Cygara, wino, ciuchy i dupy.

No wielkie mi coś! Że Partia Władzy wydawała publiczne pieniądze na wińsko,  cygara, ciuchy, haratanie w piłę i - przepraszam – dupy.

No co – taki Jakub od Dzieci  też na ciuchy i  wojaże zagraniczne  fundacyjne pieniądze wydawał i  dalej w social media jak pyszczył – tak i  pyszczy, to sobie Partia Władzy żałować ma?

Przecież ci ludzie wprowadzają w tym (dzikim – taka prawda, dzikim) kraju postęp cywilizacyjny, wyznaczają wzorce, przykładem ciemnocie świecą, to coś im się chyba od życia należy?
Julka od Dorsza nie ma z tym problemu – czyli wszystko jest, jak producent Lew do Nadredaktora powiedział  -  „koszerne”.

Byście chcieli, żeby oni jabolem się truli, fajki z przemytu ze wschodu jarali, w lumpeksach się ubierali i do lasu na tirówki jeździli ?!

Niedoczekanie!

Życie życiem ludzi zwyczajnych dla tych wrażliwych organizmów zbyt uciążliwe jest – jeden taki się zatłoczonym pociągiem stojąc przy kiblu przejechał i od razu całą Polskę zatwiterował, jaka to mu się krzywda stała.

Wot – szutnik!  Co w języku (każdej) Partii Władzy żartowniś znaczy.

Zresztą te cygara, winiunio, łachy i te, no – lalunie, to przecież jest nic poważnego  -  spojrzeć wystarczy na naszych partnerów z  Trójkąta Bermudzkiego - pardon! Wyszehradzkiego, gdzie jak się okazało, czeska Partia Władzy takich szwindli narobiła, że tylko nasze prywatyzacje można z nimi porównać.

Ichnie CBA wierchuszkę rządową zapuszkowało i się giwałt zrobił, że rządzić nie ma komu.

Jak to nie ma?!
A banksterzy?

W Grecji rządzą tak skutecznie, że problem niepłacenia abonamentu telewizyjnego rozwiązali błyskawicznie, zamykając tamtejsze telewizję i radio publiczne, czego jestem zwolennikiem żarliwym, bo u nas jest tak, ze to ekipa z Woronicza rządzi każdym rządem, a nie odwrotnie.

Wracając do naszych baranów (to tylko powiedzenie takie), chcę powiedzieć, że ja Partię Władzy nie tylko podziwiam , ale i szanuję za umiar w korzystaniu z należnych jej przedstawicielom przywilejów, bo przecież mogli na te ciuchowe zakupy do Londynu latać, na wino do Paryża wyskakiwać, o harataniu w gałę na Maracanie i cygarach kurzonych w Hawanie nie wspominając, gdzie i tytułowe…. panny interesujące bardzo, bo kolorystycznie zróżnicowane.