Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Premier przemówił do obywateli pod Kancelarią Prezesa RM
Wysłane przez PS w 14-09-2013 [12:25]
Pan Premier przemówił do obywateli pod Kancelarią Prezesa RM
Gdyby nie przemówił mogłoby to być odebrane jako przejaw...
A jednak odważył się. Mówił między innymi o też tym, że na kłamstwie budować się nie da, co bardzo mi się podobało. I muszę przyznać, że ja się z tą tezą też zgadzam, bo zgoda buduje. Na szczególne uznanie zasługuje fakt, że w tym czasie odbywała się w Sejmie debata nad budżetem i głosowania chyba, a jednak znalazł czas, by wygłosić kilka słów orędzia do Narodu. A przecież mógł się zaszyć w tym Sejmie i nie wyjść nawet do ludzi, gdy protestują na tych placach i ulicach Warszawy. Nie unika jednak kontaktu i dialogu ze społeczeństwem, co odbieram jako godną pochwały postawę obywatelską. Pomimo deszczu i trwających protestów związkowych. Jednym słowem nie stchórzył i - jak to mawiają podobno kibole – szacun.
Okazuje się, że nie tylko tę jedną kwestię – potrzeby prawdomówności [i dotrzymywania obietnic] w polityce postrzegamy podobnie.
Niedawno zdumiewałem się, że można wypełniać obietnice wyborcze i to co do joty - w notce Szok!!! Wilk z watahy wypełnia obietnice?. Okazuje się, że nie wszyscy traktują nas jak stado baranów – naobiecują, a później po sukcesie wyborczym potrafią powiedzieć bezczelnie ZDROWIE WASZE W GARDŁO NASZE – a do tego jeszcze kłamią, kradną i grabią, zagrabiają znaczy, tylko do siebie (naszą kasę, posadki dla rodzinki i kolesi, garniturki, cygara, lody, te rzeczy). I nawet do ludzi (obywateli) nie wyjdą, jak są protesty. Wbrew temu, co się nam sugeruje i utrwala za pomocą mediów okazuje się jednak, że nie wszyscy politycy są tacy sami. Ja nie jestem oszustem - mówi Pan Premier i ja mu wierzę. – Wilk mnie przekonał, że nie ma co wsadzać wszystkich do jednego worka. Czy wszyscy są tacy sami? - Pyta ktoś. Otóż nie.
Cały tekst: http://wyborcza.pl
I tu chciałbym zdementować informację jakoby Pan premier przerwał obrady Sejmu i wyszedł do protestujących.... Z doniesień Gazety nie wynika, że przerwał obrady – nie musiał przerywać, bo po prostu w tych obradach nie uczestniczył. Stabilna większość sejmowa pozwala mieć pewność co do wyników głosowania, nawet w tej sytuacji kiedy się z towarzyszącą grupą posłów przebywa poza Sejmem. A obrady i tak się toczyły zgodnie z przewidywaniami i ustalonym planem. To genialne wręcz w swojej prostocie posunięcie Pana Premiera. Mistrz strategii i dobrego planu.
Komentarze
14-09-2013 [12:43] - dogard | Link: alez lekcewazenie
tak waznego glosowania i swego urzedu...
14-09-2013 [16:42] - PS | Link: Ależ
to też docenienie Obywateli