Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Dlaczego Tusk chce odwołania HGW?

eska, 10.10.2013
Jednej rzeczy absolutnie nie cierpię – spotkań koleżeńskich po latach. Mam wrażenie, że większość dawnych kolegów  zatrzymała się jakieś 20 lat temu i drepce w miejscu. Ale cóż, cudów nie ma, zawsze takie spotkanie zdarzyć się może, to i mnie się przydarzyło ostatnio. W trakcie rozmów jedna z koleżanek średnio co godzinę powtarzała, że Warszawa w ostatnich dwóch latach wypiękniała nad podziw, że to prawdziwa metropolia. Powtarzała to zupełnie bez sensu i obok tematu. Rzecz działa się w prowincjonalnym, zapyziałym mieście średniej wielkości, gdzie znajoma aspiruje do miejscowej, równie zapyziałej i prowincjonalnej elity, a jej kontakt z Warszawą to okazjonalny wyjazd raz/dwa razy w roku. A ja słuchałam tego z coraz większym osłupieniem. I pomyślałam sobie, że ogłupienie niektórych rośnie w tempie nieprawdopodobnym!
A potem postanowiłam, jak zwykle, spokojnie to wszystko policzyć – no to popatrzmy:
"36 proc. uprawnionych do głosowania mieszkańców Warszawy zamierza wziąć udział w niedzielnym referendum  – wynika z sondażu. To więcej niż wymagana frekwencja, która wynosi 29 procent. Jeśli ten wymóg byłby spełniony, to 67 procent ankietowanych chciałoby usunięciem ze stanowiska Hanny Gronkiewicz-Waltz. Tylko 13 proc. chciałoby bronić wiceprzewodniczącej PO. Więcej jest nawet niezdecydowanych - 20 proc.Organizatorów referendum powinien również zmartwić wzrost odsetka osób, które nie chcą iść do urn - jest to 49 procent ankietowanych. Od sierpnia przybyło takich wskazań (wzrost z 42 proc.)."*
W roku 2010, w wyborach samorządowych, do urn poszło niewiele ponad 650 tys. mieszkańców Warszawy, co stanowiło zaledwie 48,4% uprawnionych. Czyli odsetek nie uczestniczących był większy niż obecnie deklarowany, to po pierwsze. Po drugie - na HGW głosowało z tego prawie 346 tys. wyborców.
Obecnie deklaruje chęć pójścia do urn około 480 tys. osób (do ważności referendum wystarczy, żeby poszło 390 tys.). Z tych 480 tys. tylko nieco ponad 320 tys. chce odwołania HGW. A teraz niech mi ktoś, na litość, wytłumaczy, co jest grane:
Z prostego (powyżej) wyliczenia wynika, że suma przeciwników HGW jest nadal mniejsza od jej zwolenników w roku 2010. Czyli gdyby elektorat PO się zmobilizował, to mają szansę Hankę wybronić, absolutnie uczciwie i demokratycznie. To dlaczego PO, łącznie z miłościwie nam panującym Hrabią i jego wielmożnością Słońcem Peru każą tym ludziom w domu zostać?
To, że przy niskiej frekwencji HGW ma przerąbane , to widać z wyliczeń – przy wysokiej niekoniecznie. Hej, pani Hanno, chyba  koledzy chcą Panią uwalić!!
A dokładnie chcą tego prawdopodobnie przeciwnicy Tuska w PO. Tylko dlaczego Tusk na to przystał? A może.....może, biedaczek, jak ta moja znajoma, kompletnie już się pogubił ? I powtarza jak mantrę rzecz zupełnie bezsensowną, a za nim cała ekipa równie ogłupionych działaczy i posłów PO??
Podobno jak Pan Bóg chce kogoś pokarać, to mu rozum odbiera........:)
 
 
 
