Jak Tusk przegrał z układem, czyli referendum

Jak wiadomo, inicjatorem referendum jest opcja pisowska w SLD, czyli niejaki Guział. Nikogo, kto czytuje RRK na Salonie24, to specjalnie nie dziwi :)))
Niemniej rozważając rzecz na poważnie, trzeba stwierdzić, że SLD gra tu poważną grę  – bowiem jeśli HGW zostanie odwołana, to sprawa potoczy się dalej bardzo ciekawie, a mianowicie:
Miller co prawda udaje, że popiera Tuska, ale Kalisz już nóżkami przebiera, a Guział daje z siebie wszystko. Tak więc,  drodzy zwolennicy SLD, od Was zależy, czy wasza partia wyląduje na drugim miejscu w rankingach i to właśnie referendum jest waszą szansą. A drugie miejsce w nadchodzących coraz szybciej wyborach to szansa na stworzenie rządu – dlatego nie róbcie z siebie głupców i idźcie na to referendum.
Natomiast Tusk już przegrał, o czym doskonale wie, HGW nie ma żadnych szans na utrzymanie się, warszawiacy jej nie chcą – jedyna szansa to zbyt mała ilość głosów, stąd to histeryczne nawoływanie wszystkich uzależnionych od obecnego rządu. Tyle, że to i tak nie pomoże, Tusk jest już skreślony, bowiem przegrał z OFE. Załatwił go jedyny racjonalny ruch Rostowskiego, tak jak rząd Kaczyńskiego załatwiło EURECO.
Teraz przed nami wielka wojna o to, kto zostanie ostatecznie namaszczony przez „układ finansowy” na następnego strażnika kolonii.
Do tej pory żyliśmy w cyklu > Balcerowicz = bieda plus zyski dla układu, potem zmiana i trochę ziarna dla biednej kury, potem znowu Balcerowicz i da capo al fine. Czas na podsypanie ziarna, ale bez szaleństw – żaden tam Kaczyński a’la Orban, określona pula musi trafiać do właściwej kasy.
Jest to szalenie ciekawy moment – Tusk i Rostowski stoją przed ścianą Trybunału Stanu i muszą zachować się racjonalnie, natomiast takie zachowanie całkowicie ich skreśla w planach tych kół, które ich namaściły. Mafia finansowa, do tego międzynarodowa, nie kieruje się emocjami > mieli jakoś tam rządzić i pilnować zysków „opiekunów”, nie dali rady – to won. Znowu w grze zawsze wierny Balcerowicz i Buzek, a Gowin dokleja się, jak umie do tego składu. Jak tak na to patrzę, to sobie myślę, że jeśli to referendum nie odwoła HGW, to będzie naprawdę interesująco. Jakbym była Tuskiem, to wolałabym przegraną i intensywnie negocjowałabym warunki odejścia, bowiem w innym przypadku może go spotkać „przypadkowe” nieszczęście.
Tusku, naprawdę jesteś już skreślony, zrozum to i ratuj własną sempiternę, póki jeszcze możesz....
 
Oczywiście ja prywatnie życzę naszemu premierowi, żeby walczył dalej – im dłużej będzie trwał na stołku, tym większa szansa na wyższą wygraną PiS i na nadgryzienie „układu” w przyszłości. Niemniej nie mam zbyt wielkich złudzeń – układ jest potężny, a Tusk nie jest już potrzebny, wręcz odwrotnie – stał się zakałą. Nie tylko zmarnował kasę, ale dopuścił do wzrostu opozycji niepodległościowej z jej mediami i coraz więcej brudów wypływa na wierzch. A hałas źle wpływa na interesy.....