Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

A czapeczka gdzie?

Izabela Brodacka Falzmann, 12.08.2013
 
Pewien dzielny młody człowiek ratuje tonące dziecko i oddaje je matce. Zamiast podziękowania słyszy: „ Przecież dziecko miało czapeczkę,  a czapeczka gdzie ?”
Większość zarzutów do białoruskiego reżimu, czyli do Łukaszenki ma podobny charakter.
 
 
Jak pisałam byłam na Białorusi w 1996 roku czyli dwa lata po 94 roku,  w którym władzę objął Алякса́ндр Рыго́равіч Лукашэ́нка.  Jechałyśmy z koleżanką betonową, prymitywną szosą z Brześcia do Pińska, a wzdłuż szosy ciągnął sznur okutanych w jakieś szmaty ludzi ciągnących za sobą wózeczki z workami. Zastanawiałyśmy się co to jest? Może zaczęła się wojna, a my o tym nie wiemy. Podjechałyśmy do jakiejś kobieciny , a ona mówi, że to „odsyp”. Jaki odsyp do licha.? Okazało się, że w ten sposób mieszkańcy miasteczek i wsi zdobywali żywność. Kołchozy dzieliły się swoimi zbiorami odsypując je do worków.  
 
Wzdłuż szosy co kilka kilometrów były rogatki kontrolne dysponujące kolczatką. Kilka razy musiałyśmy się zatrzymywać, bo znudzeni chłopcy chcieli sobie pogadać.
Żadnych stacji benzynowych. Udało nam się w drodze powrotnej kupić paliwo na stacji, której formalne umocowanie było dla mnie niejasne. Nawet nasz Muscel po tym paliwie kaszlał i dławił się do samej Warszawy.
 
Pani u której mieszkałyśmy w Pińsku z polecenia biskupa Świątka nie chciała przyjąć nic z zapasów wiezionych przez nas w samochodzie. ( nawet w tych ciężkich czasach mieszkańcy Białorusi byli niezwykle honorowi) Nasze menu przez dwa dni , które u niej spędziłyśmy wyglądało następująco- rano kartoflanka, na obiad ołatki, na kolację sałatka kartoflana z jednym śledziem na trzy osoby na dwa dni. Kupiła go na rynku i przyniosła tryumfalnie za ogon zawiniętego w gazetę.
Pińsk było to brudne pożydowskie miasteczko. Ruiny i puste place. Chaszcze nad Piną. Nie było właściwie czego zwiedzać. Sklepy puste. Na wystawach atrapy serów i wędlin. Emerytura starczała na cztery kilogramy żółtego sera.
 
W Widyborze nędza potworna. Żyli z przydomowych ogródków . Praca była tylko w szkole i na stacji. Kołchoz nie pracował. Po sowieckich melioracjach ziemia była tak wysuszona, ze brzozy rosły na wysokość 2 metrów i wysychały. Pomimo to przyjęto nas bardzo serdecznie. Pewni mili ludzie zabili na naszą cześć ostatniego królika. Wyglądał na talerzu jak kot, więc było to dla mnie ciężkie przeżycie. Jeszcze gorszym niestety było lokalne wino porzeczkowe wzmacniane bimbrem. Musiałam uruchomić całe pokłady dobrego wychowania, żeby je pić nie mrugnąwszy okiem. ( Po tym wydarzeniu uznałam, że świetnie nadaję się do dyplomacji.)
.
Mieszkańcy Widybora nie narzekali. „Zawsze może być gorzej”- mówili. Wiedzieli co mówią. Przeżyli wywózki na Syberię i głodową śmierć dzieci. Sowiecka rewolucja nie przyniosła im szczęścia.  Pytali kiedy wracamy. Ze ściśniętym sercem odpowiadałam, że nigdy. Nie chcieli brać ziemi, którą wpychano im na siłę po 10 ha.   Była tak zdegradowana, że ja też jej nie wzięłabym w całości. Nie mieli koni ani maszyn. „No i co  babę będę zaprzęgał do pługa?” – pytali retorycznie.
 