*http://www.rp.pl/artykul/10,1055427-Sondaz-przed-referendum-w-Warszawie.html
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 5976
Domyślny avatar

misio

10.10.2013 16:57

Proszę sobie wyobrazić w jaką euforię wpadnie opozycja gdy uda się odkleić bufetową od stołka. Jedno pasmo sukcesów - kolejno wygrywane lokalne wybory na prowincji, wygrana sama stolica, a jeszcze na dokładkę te super optymistyczne sondaże w reżimowych publikatorach. Jednym słowem władza sama pcha się w ręce i już nic nie trzeba robić, a zwłaszcza pilnować wyborów przed sfałszowaniem - o tym mało kto już będzie realnie myślał, o konkretnym działaniu nie wspominając. Ze strony reżimu byłby to klasyczny gambit z poświęceniem HGW w zaszczytnej roli pionka do zbicia bo to co się dla nich naprawdę liczy to wybory krajowe i utrzymanie władzy w państwie. To ich najprawdziwsze być albo nie być i o to idzie gra. Bufetowa to pikuś przy tak wysokiej stawce. W rezultacie być może będziemy wkrótce mieli oszołomioną niebywałym sukcesem opozycję z jednej strony, a spokojnie pracujące "ruskie serwery" z drugiej. Jaki będzie tego dla Polski efekt łatwo zgadnąć.
Domyślny avatar

dogard

10.10.2013 19:42

Dodane przez misio w odpowiedzi na ja bym się tak nie cieszył

do gawry misiczku...
eska

eska

10.10.2013 19:58

Dodane przez misio w odpowiedzi na ja bym się tak nie cieszył

Oni mogą różne rzeczy wymysleć, np. po odwołaniu HGW zrobić szybkie wybory w W-wie i skupić się na uwaleniu Glińskiego. Ja tam im na grosz nie wierzę, coś już mają w zanadrzu, skoro zamiast bronic Hanki, ryzykują frekwencją.
Domyślny avatar

xena2012

10.10.2013 17:05

pomysł goni pomysł ,intryga imtrygę ,burza mózgów speców od pijaru co rusz szykuje jakąś strategię,w obliczu klęski są skłonni góry przenosić,rząd wszystkie najwazniejsze sprawy zepchnął na drugi plan.Czy Kidawa -Błońska już wlazła w buty komisarza?
eska

eska

10.10.2013 20:01

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na pogubili się ogłupieli działacze PO , ależ skąd!

Ta zamiana z Kidawą to nie jest tylko drobiazg, to część dalszego planu, podejrzewam, że chcą K-B wystawić do wyborów przeciwko Glińskiemu. A HGW "schować", bo ma fatalny pijar.
Teresa Bochwic

Teresa Bochwic

10.10.2013 22:13

Dodane przez eska w odpowiedzi na Właśnie!

Już jakiś czas temu mówiło się, że po HGW będzie kandydować K-B.
Domyślny avatar

Stasiak

10.10.2013 17:25

Bo widzi Pani, zeby te liczby jakos rozumem ogarnac przydalaby sie matura z matmy. A do tej pan plemiel nie podszedl.
Domyślny avatar

taganka

10.10.2013 19:24

Zacznę na początek od innej beczki. Otóż prawie przez całe życie zawodowe pracowałem, tak jak wówczas prawie wszyscy, w jednostkach gospodarki uspołecznionej j.g.u. Ciąg wstępujący moich przełożonych to kierownik oddziału, kierownik wydziału, szef biura konstrukcyjnego, dyrektor j.g.u, dyrektor zjednoczenia, minister, premier. Tak, tak - praktycznie rzecz ujmując najwyższym przełożonym każdego wówczas pracownika był premier. Obecnie sytuacja się trochę zmieniła, bo istnieje sektor prywatny, lecz w sferze budżetowej, w tym zwłaszcza dla urzędników, nic się nie zmieniło. Od półwiecza twierdzę, że Warszawa to takie specyficzne miasto, gdzie każdy był ministrem, jest ministrem, lub będzie ministrem, albo chociaż urzędnikiem. To moje twierdzenie jest obecnie bardziej prawdziwe, bowiem przemysłu warszawskiego obecnie nie ma, tak jak nie ma np. Żerania i wielu innych zakładów produkcyjnych. A więc zgodzą sie więc chyba wszyscy, że dla prawie wszystkich pracujących warszawiaków dyrektorem naczelnym jest premier. Z drugiej strony wiadomo, że jeżeli się idzie do wyborów, to w pani w komisji podaje sie dowód, pani sprawdza w spisie, stawia ptaszek przy nazwisku, oddaje dowód wraz z kartką wyborczą. Wiadomym jest wówczas, że taki obywatel głosował. No i proszę mi powiedzieć jak w takich warunkach obywatel urzędnik może nie posłuchać przełożonego, który wzywa do nie głosowania. Oczywiście wiadomym jest, że zwolennicy HGW chcą przeciwników złapać w pułapkę zbyt małej frekwencji wyborczej, tj. poniżej 29% i dlatego to wezwanie do nie głosowania. Wiadomym jest też, że w takiej sytuacji do wyborów idą zwłaszcza przeciwnicy, bo jest ich według prognoz ponad 60%, natomiast w domu, przyjmuje się, zostaną przypuszczalnie zwolennicy. Wydawałoby się więc, że racjonalnym byłoby, w takiej sytuacji wezwanie zwolenników do pojścia do urn. Powyższe byłoby prawdą, gdyby ci którzy nie planują pójść do urn byliby tymi, którzy są rzeczywiście zwolennikami, a nie tymi, którzy chcą przede wszystkim uniknąć ptaszka. A lepszy, pewniejszy, ptaszek w garści niż obywatel w kabinie wyborczej.
Domyślny avatar

mostol

10.10.2013 21:29

i chudopachołek Tusk być może chcą odesłać Bufetową do punktu skupu słoików, ale czym ona zawiniła Pendereckim?
eska
Nazwa bloga:
Ludzie, myślcie, to nie boli...

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 611
Liczba wyświetleń: 3,860,845
Liczba komentarzy: 6,544

Ostatnie wpisy blogera

  • Trzej tenorzy, czyli przywracanie porządku
  • Nowa ordynacja wyborcza do gmin
  • Divide et impera, czyli sporu ciąg dalszy

Moje ostatnie komentarze

  • Widzi KPZK na stronie MR? To niech posłucha > https://youtu.be/AuBbTeT… Bo ja już od pięciu lat o tym wrzeszczę. Egzorcyzmy to by się przydały, ale nie mnie.
  • Specjalnie się zalogowałam po dwu miesiącach przerwy! Pan Targalski teraz coś nareszcie zobaczył? A tego, że Morawiecki realizuje KPZK Bieńkowskiej/Boniego - Polska 2030, to pan Targalski nie widział…
  • Zamordowanie bł. ks.Jerzego - 1984, sfingowany proces - 1985, powszechna amnestia - 1986, likwidacja NSZZ "S" i powstanie nowej KKW Solidarność - 1987, propozycja Kiszczaka co do Okrągłego Stołu -…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Kod kulturowy, czyli problemy
  • Krzywa Gaussa czyli mały traktat o złu nienawiści.
  • Ludzie małej wiary, czyli notka bardzo nieprzyjemna

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Gdzieś się doczytałam, że prokurenci jakiejś firmy deweloperskiej budującej w Ursusie są Holendrami. Kiedy poszukałam głębiej okazało się, że wszyscy mają paszporty izraelskie. 
  • OLI, Już parę razy zabierałam się za skomentowanie Schadenfreude w wykonaniu @eski, ale rezygnowałam, oceniając, że nie warto się wysilać na nabijanie jej "wejść" i "komentów". Jednakowoż tym razem nie…
  • , ZP....co to jest ?

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności