Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Techniki zniewolenia. Kradzież czasu.
Wysłane przez CzarnaLimuzyna w 04-05-2013 [13:17]
W paradygmacie biurokratycznym państwa totalitarnego kradzież czasu jest popularną techniką stosowaną przez „obsługujące” obywatela urzędy niższego i średniego szczebla. Oczywiście prawie 100 % głupkowatych biurw nie ma zielonego pojęcia, że uczestniczy w tym niecnym i jakże odrażającym procederze okradania obywatela z cennych minut, godzin, tygodni, a nawet miesięcy. Tyle bowiem trwa „załatwianie sprawy”. Przepisy i procedury są tak opracowane, aby przeciętny człowiek nie był w stanie załatwić czegoś szybko i „od ręki”.
Również sama ofiara – okradany z czasu obywatel – zazwyczaj nie wie - nie zdaje sobie sprawy, że biurokratyczny labirynt jest częścią „architektury” – fundamentem totalitarnego państwa.
Wszystkie socjotechniki są ze sobą skorelowane. Społeczeństwo z obniżonym poczuciem bezpieczeństwa i swojej wartości, skoncentrowane na permanentnym wysiłku zaspokojenia podstawowych potrzeb z niższych obszarów piramidy Maslowa, nie ma czasu i energii, aby osiągnąć dobrostan umysłowy i duchowy, co jest warunkiem realizacji potrzeb wyższych. Często również brakuje mu środków finansowych, aby zapewnić materialne – optymalne warunki dla rozwoju swojej rodziny i kraju. Ludzie zmęczeni i poniżeni mają mniej sił na szukanie P r a w d y, a ta często okazuje się być busolą w życiu danej zbiorowości.
Piramida potrzeb uzupełniona przez Maslowa o dwa dodatkowe górne poziomy. /źródło/
Uwikłanie w żmudną codzienność, fiksacja na niższym materialnym poziomie egzystencji umożliwia blokadę sił twórczych i utratę drogocennej energii indywidualnej i społecznej.
Prawna możliwość złożenia skargi na przewlekłość postępowania sądowego nie ma niestety zastosowania w sytuacji biurokratycznej zmory.
Teraz drogi czytelniku już wiesz, czemu służą tysiące unijnych i krajowych nonsensownych przepisów…;-)
Kradną nam czas, naszą wolność, nasze pieniądze, nasze zdrowie; warto o tym wiedzieć by na nowo wytyczyć prawdziwe granice naszej Wolności.
Komentarze
04-05-2013 [13:40] - dogard | Link: ludzie ponizeni i zmeczeni
tez dochodza PRAWDY,czyniac to o wiele skuteczniej jak rzesze myslicieli.Zawsze nastepuje moment krytyczny, dalej juz jest sciana, czy dno.Od nich tym mocniej mozna sie odbic wlasnie tym pogardzanym przez rzadzacych.Wystarczy tylko,iz uswiadomia sobie wlasn moc i sile--stare bariery pekaja jak sztachety w prastarym plocie.
04-05-2013 [14:16] - CzarnaLimuzyna | Link: @dogard
to jest kwestia nomenklatury ;-)
nie wiem kogo masz na myśli pisząc "myśliciele"
ja pisząc o ludziach poniżonych i zmęczonych miałem na myśli np. wiele milionów Polaków, którzy jakoś nie zbuntowali się dotychczas...
Dlaczego? Czyżby granice nie zostały przekroczone po wielokroć?
04-05-2013 [14:40] - dogard | Link: @CZARNA LIMUZYNA 14,16--ZA KOMUNY BUNTOWALI SIE
wielokrotnie, w III zaklamanej tez daja wyraz swojej niecheci.Teraz jednak nie czynie tego silowo ,a kartka wyborcza.Oczywiscie pomijajac tych co nienawidza wyborow,z roznych wzgledow zreszta.Juz sa dowody,iz przebrala sie miarka i glosuja na JARK.zAWSZE TWIERZDZILEM, ZE WYBORY PREYDENCKIE TO WIELKIE ZWYCIESTWO Kaczynskiego.To byla wojna wszystkich krajowych i zagranicznych wrogow osobistych JARKA.Okazalo sie ,ze prawie wygral te wybory.Juz nie zaglebiam sie w prawdziwosc liczenia glosow.Nierzad tuSSeka juz po roku drugiej kadencji ma coraz gorsza opinie, teraz normalnie nokautujaca.Czyli budzi sie czlek poczciwy,do rewolt juz nie dazacy, widzacy w wyborach mozliwosc zmian.Nie jest to takie zle.Piszac mysliciele ,bez nawisow, mam na mysli tzw.pieknoduchow politycznych...
04-05-2013 [21:17] - Teresa Bochwic | Link: Bardzo trafne uwagi. Kradzież
Bardzo trafne uwagi. Kradzież czasu to metoda zniewolenia, podobnie jak rozmiękczanie mózgu idiotyzmami, nielogicznością, "domem wariatów" na każdym kroku.
Ostatni przykład - uczestnicy i pomysłodawcy a także obrońcy "Dnia Flagi" w wydaniu prezydenckim uporczywie udają, ze nie rozumieją o co chodzi w protestach. Dostalam dziesiatki listów od zdumionych osób, które podkreslają, że przecież "Dzień Flagi powinien łączyć a nie dzielic" i w ogóle jak można mieć coś przeciwko Dniowi Flagi. Udają, że nie rozumieją, o co chodziło, a sporo posób wkręca sie w jałowe dyskusje, tracąc czas i rozum.
Zdjęcia pokazują, czym byla ta uroczystość - bez jednej flagi (podobno jedyna niósł pies). Dom wariatów? Nie, Polska osuwająca się w totalitaryzm.
04-05-2013 [22:38] - CzarnaLimuzyna | Link: @Teresa Bochwic
Normalnym ludziom w większości prezydencka hucpa nieodparcie kojarzy się z "Misiem" Stanisława Barei.
Orzeł z czekolady to taki miś na miarę naszych możliwości...
Pozdrawiam