Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Jobsharing po polsku

Marcin B. Brixen, 12.06.2013
Hiobowscy byli źli i narzekali, że ten dzień też był zły. No, nie wszyscy Hiobowscy. Bo mama Łukaszka zamknęła się w łazience i czyniła tam jakieś tajemnicze zabiegi. Wreszcie wyskoczyła z okrzykiem:
- Tadaaaam! - i zaprezentowała twarz pomazaną czymś zielonym.
Hiobowscy wzruszyli ramionami i warczeli dalej.
- Mandat! - warczał tata Łukaszka. - Też się ustawili, gdzieś schowali się za rogiem, a tu było ograniczenie, przecież nikt nie jeździ z prędkością jaka jest na znakach, bo do takich na przykład Pawełkowic jechałbym tydzień!
- Sprawdzian! - warczał Łukaszek. - W czerwcu, kiedy rok szkolny już się kończy, oni wymyślają jakiś sprawdzian! I to jeszcze z czego?! Z wiedzy na temat "czy płeć to tylko wymysł mózgu i dlaczego tak?".
- Febra! - warczała siostra Łukaszka. - Mój chłopak ma febrę na ustach i niby dlatego nie chce się całować!
- Służba zdrowia! - warczał dziadek Łukaszka. - Od pół roku kupuję kupony i jeszcze ani razu nie udało mi się wylosować rentgena płuc! Szwindel!
- Żywność! - warczała babcia Łukaszka. - Znów podnieśli akcyzę na cebulę!
- Nic to! Nie martwcie się! - zawołała radośnie mama Łukaszka. - Cieszmy się!
- Nie ma z czego! - odburknął tata Łukaszka.
- Ach ten typowy polski antysemityzm! Zawsze nie, zawsze źle! Nie można powiedzieć, że jest fajnie, że jest dobrze! Polak jakby nie był chory, to chyba byłby chory! Przywołajmy radosną atmosferę z tamtych lat!
- To znaczy? - spytała podejrzliwie babcia Łukaszka.
- No jak to, już nie pamiętacie? - mama Łukaszka załamała ręce. - Przecież zaledwie sześć lat temu Polska wykonała olbrzymi skok cywilizacyjny, została przyjęta do grona państw radośnie rozwiniętych i udowodniła, że nasze aspiracje do bycia Europą nie są na wyrost!
- Mów po ludzku - zażądał dziadek. - O co chodzi?
- No jak to o co, o Euro dwa tysiące dwanaście! Wielkie, olbrzymie święto! Łukasz, ty kibic, się nie cieszysz?
- Nasi piłkarze nie wyszli nawet z grupy...
- Przestań szerzyć pesymizm! - zdenerwowała się mama. - Przecież wszyscy wiedzą, cała Europa, że był to olbrzymi i niekwestionowany sukces! Wreszcie mogliśmy się pochwalić czymś wymiernym, a nie kolejnymi rocznicami, w których ginęli ludzie i przegrywaliśmy boje! Ta zieleń na mojej twarzy to na cześć kibiców Irlandii, którzy przybyli wtedy do Polski, zobaczyli ten kraj i...
Przerwał jej dzwonek do drzwi. Poszła otworzyć, z korytarza dobiegała przez chwilę wymiana zdań i wreszcie mama Łukaszka wróciła ciągnąc za sobą jakiegoś sympatycznego młodego mężczyznę.
- To nasz sąsiad - oznajmiła.
- Ja już pójdę - bąknął nieśmiało sąsiad patrząc na twarz mamy Łukaszka.
- Pan zostanie! - zakomenderowała mama Łukaszka. - Musimy zawiązać trwałe więzy...
- Litości, ja nikomu nie powiem, tylko mnie wypuśćcie...
- ...międzysąsiedzkie - dokończyła mama Łukaszka, a reszta Hiobowskich spojrzała na sąsiada ze współczuciem.
- Po co pan przyszedł? - zapytała siostra Łukaszka.
- Pożyczyć rajstopy - powiedział sąsiad i nie wiedzieć czemu się zaczerwienił.
Mama i siostra runęły w kierunku szafy.
- Czarne, bez wzorku, i najlepiej jeszcze bez szwu - doprecyzowywał sąsiad nieśmiało. - No, ewentualnie mogą być szare.
- Szare to ma babcia - zauważyła siostra Łukaszka kopiąc intensywnie w szafie.
- Mam białe - odparła wściekle babcia Łukaszka.
- Białe to one były chyba przed wojną...
- Są nadal prawie białe! I co z tego, że mają swoje lata?! Ja nie jestem taka rozrzutna jak wy i nie kupuję sobie co chwila nowej pary co roku!
Dalszą kłótnię przerwała mama Łukaszka, która podeszła do sąsiada i podała mu jedną parę. Sąsiad fachowo wpuścił dłonie w rajstopy i rozszerzył je wyćwiczonym gestem.
- Ale one są za małe!
- Na pana żonę będą jak ulał, ja mam oko...
- Ale te rajstopy mają być dla mnie - wyznał sąsiad. - Żona jest drobna i jej na mnie nie pasują...
Hiobowskim momentalnie zmieniła się optyka patrzenia na sąsiada.
- To nie tak! - sąsiad zamachał rękami nadal obutymi w rajstopy. - Żadne takie! Ja to potrzebuję do pracy! Czy słyszeli państwo o czymś takim jak jobsharing?!
- To kolejny sukces rządu! - oznajmiła z dumą mama Łukaszka. - To po prostu przełożenie odpowiedzialności...
- To potrafią świetnie - zgodził się tata Łukaszka.
- ...za jeden etat na kilka osób - dokończyła mama Łukaszka piorunując go wzrokiem.
- No właśnie o to chodzi - pokiwał głową sąsiad. - Żona niedawno urodziła dziecko, jest teraz na macierzyńskim, więc w obawie przed utratą etatu podjęliśmy zobowiązanie, że w ramach jobsharingu ja będę e... Dopełniał jej obowiązki tak, aby był wypracowany pełen etat.
- Co pan gada o utracie etatu? - oburzyła się mama Łukaszka.
- Jest bezrobocie w Polsce, wie pani o tym?
- Wiem, przecież to wszystko wina opozycji!
- Jak pan to godzi ze swoją pracą? - zainteresował się tata Łukaszka.
- Bezproblemowo, bo pracy nie mam.
- No to jobsharing to dla pana świetna oferta, nieprawdaż? - nagabywała mama Łukaszka podając kolejną parę rajstop.
- Tak, te byłyby dobre, ale jeśli można, to poprosiłbym parę z klinem... Wie pani... Wygodniej... Ja nie mam wyboru, czy chcę ten jobsharing czy nie. To oferta z Urzędu Pracy i jeśli ją odrzucę, to stracę status bezrobotnego na dwadzieścia lat. A co za tym idzie stracę ubezpieczenie zdrowotne...
- I co, będzie pan za żonę chodził tańczyć w balecie? - spytał z niedowierzaniem Łukaszek.
- Ależ żona nie tańczy w balecie...
- To czym się zajmuje?
- Jest hostessą w Dziale Kluczowych Klientów w Rolniczej Agencji Rozwoju Rynku Bezrobotnych w Pawełkowicach...
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3482
Domyślny avatar

ASPAL

13.06.2013 07:09

Ech,ta Mama Łukaszka...Powinna zostać szefessą pijaru w "Wiodącym Tytule Prasowym".Udowodni nawet,że dorsz jest koniem wyścigowym.Talent samorodny,czystej wody diament,podszlifować tylko z lekka...
Marcin B. Brixen

Marcin B. Brixen

13.06.2013 21:44

Dodane przez ASPAL w odpowiedzi na Ech,ta Mama

O tak, talent to ona ma :)
Marcin B. Brixen
Nazwa bloga:
Świat za pięć lat
Zawód:
Inżynier
Miasto:
Poznań

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 800
Liczba wyświetleń: 1,897,922
Liczba komentarzy: 1,496

Ostatnie wpisy blogera

  • Prezydent stolicy odwiedza szkołę
  • Neochirurg
  • Film "Przesłuchanie '50"

Moje ostatnie komentarze

  • Dziękuję :) A tak jakoś same się wymyślają. Chyba gdzieś było, że to rodzice taty.
  • Wszystkiego dobrego na Nowy Rok!
  • Dziękuję bardzo i pozdrawiam :)

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Lekcja genderu
  • Nie będę więcej tankować u tych oszustów
  • Haniebna wypowiedź ministra Francji

Ostatnio komentowane

  • spike, Komoruski w czasie kampanii, objeżdżał całą Polskę, był jednocześnie w wielu miejscowościach, kierowcy pustych autokarów wystawiali jego tekturową makietę, widziałem to na własne oczy :)))))))
  • sake2020, Raczej to świetny przykład trzymania ręki na pulsie przez szkołę dzięki rodzicielskiej czujności. Wzruszony Trzaskowski jak tylko zostanie prezydentem obdaruje szkołę laptopem albo nową piłką o…
  • Silentium Universi, To świetny przykład na pogłos w internecie

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności