia chlapnął coś o tej kolacji. Nie pojmują, że to zaszczyt. Gdzieżbym śmiał odmówić.
Tak, tak panie, splendor powiązany z władzą otumania i ludziom odbija. I jeszcze te medale wręczają. Nawet hitlerowskie...Taki otumaniony rudy biszkopt przestaje myśleć. Media kadzą i izolują. A jak się jakieś ładne zdanie przed snem ułoży, tu podeślą Kolędę-Zalewską lub innego Duraka i przekażą to całemu światu. Bo oczywiście, ja, Donald Tusk, jestem mądry i dobry. Też ciasteczka podeślę, jak ludzie zaczną głodować. Założę moją peruwiańską czapeczkę i rozweselę zasmuconych. Chociaż nie, głupio i złosliwie się wtedy śmiali. Gnoje niewdzięczne, jak ten paprykarz.
Wtedy, jak przyszli o szarej godzinie, albo o bladym świcie, że się o mało nie zsikałem, to powiedzieli – Donek, będziesz rządził. Ale nic nie robił. Niech cię ręka boska broni. Od tego są mądrzejsi i sprawniejsi. Teraz będziesz ty i będziesz miał to co lubisz. Nigdy jeszcze sobie tyle nie pograłeś. I Koseckiego dostaniesz na osobistego trenera. Rozejrzyj się... Leży ci to? Skąd oni wiedzieli? Jak Platformę kazali zakładać, to myślałem, że drągala wybrali, swojego człowieka. Ale nie Olechowski się trochę pobawił i poszedł won do swoich interesów i przyjaciół w tajnych zamkach i hotelach. A potem to już było wiadomo. Ja jestem wybrańcem, pomazańcem. Po-zna-li się!
Tak teraz wygląda sprawowanie władzy. Nazywają to post-polityką. Durne narody wybierają w głosowaniach powszechnych darmozjadów, fundując im czteroletnie wakacje w najepszym hotelu. I wszystko all inclusive. Robotę i tak odwala cała ta biurokracja, rozdmuchana do potęgi i sama sobie wymyślająca problemy, które potem będzie zwalczać.
Ale to już inna para kaloszy. Tutaj mamy paradę typków, którzy dla tego całego splendoru, pompy, zaszczytów daliby się pokrajać.
Byleby panie, tylko nic nie robić. Bo coś się spieprzy i będą kłopoty.
.
______________________________________________
Komentarze
26-12-2013 [11:32] - GAMA | Link: Władza?
Bardzo trafne opisywanie rzeczywistości.
26-12-2013 [15:46] - tadeusz.K | Link: Bardzo trafne opisywanie rzeczywistości.
-no, niestety.
26-12-2013 [15:58] - jazgdyni | Link: GAMA
Och tam...
Wszyscy to chyba widzimy ;)
Wesołych jeszcze Świąt
26-12-2013 [19:42] - Zygmunt Korus | Link: Chwyt
zmiksowania narratora ze strumieniem podświadomości Herr Podletza fajny, choć można by to jeszcze wycyzelować; ale pomysłu gratuluję i pozdr.
26-12-2013 [21:28] - jazgdyni | Link: @Zygmunt Korus
To nie jest takie proste. Trzeba cholernie uważać.
A to taka pierwsza próba.
Jeszcze nie pretenduje do niczego ;)