Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Buszmeni, Hotentoci i geje

Coryllus, 31.07.2013
Ponieważ zawierający 17 linijek tekst Janiny Jankowskiej znalazł się na samej górze pudła, rozumiem, że dzięki zastosowaniu w tytule słów: papież, geje, postanowiłem sprawdzić jak słowo geje działa w zbitkach z innymi wyrazami. No i wymyśliłem coś takiego. Nie liczę na to, że administracja umieści mnie wśród wybranych autorów, ale może...kto wie....

O co chodzi z tymi gejami? O to samo co zwykle, czyli o kwestię nad którą papież Franciszek nie zastanowił się moim zdaniem należycie czyli o herezję. Ta zaś zawsze opiera się na hermetycznych grupach ludzi, którzy za wejście w swoje szeregi pobierają jakieś frycowe lub domagają się podpisania cyrografu. W dzisiejszych czasach, kiedy Kościół jest już tak otwarty, że bardziej już nie można, w czasach kiedy Żydzi w jarmułkach przystępują do komunii, a papieże modlą się z indiańskimi szamanami, herezja ma zadanie utrudnione. Żeby ją skonstruować potrzebna jest grupa tak hermetyczna, że hej....Oczywiste jest, że zawodowi mordercy odpadają, bo takiego frycowego wiele osób nie zapłaci. Odpadają także Buszmeni i Hotentoci, a to ze względu na zbyt małą oryginalność i malowniczość nie wpisującą się w najnowsze trendy. Pozostają więc homoseksualiści, nie wszyscy rzecz jasna, ale ci jedynie, którzy na swoich ograniczeniach pragną zarobić trochę grosza i zdobyć trochę władzy. Bo o tym mówił papież? Nieprawdaż? O tym, że władza jest tu celem głównym. To zupełnie na w tych cichych modlitewnych społecznościach, których pełna była Europa I połowy XVI wieku, tych wszystkich zamkniętych enklawach, gdzie ludzie oddawali się pobożnym rozmyślaniom, jak to nam przedstawiają autorzy mądrych książek. Wystarczyło jednak, żeby do takiego miejsca dotarł posłaniec z listem o szykującej się gdzieś kampanii, a od razu żyjący tam mężczyźni chwytali za piki i pobrawszy zaliczkę ruszali na wyznaczone miejsce. Dziś o kampaniach w dawnym tego słowa znaczeniu mowy nie ma, ale rola zamkniętych społeczności, w których żyją wybrańcy jest dokładnie taka sama. Ponieważ Kościół otworzył już na oścież swoje wrota i każdy może wejść do środka, jedynym sposobem na grupę naprawdę hermetyczną jest właśnie homoseksualizm. Raczej trudno, mnie przynajmniej, wyobrazić sobie pracę misyjną wśród zdeklarowanych gejów gdzieś w Amsterdamie, którzy przesiadują w knajpach i jarają zioło, wychodząc co jakiś czas do pokoików na zapleczu. To jest chyba nie do pomyślenia i stąd właśnie na takich grupach opiera się ta najnowsza wersja wielkiej herezji. Bo przecież nie na pracownikach naukowych małych, nic nie znaczących instytutów, którzy żyją po cichu i po cichu umrą nie niepokojeni przez nikogo. Nie o takich ludzi chodzi. Nie chodzi nawet o Tomasza Raczka, który kilka lat temu miał wraz ze swoim partnerem szczerą chęć na to, by stać się ikoną ruchu gejowskiego. Powstała nawet na tę okoliczność książka, słaba i biedna, którą zrzucano z półek szuflami i wożono do papierni w Konstancinie, żeby tam zrobić z niej pulpę. Takie rzeczy są w ogóle nie do pomyślenia, bo Tomasz Raczek i jego partner to dwa stare, poczciwe pedały, które w ogóle nie rozumieją o co w tym wszystkim chodzi. Oni się nie nadają na przywódców czegoś tak politycznie poważnego jak ruch gejowski.

Z grupami hermetycznymi sprawa ma się tak, że rządzą nimi bardzo sztywne hierarchie, oparte na zwykle na jakimś mentalnym bandytyzmie, a jeśli grupa jest zasilana z zewnątrz pieniędzmi i bibułą agitacyjną, rządzą w niej ci, którzy mają z tym światem zewnętrznym i jego budżetami najlepszy kontakt. Warto więc przyjrzeć się liderom ruchu gejowskiego i ich znajomościom, a z pewnością odnajdziemy tam kilka ciekawych tropów.

Nie zdziwiłbym się także, gdyby pewnego dnia okazało się, że cały ruch gejowski w Polsce i na świecie to gromada oszukanych ciot, którym ktoś dał parę złotych i worek ciuchów z cekinami, w zamian za wykrzykiwanie różnych haseł. Za wszystkim zaś stoją ludzie poważniejsi niż generał Kiszczak, ludzie którzy nigdy nawet nie wymówili słowa gej, żeby się przy tym nie porzygać ze wstrętu, a gdyby na swojej drodze spotkali jakiegoś homoseksualistę zastrzeliliby go na miejscu bez mrugnięcia okiem.

Dlaczego mnie akurat takie myśli przychodzą do głowy? Myślę, że to wszystko z wrodzonej przekory, a także z tego powodu, że oglądałem wczoraj zdjęcia Ryszarda Riedla. Był kiedyś taki piosenkarz, który cieszył się wielkim wzięciem. Razem z nim karierę zaczynali inni piosenkarze, równie popularni. Niektórzy z nich jeszcze żyją, ale akurat Riedlowi się zmarło. Ci piosenkarze byli jak się już pewnie domyśliliście fasadą takiego dziwnego przedsiębiorstwa bez nazwy, za którą siedzieli ludzie zupełnie innego niż ten cały Riedel rodzaju. Ot choćby tacy jak Walter Chełstowski, mężczyzna zdrowy, silny i mający jakieś wpływy oraz władzę. Może niezbyt wielką władzę, ale władza to zawsze władza. Obok Waltera Chełstowskiego, syna zmarłej w tym roku Jolanty Chełstowskiej, wymienić tu można jeszcze Marka Niedźwiedzkiego i kilka innych osób, z tak zwanego cienia lub drugiego szeregu. Mam tu na myśli tych, którzy nie występowali na scenie. Oni, nie sądzę bym się mylił, nigdy nie umrą, a jeśli już to gdzieś w odległej przyszłości, w jakimś roku 2064 albo jeszcze później, kiedy nas już raczej na świecie nie będzie, a przynajmniej większości z nas.

Riedel zaś będzie przypominany co roku, a to z tego względu, że jako nieboszczyk jest ciągle niesłychanie potrzebny. I teraz muszę powiedzieć coś ważnego, powinniśmy się wszyscy modlić za tych paradujących ulicami miast aktywistów gejowskich, powinniśmy się wszyscy modlić za ich zdrowie i bezpieczeństwo oraz za ich dobre samopoczucie. Bo jeśli któremuś z nich coś się stanie to zapomnijcie o tym, że ktoś wam pozwoli w spokoju świętować Boże Ciało, albo jakieś inne kościelne święto, poza oczywiście tymi które nakręcają handlowe koniunktury. Zapomnijcie o tym powiadam, bo przy takim – co nie daj Boże – martwym geju, martwy Riedel to jest mały pikuś i bieda z nędzą.

A słyszeliście może o tym, że Breivik zamierza studiować politologię w Oslo? Złożył już nawet podanie. Myślę, że go przyjmą, a on zostanie prymusem i zrobi doktorat. W końcu wszyscy jesteśmy ludźmi i każdy powinien mieć jakąś szansę. Poza oczywiście tymi, którzy już nie żyją.




Tekst wyszedł ponury trochę, ale mam dla Was niespodziankę. Ponieważ od jutra wspominać będziemy znów Powstanie Warszawskie, zaplanowałem na sierpień wielką wakacyjną promocję. Jak pamiętacie I tom „Baśni jak niedźwiedź” zawiera 63 rozdziały, tyle ile dni, w wersji znanej i akceptowanej przez większość, trwało Powstanie. W sierpniu więc tom I Baśni oraz Audiobook kosztować będą po 25 złotych za egzemplarz plus koszta wysyłki. Promocja dotyczy tylko strony www.coryllus.pl Na mieście książki i płyta kosztują tyle co wcześniej, ale tak jak nadmieniłem, promocja trwa tylko miesiąc.




Jeśli ktoś poczuł po przeczytaniu powyższego przemożną ochotę zakupienia naszych książek, zapraszam na stronę www.coryllus.pl, do księgarni www.multibook.pl. Do księgarnihttp://www.ksiazkiprzyhe… księgarni Tarabuk przy Browarnej 6 w Warszawie i do sklepu FOTO MAG przy stacji metra Stokłosy.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 5986
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

31.07.2013 09:33

zbite śmierdzi bardziej ;-)
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

31.07.2013 09:34

Promocja powinna trwać 63 dni ;-)
Coryllus

Coryllus

31.07.2013 09:41

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na Gratis!

Napisz swoją książkę i sprzedawaj ją w promocji trwającej 63 dni. Ok?
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

31.07.2013 09:44

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na Henry

na promocjach nie zabardzo. Nie proponuję przecież żebyś za półceny sprzedawał ;-)
Coryllus

Coryllus

31.07.2013 12:23

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na Na pisaniu się znasz

Jasne, mistrzu Henry, ty za to jesteś wybitnym znawcą promocji...
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

31.07.2013 13:29

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na Henry

za uznanie ;-)
Domyślny avatar

zaginionyląd

31.07.2013 16:33

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na Henry

się kłócicie a coryllus ma rację , przedstawia ją we właściwy sobie sposób , a wy utarczkami zamazujecie sedno
Domyślny avatar

KOCHAM POLSKE

31.07.2013 10:59

Rewolucja trwa, tym razem to nie klasa robotnicza miast i wsi jest wykorzystywana "do brudnej roboty", ale ludzie mający problemy z tożsamością seksualną...wypluci zostaną po przeżuciu przez czerwoną zarazę i ludzi którzy chcą nam zafundować "nowy wspaniały świat". Polecam wypowiedzi pana Grzegorza Brauna: http://grzegorzbraun.pl/
Domyślny avatar

corcaigh

31.07.2013 11:25

Stracił pan kontakt z rzeczywistością niestety. Niech pan nie pisze w ten sposób o Riedlu czy Niedźwiedzkim. Co do dwóch powyższych ma Chełstowski? Staje się pan, parafrazując to co o napisał pan o Raczku, ...aa mniejsza z tym.
Coryllus

Coryllus

31.07.2013 12:22

Dodane przez corcaigh w odpowiedzi na ...

Czyli Niedźwiedzki zawdzięcza swoją rozpoczętą w środku stanu wojennego karierę jedynie wdziękowi osobistemu. Wie pan co, są granice zidiocenia, których lepiej nie przekraczać. I one są już dawno za panem...
Domyślny avatar

corcaigh

31.07.2013 12:30

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na corcaigh

Niedzwiedzki pracował wcześniej w Programie 1 PR, ale mniejsza o to. Proszę łaskawie nie wyzywać mnie od idiotów, jeśli nie chce się Pan nerwowo ogladać za siebie.
Coryllus

Coryllus

31.07.2013 12:52

Dodane przez corcaigh w odpowiedzi na ...

Panie kochany, żeby kogoś straszyć to trzeba się wylegitymować czymś więcej a nie tylko idiotyzmem połączonym z bezczelnością. I co teraz? Przyjdziesz mnie zbić gupku?
Domyślny avatar

Magdalena

31.07.2013 12:27

"Tomasz Raczek i jego partner to dwa stare, poczciwe pedały, które w ogóle nie rozumieją o co w tym wszystkim chodzi. Oni się nie nadają na przywódców czegoś tak politycznie poważnego jak ruch gejowski."

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 820
Liczba wyświetleń: 3,930,840
Liczba komentarzy: 10,268

Ostatnie wpisy blogera

  • Syn pana prefekta dał głos
  • Szlachta i "szlachta"
  • Nasi bohaterowie

Moje ostatnie komentarze

  • wejdziesz na moją stronę. Nie mogę pozwolić na to, żeby mnie gównem obrzucali...przepraszam.
  • Moje komentarze nie były żadnymi prowokacjami, ale odpowiedziami na prowokacje. Niech się pan już tak mocno mną nie martwi, jak będzie pan chciał sobie coś poczytać, zapraszam na stronę www.coryllus.…
  • Tutaj niczego nie uprawiam, bo nie mam żadnej możliwości. Tymi blogami rządzi administracja, autorzy są tylko dodatkiem. A o takich jak ty to w ogóle szkoda mówić.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Bezczelność Ziemkiewicza zwala z nóg
  • Czy Łysiak też kochał Monikę Jaruzelską?
  • Nasi bohaterowie

Ostatnio komentowane

  • , Dzień dobry Przeczytałam całość, niby się zgadzam z opinią o niedocenianiu niektórych Twórców, ale jakieś takie poczucie krzywdy we mnie rośnie. I dlatego piszę, by sprostować to, że niby Rapacki w…
  • , Nie zgodzę się z Pana oceną tej książki. Ale mam do tego prawo. Pan również ma prawo do własnej opinii na jej temat. Uderza mnie jednak to że nie prowadzi Pan rzetelnej krytyki ani polemiki z faktami…
  • , Rzeczywiście - tobie odpisywać nie warto. Więc tylko dla ewentualnych innych - Coryllus sam się stąd wynósł, jak obrażony smarkacz. Napisał o tym wyraźnie na blogu, z którego próbował zrobić…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności