Trudno być prorokiem we własnym kraju - wiem o tym - dlatego wyjechałem, bo wiedziałem, że nigdy prorokiem nie zostanę. Do pisarstwa, które uprawiam pod pseudonimem Józef Banknot nie przykładam wielkiej wagi, to taki trud dla kromki chleba jedynie, jak Joseph Conrad.Na pewno nie piszę dla sławy, sławny to ja byłem jak mnie milicyjna " Warszawa " zabierała z podwórka do poprawczaka. Tworzenie dzieł literackich nie jest rzeczą łatwą. Wielkie rzeczy rodzą się w bólach, niedawno pewna Polka w Newcastle urodziła 18 funtowego chłopca. Właściwą politykę prowadzi nasza partia [ konserwatywna ]
Poruszyła mnie bardzo, jako polskiego pisarza informacja, że zakazano Wam do godziny 24:00 dnia 13 października używania literki " W " Dlaczego ? nie rozumiem tej decyzji polskich władz. To tak jakby Windsorom odebrać " W " albo, Boże uchowaj , odebrać Wembley tą cudną literkę. " W " to jedyna literka w łacińskim alfabecie, która po przecięciu na pół daje dwie pełnoprawne litery " V "
Pamiętam pomstowanie gen. Jaruzelskiego [ kolegi red. Michnika ] na palce rozczapierzone w literkę " V "
... nie ma w naszym ojczystym języku, wyrazu rozpoczynającego się na " V" - grzmiał w telewizorze generał. Generał był językowym purystą, jeśli chodzi o dbanie o polszczyznę - rozumianą jako język - to on był naprawdę przyzwoitym człowiekiem.
Rzeczywiście nie ma w polszczyźnie wyrazu rozpoczynającego się na " V " , ale niedługo będzie: np. Volkswagen, albo Verein, Verbrechen też pewnie polszczyzna zaadoptuje. Verein powinno się przyjąć, co znaczy to słówko ? jakby to objaśnić ? na przykład kiedy gen. Jaruzelski, red. Michnik i gen. Kiszczak siedzą przy jednym stole to to jest Verein, nie sugeruję oczywiście żadnych związków, ze słówkiem Verbrechen. Verbrechen zaplątało się przez przypadek, bo też jest na " V "
Moi drodzy polscy przyjaciele, wiem jak dotkliwym dla was będzie zakaz używania literki " W " dlatego chciałbym Wam zadedykować mój utwór na literkę " W ", napisany dla zabawy, jednak jak każda prawdziwa literatura przeszedł on próbę czasu, a nawet okazał się proroczy. Utwór opowiada o trudnym procesie jednoczenia się polskich ziem z Macierzą. No i najważniejsze, jest tak wypełniony literką " W " jak rakieta " V - 2 " była wypełniona alkoholem etylowym, a na czym niby można najlepiej odlecieć ? Możecie czytać do woli, sycić się literką " W " nie musicie obawiać się swoistej godziny policyjnej wprowadzonej dla tej literki, ja nie nadaję z darmowej domeny, ja nadaję z płatnej domeny virgin. co .uk ( £ 34 per month ) więc nic Wam nie grozi .
Zapraszam do literki " W "
Wiśniowy, wypasiony "Wartburg " wirtschaftsträgera Wernera Waldburga, warcząc wjechał w warmiński wąwóz. Wyboiste, warmińskie wykroty wytrzęsły Waldburga, Wartburg wibrował, wył. Wyły wentyle wtryskiwaczy, wył wał, wył wydech. Wyło wszystko, wiadomo Wartburg wyposażony w Wankla. Wypoczęty, wypachniony Werner Waldburg, wpatrzony we wrzosowe warmińskie wzgórza, wesoło wyśpiewywał westfalskie wierszyki - Wunder, wunder,
wunderbar, wundervoll,
wundervolks, wundervolks
Wystukując wersy, walił w wodowskaz.
Wreszcie wyjący Wartburg wjechał w wierzeje wygonu warmińskiego wieśniaka Wincentego Wąsika, w warmińskiej wsi Wilczkowo. Walnął wprost w werandę. Wystraszony Wąsik wskoczył w walonki, wziął widły, włożył wymiętolony warmiński waciak, Walthera 7,65 wsunął w walonki.
Wykształcony w wojnę w wiedeńskiej Wirtschaftschule Wincenty Wąsik, wybiegając, wykrzyknął wzburzony
- Wweeg !!! - " W" wyartykułował wyraźnie wiedeńsko.
- Willkommen, Willkommen, wunderbar Wirtschatftsgebäude - wymamrotał Waldburg, Wincenty Wąsik wyczuł woń wódki.
- Wynocha Wicuś, wynocha ! - warknął Waldburg
- Warum ? - wycedził Wincenty Wąsik
- Widzisz weksel wypisany wczoraj ?
- Wychlałeś wczoraj wieczorem wiaderko westfalskiej wódki " Weizenkorn" ?
- Wychlałeś
- Wychlałeś wiaderko weimarskiego wina " Wagner und Walkiria " ?
- Wychlałeś
- Wziąłeś wagon " Westów " ?
- Wziąłeś
- Widzisz ? Weksel wypisał w Wilczkowie Wincenty Wąsik
- Weksel wykupiony, Wąsik wywłaszczony Wicusiu - wykrzyknał wirtschaftsträger Waldburg
Wywłaszczony Wincenty Wąsik wycałował Waldburga, we wrześniu wyemigrował w wałbrzyskie. Wcześniej wyprzedał wszystko. Wiklinowy wóz, Warszawę 224, wiekowe warcaby wykonane w wołkowyskim warsztacie Wiesenkranza wysłał wroneckim więźniom, wiolonczelę wyrzucił. Wyposażenie warsztatu wyszabrowali wysłannicy Waldburga. Warmińskie wyposażenie westybulu wywiozła Waltrauda Wieheisster wysłanniczka Wohnungsamtu. Wiosną widziano wymizerowanego Wąsika wydobywajacego węgiel w wałbrzyskich wyrobiskach. Wirtschaftsträger Werner Waldburg wyrugował wszystkich wieśniaków Wilczkowa w wakacje, wieś wymarła. Wyrugowanie warmińskich włościan wysoko wywindowało Wernera Waldburga w Westdeutsche Wirtschaftskommission, wiceprezes Wirtschaftskommission Wilhelm Wolfschwanz wyznaczył Waldburgowi wywłaszczenie wolińskich włościan. Waldburg wsiadł w wypucowanego, wiśniowego " Wartburga ", wyjechał wywłaszczać wolińskich wieśniaków - wyjechał w Walentynki - widocznie wielbi Wolinianki
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3010
W Wedel http://www.wedel.pl/bial…;
Wczorajszy Wpis sponsorowała wielka litera "W"