Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Oj, ktoś będzie się za to smażył w piekle
Wysłane przez Enik Nochal w 02-06-2013 [16:13]
W zalewie złych wiadomości dotyczących skutków działania rządu – tak zwanego POkłosia - dwie szczególnie ostatnio mnie zbulwersowały. Po pierwsze media donoszą, że około miliona (jedynka z sześcioma zerami) dzieci cierpi w Polsce głód. Po drugie, dowiedzieliśmy się z tych samych mediów o zmianie logo policji. Tu też padła liczba określająca, ile złotówek trzeba na to wyłożyć z kieszeni podatnika, a mianowicie ni mniej, ni więcej tylko 1 miliard. Przypominam, że to jedynka z dziewięcioma zerami. Jeśli te dwie wartości zderzyć ze sobą, można stracić wiarę w gatunek ludzki, a zwłaszcza w przynależność do niego przedstawicieli władz wybranych w demokratycznych wyborach. Na szczęście prócz sprawiedliwości urny istnieje jeszcze sprawiedliwość wieczna. A na sądzie ostatecznym rządowi kretyni (ten termin jest i tak dla nich pięciokroć za słaby) smażyć się będą w smole do końca świata i jeden dzień dłużej.
Proponuję pobawić się w mądrego urzędnika państwowego, który zamieni pieniądze z logo na posiłki dla dzieciaków.
Policzmy ile obiadów można kupić za 1 mld złotych. Przyjmijmy, że wspomniany posiłek składający się z dwóch dań kosztuje 4,50 PLN. Daje nam to 222 222 222 obiadów (piękna liczba, prawda?). Jednym słowem, dla miliona głodnych dzieci starczy na 222 dni; na cały rok szkolny. Jedno przeksięgowanie, a ile korzyści. W wiadomościach wieczornych nie usłyszymy przez rok, że są w Polsce głodne dzieci. Nikt nie będzie testował naszej wytrzymałości na głupoty o zmianie logo policji za niewyobrażalne pieniądze. I wreszcie, nie usłyszymy cienkich kawałków posła Niesiołowskiago o szczawiu i mirabelkach. Same korzyści.
Ciekaw jestem ile takich przeksięgowań załatwiłoby najważniejsze sprawy w Polsce? Ile utopionych w błocie pieniędzy udałoby się uratować i przeznaczyć na naprawdę godziwe cele lub choćby oddać je obywatelom tego kraju. Nie mam na myśli rozdawnictwa, ale choćby mniejsze obciążenie podatkowe. A tak, jeśli każdy obywatel RP ma składać się po 30 złotych, żeby uzyskać ten miliard na głupotę to ja składam protest. Na dzieci TAK, na głuPOty NIE.
Policzmy ile obiadów można kupić za 1 mld złotych. Przyjmijmy, że wspomniany posiłek składający się z dwóch dań kosztuje 4,50 PLN. Daje nam to 222 222 222 obiadów (piękna liczba, prawda?). Jednym słowem, dla miliona głodnych dzieci starczy na 222 dni; na cały rok szkolny. Jedno przeksięgowanie, a ile korzyści. W wiadomościach wieczornych nie usłyszymy przez rok, że są w Polsce głodne dzieci. Nikt nie będzie testował naszej wytrzymałości na głupoty o zmianie logo policji za niewyobrażalne pieniądze. I wreszcie, nie usłyszymy cienkich kawałków posła Niesiołowskiago o szczawiu i mirabelkach. Same korzyści.
Ciekaw jestem ile takich przeksięgowań załatwiłoby najważniejsze sprawy w Polsce? Ile utopionych w błocie pieniędzy udałoby się uratować i przeznaczyć na naprawdę godziwe cele lub choćby oddać je obywatelom tego kraju. Nie mam na myśli rozdawnictwa, ale choćby mniejsze obciążenie podatkowe. A tak, jeśli każdy obywatel RP ma składać się po 30 złotych, żeby uzyskać ten miliard na głupotę to ja składam protest. Na dzieci TAK, na głuPOty NIE.
Komentarze
02-06-2013 [16:27] - dogard | Link: swieta prawda
z tymi pieniedzmi utopionymi w idiotyczne przedsiewziecia--jednak pamietamy haslo tuSSkoli; oby sie zylo lepiej, swoim - POlszewikom..
02-06-2013 [17:49] - ba.a | Link: ciągle gada
opisów skandalicznych i zuchwałych poczynań rządu,mamy aż nadto.Teraz potrzebne są opisy tego,jak będziemy reagować na takie zapowiedzi i co społeczeństwo będzie czynić w odpowiedzi.Potrzebne jest uświadomienie ludziom,że to ich kraj,ich życie.Uświadomienie tego,czym są swobody obywatelskie.Jak się bronić przed gwałtami tego rządu.
03-06-2013 [02:19] - PS | Link: Ja też
składam protest, ale co to da, kolesie mają to chyba gdzieś. Liczy się kasa dla kolesi