Jak mam reagować, jak mam się nie cieszyć widząc po 17 latach kraj odbudowany. Odbudowane cerkwie i kościoły, odrestaurowane zabytkowe kamieniczki w Brześciu, Grodnie, Pińsku.  Pola uprawiane, wspaniałe szosy, wszędzie stacje benzynowe, świetnie zaopatrzone sklepy, doskonałe, tanie  restauracje w których siedzą mieszkańcy Białorusi, a nie tylko cudzoziemcy. (polecam wybranie się na obiad z rodziną do Bristolu w Warszawie, do końca miesiąca będziemy ssać palce)
W Widyborze wszyscy zadowoleni, już nie pytają kiedy wracamy, w środku wsi sklep zaopatrzony lepiej niż w śródmieściu Warszawy. Dlaczego mam się martwić w imieniu tych ludzi,  dlaczego mam szukać dziury w całym?
Okazuje się, że reaguję nieprawidłowo. Więcej – Białorusini też mylą się twierdząc, że są zadowoleni. Oni są niezadowoleni tylko o tym sami nie wiedzą. Potrzebna jest polska propaganda, żeby im to dla ich własnego dobra uświadomić. Każde osiągniecie reżimu kwitowane jest pytaniem: „ a czapeczka gdzie?’
 
Reżim Łukaszenki odbudował Mir, Nieśwież, Zaosie koło Nowogrodka. Bez konsultacji z polskim uczonymi i specjalistami.
Zgadzam się że wystrój Nieświeża jest nieco teatralny, że tym atrapom daleko do autentyczności, że zbiory to raczej bric-à-brac, pomnik szabru, pchli targ, a nie autentyczny wystrój magnackiej siedziby. Łukaszenko powinien w stosownym momencie zabronić sowietom niszczenia pałaców i dworów. No i przy okazji zabijania ich właścicieli.  Ale jakoś tego nie zrobił. Czy zatem źle, że odbudowano Nieśwież czy dobrze?
Okazuje się, że źle, bardzo źle, wręcz skandal. Jak mogli zlekceważyć polskich historyków sztuki?  Rozumiem, że wielu z nich zainstalowałoby się chętnie jako konsultanci przy tej odbudowie i pobierało stosowne honoraria. W Polsce jest już taka tradycja. Budowniczowie zapory w Czorsztynie żyli przez 25 lat z przeprojektowywania tej zapory nazywanej pomnikiem głupoty komuny. Zjednoczenie Budownictwa Przemysłowego „Metrobudowa” działało w Warszawie nieprzerwanie od 51 roku. Niektórzy specjaliści doczekali w tej instytucji emerytury nie doczekawszy jednak  wybudowania choć jednego odcinka projektowanej kolei.
                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                              A A paskud Łukaszenko nie chciał się z Polakami konsultować.
Nie po raz pierwszy zresztą zachował się tak skandalicznie. Cytuję.
„W 2002 roku Aleksander Łukaszenko, prezydent niepodległej Białorusi odmówił Georgowi Sorosowi sprzedaży za bezcen państwowego przedsiębiorstwa, produkującego jedne z najlepszych na świecie samochodów ciężarowych BELAZ (21% produkcji światowej super ciężkich wozów). No, świat wstrzymał oddech na moment, bo jako żywo nikt do tej pory nie miał odwagi odmówić czegokolwiek super spekulantowi.”
Jak można było nie korzystać ze światłej rady  Sorosa? Przecież od tych światłych rad zaczął się niezwykły dobrobyt naszego kraju. A fundacja Batorego? Dlaczego brzydki Łukaszenko wygonił ją z Białorusi.?  Tyle światłych i zasłużonych osób znalazłby w niej ( kak w Polsze)  pracę.
A czapeczka gdzie?
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 16297
Supernova

JoannaK

12.08.2013 10:12

Świetny tekst! Poprzedni Pani wpis sprowokował mnie do przemyśleń, z których sama skleciłam swój ostatni wpis na blogu. Żyjemy w matriksie.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

12.08.2013 12:28

Dodane przez Supernova w odpowiedzi na Chyba odwiedzę Białoruś...

Koniecznie. Większość wypowiadających się zna stosunki na Białorusi z GW.
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

12.08.2013 10:17

@Iza idzie za ciosem ;-)
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

12.08.2013 12:27

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na Pierwszy odzew był pozytywny

Oj tak- lewa, prawa, lewa, prawa i KO:)
Domyślny avatar

Basia

12.08.2013 10:46

potrafi krytycznie spojrzeć na pomyleńców z UE, których symbolem jest krawiec Lagerfeld poślubiający swoją kotkę, to już ma u mnie plus.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

12.08.2013 12:25

Dodane przez Basia w odpowiedzi na Jeżeli Łukaszenko

Pod jego analizami, które poznałam 3 lata temu przy okazji wyborów podpisuję się.
tagore

tagore

12.08.2013 10:58

Łukaszenko chce rządzić u siebie sam i broniąc swojej niezależności musi manewrować między presją Rosji dzierżawiącej na terenie Białorusi bazy wojskowe, a sępami z Zachodu. Bez dbania o poparcie społeczeństwa już dawno został by pożarty. Odnoszę wrażenie ,że Rosja jest zadowolona z presji UE na Białoruś gdyż ogranicza to pole manewru Łukaszence. Nie wątpliwie prowadzenie interesów na Białorusi przez Polaków to bardzo ryzykowne wyzwanie ale czas płynie.Jeśli Polska znajdzie się pod presją KE po wygraniu wyborów przez PIS porozumienie z naszymi sąsiadami ze wschodu będzie niezbędne i świadomość tego ,że Polacy stanowili w I Rzeczypospolitej mniejszość zarówno w sensie ogólnym jak i w strukturach władzy powinna dotrzeć do wszystkich,posługiwanie się językiem Polskim wynikało ze względów praktycznych i na Moskiewskim Kremlu pisano dokumenty w tym języku w tamtych czasach. tagore
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

12.08.2013 12:23

Dodane przez tagore w odpowiedzi na Presja Rosji!

Wszelkie procedury na Białorusi trwają w nieskończoność. Gdy wracaliśmy przez Kuźnicę odprawa - bardzo życzliwa - trwała 2 godziny, choć byliśmy jednym z dwóch odprawianych  samochodów.  Nikt nas nie rewidował, nie sprawdzał. Pani przepisywała w komputer dane samochodu i nazywało się to ksero, krążyły jakieś papierki. Dlatego współczuję biznesmenom.
Porozumienie z sąsiadami ze wschodu ( na przyszłość)  nie może odbywać się na zasadzie protekcjonalnego pouczania. Inaczej zniechęcimy ich do siebie, podobnie jak naszej dyplomacji udało się zniechęcić Litwinów.
Lila Liv

Lila Liv

12.08.2013 11:03

Bardzo dobry tekst.Myślę podobnie,jak Pani.Dziękuję.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

12.08.2013 11:49

Dodane przez Lila Liv w odpowiedzi na Bardzo dobry tekst.Myślę

Piszę to co widziałam naprawdę. Nie mogę wykluczyć, że - jak mi ktoś powiedział- mam spaczoną optykę.Jak wielu starszych ludzi chciałabym, żeby było dobrze. Inaczej mówiąc- chciałbym spokojnie umrzeć, nie martwiąc się o naszych "tutejszych" z Widybora.To bardzo silne więzi, poczucie odpowiedzialności czysto uczuciowe. Realnie mogę zaprosić kilka osób czy pomóc im w uzyskaniu karty Polaka. I to wszystko. Jednak jestem przekonana, że mam rację i jeżeli nie wtrąci się czynnie jakiś dobroczyńca typu Sorosa sprawy będą szły w dobrym kierunku.
Domyślny avatar

Steve

12.08.2013 11:13

Bardzo dobre teksty, ten i poprzedni. Dziękuję.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

12.08.2013 11:43

Dodane przez Steve w odpowiedzi na Dobre.

Dla mnie to temat rzeka. Zrobiliśmy na Białorusi kilka tysięcy aktualnych zdjęć. Kilka z nich spróbuję umieścić.
MFW

MFW

12.08.2013 11:18

Rożni macherzy i spekulanci od Sorosa wmawiali i wmawiają Polakom, że o kondycji ekonomiczno finansowej kraju decyduje wielkość PKB na głowę ludności. Oszuści ci nie wspominają, ile z tego wytworzonego w Polsce PKB pozostaje do dyspozycji Polaków i budżetu państwa. Wskaźnik wpływów do budżetu w stosunku do wytworzonego PKB za 2012 rok wyniósł 18.1%(i od wielu lat z roku na rok maleje) a na Białorusi wyniósł 35.4%. Natomiast w kraju takim jak Francja i Niemcy(które to kraje posiadają w Polsce firmy wytwarzające to PKB) wyniósł: Francja- 51.9% Niemcy - 45.1% Niech ci oszuści powiedzą teraz, kto jest bliżej Zachodu, Białoruś czy Polska? Polska ze swym wskaźnikiem 18.1% (ciągle malejącym) jest współczesną kolonią Niemiec, Francji, USA, Włoch itp. Za doprowadzenie Polski do takiego stanu obecna ekipa(i poprzednie)powinny być osądzone przez Naród jako zdrajcy Ojczyzny.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

12.08.2013 11:35

Dodane przez MFW w odpowiedzi na Rożni macherzy i spekulanci

Podobno zarobki prostytutek ma zamiar włączyć nasz sztukmistrz z Londynu do PKB. Ale i to nic mu już nie pomoże.
wandaherbert

wandaherbert

12.08.2013 11:23

i jemu podobni pomogli nam dojśc do" dobrobytu"mowie o tzw.klasie robotniczej.Mam 70lat nie byłem w żadnej organizacji typu PZPR,ZMS ,nie chodziłem na pochody 1Maja,ale miałem szanse na zakladowe wczasy,dzieci na kolonie zakładowe jechały [byloo nas pięcioro]Ostatni raz byłem na wczasach w 1981 w czerwcu -naturalnie zakladowe.Mieszkam w bloku gdzie jest duzo dzieci ,niestety to dzieci tzw.klasy,ktora sie nie nachapała i nie podłaczyła do tzw. "prywatyzacji".One bawia sie przed blokiem ,gdzie nie ma piaskownicy czy tp.miejsc.Jak widzę te wypasione i zadowolone pyski Borusewicza,Frasyniuka, Boniego ,Nycza,Bieleckiego ,Wałęsy ,to po przeczytaniu tego artykułu mysle,że moga sie cieszyc Białorusini,że nie wpadli w łapy w/w" bojownikow o demokrację"Calkowicie zmieniam pogląd na temat reżymu Lukaszenki-bo reżymem jest ,ale potrafil coś ,dla szarych ludzi, zrobic
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

12.08.2013 11:33

Dodane przez wandaherbert w odpowiedzi na Soros

Nie wątpię, że Łukaszenko potrafi " garnąć pod siebie" - jak wszyscy politycy. Pytania o majątek Putina czy Berlusconiego można uznać za retoryczne. Czy interesujemy się jednak, jaki majątek mają nasi politycy, na przykład w szwajcarskich bankach?.
wandaherbert

wandaherbert

12.08.2013 12:26

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @wandaherbert

mam nadzieje ,że dożyję rządu ,ktory wyjasni to zlodziejska prywatyzację, ktorą śp.Michal Falzman, Pani mąż ,probował wyjasnić i dlatego,jak wiekszośc przypuszczam,że zostal zamordowany.Naturalnie średnio rozgarniety obserwator naszej "elyty politycznej" szłyszał o skarbniku lewicy-Voglu.Przypuszczam ,że tzw."prawica magdalenkowa" także ma swojego kasjera w zachodnich bankach Sęk w tym ,że tymi majatkami nie interesuja się reżymowe media .Nasze media tj.TV.Trwam,Republika ,GP.i inne powinne ten temat drązyć i nagłasniać .Przypuszczam ,że to będzie działać na nasze społeczenstwo
Domyślny avatar

fritz

12.08.2013 11:43

Czyzby Lukaszenko to drugie wcielenie Pinocheta (to jest kompelment)? Ludzie, ktorych Pani odwiedzala, to Polacy jak z tekstu nie wprost wynika: trzeba dobrze pokombinowac ze ci niezwykle honorowi i goscinni to Polacy wlasnie. Jakies zaprzeczenie wiekszosci tych w Polsce. Czy wypowiedzi przedstawicieli polskiej mniejszosci sa manipulowane? Czy tez rzeczywiscie sprzet jest rekwirowany a oni skazywani?
gorylisko

gorylisko

12.08.2013 11:58

Dodane przez fritz w odpowiedzi na Fascynujace informacje.

o co biega ? jak nie wiadomo o co to wiadomo, że o kasę biega...
poza tym miło się czyta to co napisała pani Izabela
Domyślny avatar

fritz

12.08.2013 13:37

Dodane przez gorylisko w odpowiedzi na przyłaczam się do pana panie Fritz

zarowno z kasa jak i pania Izabela ;)
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

12.08.2013 12:16

Dodane przez fritz w odpowiedzi na Fascynujace informacje.

Ta honorowa pani w 96 roku faktycznie była Polką, córką przedwojennego oficera. Ale Białorusini też zachowują się z wielką godnością. Nikt nie wyciąga ręki po pieniądze. Białorusini pokazywali nam (obecnie) polskie groby w lasach, wskazali nam dojazd do Świtezi. Nie przyglądają się samochodom, nie zwracają uwagi na stroje. Polska mniejszość jest na zewnątrz reprezentowana przez kontraktową opozycję. Podobnie jak kiedyś w naszym imieniu mówili co chcieli Geremek czy Michnik. Być może sprzęt opozycji jest rekwirowany. Ale Polacy nie uważają ich za swoich. Nie mówiąc o Białorusinach. Księża mówili nam, że nie mają kłopotów z reżimem. A esbecja w Polsce swego czasu pokazywała zdumiewająco chętnie jak szarpie Michnika na korytarzu więzienia i  pozwalała mu w więzieniu pisać i wydawać książki. Nie jesteśmy w stanie rozszyfrować wszystkich gier operacyjnych. Przychylam się jednak do opinii dziesiątków osób z którymi miałam okazję rozmawiać. Kiedy mówili mi : " mów prosto" przechodziłam z rosyjskiego na białoruski. Rozmawiali szczerze. Na temat osoby Łukaszenki nie mogę się wypowiadać. Słuchałam jego przemówień wyborczych. Mówi doskonale . Wielu - w tym mnie- rażą jego operetkowe stroje i trwające w nieskończoność hołdy mu składane. Trzeba jednak patrzeć na kraj i ludzi. Tajemnice reżimu są mi natomiast niedostępne.
Domyślny avatar

fritz

12.08.2013 13:29

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @fritz

Geremek czy Michnik. " *** shocking Dzieki za info. Cieszy, ze Bialorusinom idzie tak dobrze. Piekne: mow prosto.. przychodzilam na bialoruski :)
Domyślny avatar

fritz

12.08.2013 13:53

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @fritz

Czy Bialorusini rowniez przeprowadzili ludobojstwo na Polakach, podobnie jak Ukraincy?
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

12.08.2013 16:14

Dodane przez fritz w odpowiedzi na Mam pytanie.

Nasi z Widybora występowali w obronie dziadka, uratowali życie mojej matce. Dlatego możemy  rozmawiać jak rodzina. Nie ukrywają oni, że zdarzały się mordy na rodzinach ziemiańskich prowokowane na ogół przez sowieckich agitatorów. W mojej rodzinie został zamordowany wuj i jego syn. Wuj ośmielił się zwrócić uwagę parobkowi, że plandeka źle przykrywa maszynę. Było to po pierwszym wejściu na te tereny bolszewików, którzy potem wycofali się i powtórnie wkroczyli 17 września. Parobek zarąbał go siekierą. Został skazany, wyszedł z wiezienia i podobnie zamordował syna wuja. Były to jednak raczej jednostkowe przypadki. Nie było masowego ludobójstwa. Co ciekawe Białorusini  ( w każdym razie mi znani) mówią o tym otwarcie i z bólem. Żal jest podstawą wybaczenia. Tego żalu ze strony Ukraińców raczej nie ma.
Domyślny avatar

fritz

12.08.2013 18:10

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @fritz

Nie mozna w zaden sposob z Ukraina porownywac.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,667,973
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności