Pół sekundy

Ukazał się raport Zespołu Parlamentarnego „Raport smoleński - stan badań”. W drugim rozdziale zatytułowanym Katastrofa znalazła się krótka informacja o manipulacjach dokonanych na odczytach ze wszystkich czarnych skrzynek i nagraniach z kokpitu. Kilku blogerów (m.in. Martynka i Stary Wiarus) zwróciło uwagę na znaczenie tej informacji. Ponieważ dyskusja pod ich notkami została przekierowana na boczne tory a opis w Raporcie smoleńskim jest bardzo skrótowy, trochę go rozwinę i uzupełnię bez nadmiaru detali technicznych, mogących utrudnić czytanie.

We wrześniu 2011 r. w swojej prezentacji przed Zespołem Parlamentarnym, a także w lutym 2012 r. na seminarium na Uniwersytecie St. Paul w Ottawie, przedstawiłem i wyjaśniłem pochodzenie tzw. szarych stref na wykresach z odczytów rosyjskiej czarnej skrzynki zamieszczonych w raporcie MAK. Terminem „szara strefa” przyjęto określać zmianę kolorów wszystkich wykresów w tym samym przedziale czasowym na jednolity szary. Wynika to z właściwości rosyjskiego programu WinArm32, używanego przez MAK do analizy zapisów czarnej skrzynki. W miejscach, gdzie usunięte zostały odczyty, program ten wykreśla właśnie szarą linię. Najlepiej zilustruje to poniższy slajd z moich prezentacji, porównujący raporty MAK z katastrofy TU-154M w Smoleńsku i Boeinga 737 w pobliżu lotniska w Permie we wrześniu 2008 r.:

Zabiegu usunięcia punktów z odczytów ostatnich sekund lotu TU-154M dokonano na wszystkich wykresach zamieszczonych w raporcie MAK. Zależnie od wykresu usunięto od jednej do pół sekundy, czyli – w zależności od częstości i czasu zapisu – od ośmiu do jednego punktu.

Wówczas nie próbowałem interpretować przyczyny tego zabiegu komisji MAK.

Raport Millera swoje analizy oparł dodatkowo na ekspertyzie odczytów polskiej skrzynki szybkiego zapisu (QAR), dokonanej przez jej producenta (firmę ATM). Na stronie 12/45 tej ekspertyzy znalazło się krótkie, lecz jakże znamienne zdanie:
W zapisie z rejestratora ATM-QAR/R128ENC usunięto ostatni Kadr (ostatnie pół sekundy) i dodano do niego 4 kadry wyekstrahowane z zapisu rejestratora MŁP-14-5.

Powtórzmy: Usunięto ostatnie pół sekundy.

Po mojej prezentacji podczas debaty na Uniwersytecie im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w dniu 5 lutego br., w której zestawiłem te dwie informacje, rozgorzała w blogosferze dyskusja. Z jednej strony zniknięcie punktów na wykresach MAK próbowano wyjaśnić „przekłamaniami” w transmisji danych z sensorów do czarnej skrzynki, z drugiej strony fakt usunięcia ostatniego fragmentu z odczytów QAR starano się zlekceważyć i zastapić dywagacjami na temat co dopisano w to miejsce. Zaciekłość, jaka się objawiła w trakcie tej dyskusji, może się z pozoru wydawać nieprzystająca do jej wagi.

Pozory jednak często mylą. W lepszym zrozummieniu celowości usunięcia pół sekundy pomoże zapis trzeciego z odnalezionych rejestratorów – CVR (Cockpit Voice Recorder). W trakcie prezentacji raportów, zarówno MAKu jak i Millera, zwrócił moją uwagę powtarzający się w tle mechaniczny głos Terrain Ahead, Pull Up, Pull Up. Jest to generowany przez urządzenie TAWS sygnał ostrzegający przed niebezpieczeństwem zderzenia z ziemią. Ostatni komunikat niespodziewanie urywa się i zamiast Pull Up jest tylko Pull. Według ekspertyzy Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie, w miejscu automatycznie odtwarzanego Up pojawia się interferencja. Przerwanie komunikatu nie może być skutkiem uszkodzenia TAWS, ponieważ urządzenie to nagrało później informacje o awariach (plik fault.log).

Jak mówią doświadczeni pedagodzy, jeden dobry rysunek potrafi zastąpić tysiące słów. Spróbuję zatem zilustrować powyższe informacje o usuniętych punktach w raportach MAK i Millera oraz zaginione Up na jednym schemacie.

Jak widać, w raportach nie tylko ukryto zapis TAWS #38, ale dodatkowo usunięto z odczytów pozostałych skrzynek pół sekundy bezpośrednio za nim. Okazało się także, że pomimo trudności z synchronizacją zapisów z poszczególnych skrzynek, w tym jednym przypadku nie było żadnych problemów: pół sekundy znikło dokładnie w tym samym miejscu na wszystkich nagraniach.

Na zakończenie nieco zapomniana informacja z 20 sierpnia 2010 r.
20 sierpnia potwierdził to publicznie prokurator Ireneusz Szeląg, szef Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Odpowiadając na pytanie „GP” zadane na konferencji prasowej, ujawnił, że oryginał trzeciej skrzynki znajduje się w Moskwie. – Polska skrzynka została nam przekazana, tu nastąpił zrzut danych na nośniki i urządzenie to zostało odesłane do Moskwy – twierdzi prokurator Szeląg. Rosja posiada więc wszystkie trzy oryginały skrzynek.
Przedruk z “Gazeta Polska”, 26-08-2010

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

18-04-2013 [07:31] - NASZ_HENRY | Link:

zbrodni nie powinno nikogo dziwić ;-)

Obrazek użytkownika Marek1taki

18-04-2013 [07:59] - Marek1taki | Link:

Domyślam się, że wykresy katastrof samolotowych wyglądają jak wykres z Permu.
Przy okazji. Zrozumienie tych wykresów, wbrew tezom o konieczności wiedzy specjalistycznej, jest możliwe na poziomie szkoły podstawowej. Próbuje się wciskać ludziom ciemnotę, że jak nie są ekspertami to mają słuchać, a nie myśleć. Rolą ekspertów nie jest tworzenie wiedzy tajemnej, tylko właśnie przygotowanie i opracowanie danych w sposób miarodajny by mogły być użyte np. do informowania społeczeństwa albo w toku śledztwa i procesu.

Obrazek użytkownika kano

18-04-2013 [18:36] - kano | Link:

W przypadku tej katastrofy czarne skrzynki odczytano we Francji a odczyty do analizy przesłano MAk-owi i firmie Boeing
Różnice pomiędzy obiema analizami pozwoliły na wyciągnięcie konkretnych wniosków.

Obrazek użytkownika Bresland

18-04-2013 [13:24] - Bresland (niezweryfikowany) | Link:

1. Nie rozumiem jednego, jaki był motyw usuwania akurat tego kadru, skoro we wcześniejszym zapisały się informacje, które świadczą, że to, co się działo w samolocie nie było naturalne (wstrząsy) - dlaczego nie jest ona szersza?
2. Zaznaczyłbym jeszcze, że "szara strefa" obejmuje również dane, które w ogóle nie zostały przedstawione na wykresach/odczytach, a które były przez rejestratory zapisywane.

Obrazek użytkownika Janko Walski

18-04-2013 [13:54] - Janko Walski | Link:

prawdopodobnie to co było wcześniej dało się podciągnąć pod jakąś narrację, a owe pół sekundy już nie. Kluczem byłoby owo usunięte pół sekundy z polskiego rejestratora, o ile zostało zachowane w rejestrze czynności śledczych.

Obrazek użytkownika Bresland

18-04-2013 [16:02] - Bresland (niezweryfikowany) | Link:

"prawdopodobnie to co było wcześniej dało się podciągnąć pod jakąś narrację"

Jak najbardziej, ale przecież nikt tego jeszcze nie podciągnął pod jakąś rozsądną narrację, dlatego nie mogę tego zrozumieć.

Obrazek użytkownika kano

18-04-2013 [18:30] - kano | Link:

Pół sekundy usuniętych zapisów (jeden kadr) oznacza wyrzucenie od jednego do czterech odczytanych punktów zależnie od częstości komunikacji z konkretnym sensorem. Do tej pory sądziłem, że schowano jedynie TAWS #38, teraz widać że wykasowano pół sekundy ze wszystkich zapisów bezpośrenio za nim. Można z dużym prawdopodobieństwem przypuszczać, że miało wówczas miejsce gwałtowne i krótkie zjawisko odnotowane przez sensory i słyszalne w kokpicie.

Obrazek użytkownika Bresland

19-04-2013 [10:35] - Bresland (niezweryfikowany) | Link:

"...że miało wówczas miejsce gwałtowne i krótkie zjawisko odnotowane przez sensory i słyszalne w kokpicie."

Czyli nagrało się coś na CVR i parametrycznych skrzynkach, co świadczyłoby o niewytłumaczalnym, gwałtownym zjawisku; ale zauważmy, że:

1. w CVR zmieniano zapisy - ostatnie doniesienie p. Konrada (kwestia odległości wejścia na ścieżkę "10","9") oraz zeznania R. Musia i świadectwo A. Wosztyla (pozwolenie na zejście do 50m - a nie 100m jak jest w stenogramach). Przesuwano poszczególne wypowiedzi (chociaż akurat w obrębie samej końcówki stenogramy MAK i IES potrafią być niesamowicie zbieżne - do 1/10 sek).

2. zupełnie nie przejmowano się wstrząsami i z tego co pamiętam tłumaczono to zderzeniami z roślinnością.
Wnioskowałbym z powyższego, że motyw musiał być inny, bo w przeciwnym razie zastosowano by podobne zabiegi i nie usuwano by 0,5s.

We wcześniejszej wypowiedzi, trochę źle się wyraziłem, a chodziło mi o to, że przyczyna może leżeć w zapisach parametrów, które nie zostały ujawnione w ogóle np. czujnik różnicy ciśnień (ddip) eksplozji nie jest w stanie praktycznie zanotować, ale dehermetyzację kabiny już tak. To oczywiście nie musi być to.

Kluczowe w tych wszystkich rozważaniach, jest to, aby były one konstruktywne – tzn. maksymalne zawężenie możliwych przyczyn usunięcia pół sekundy, oraz określenie, co z tego wynika oraz co z tym dalej można zrobić, nawet, jeżeli wniosek byłby taki, że na podstawie dostępnych materiałów nie jesteśmy w stanie pójść na przód, to jest to jak najbardziej cenna informacja, – bo w tym wypadku, można skupić swoje wysiłki na innych czekających na rozwiązanie/opracowanie sprawach.

Obrazek użytkownika kano

20-04-2013 [18:13] - kano | Link:

Oczywiście znajomość zawartości tej pół sekundy, a w przypadku rosyjskiej skrzynki nawet 1 sekundy dla niektórych odczytów, byłaby najbardziej istotną wiedzą. Nie wiemy nawet, czy komisja Millera i prokuratura otrzymały oryginalne dane z polskiej skrzynki, czy też "opracowane". 
Mamy jednak dodatkowe informacje - wycięto minimum pół sekundy do tego dokładnie po TAWS #38.

Obrazek użytkownika Bresland

19-04-2013 [10:35] - Bresland (niezweryfikowany) | Link:

W kontekście tego samego tematu, jeżeli kopie kaset ATM-QAR/R128ENC zostały wypożyczone wraz z innymi materiałami zebranymi przez komisję prokuraturze prowadzącej śledztwo, to zakładam, że powinniśmy posiadać informację (pełnomocnicy i rodziny) czy dane z brakujących 0,5s były dostępne dla komisji Millera (są w tych materiałach), czy też z jakiś względów, również oni tych danych nie posiadali, a usuniecie 0,5 s miało na celu ukrycie informacji nawet przed naszą komisją. Te kwestie starałbym się wyjaśnić, przez zapytania do nowego zespołu dr Laska.

Jeszcze pozwolę sobie zadać pytanie, czy obydwie komisje wycięły 0,5 s tych samych danych i czy ewentualnie zrobiły to zupełnie niezależnie od siebie? (co w ogóle na ten temat wiemy)

Obrazek użytkownika aszanti

18-04-2013 [14:40] - aszanti | Link:

Gdy tylko został ujawniony przez MAK stenogram rozmów załogi z ostatnich minut lotu, nabrałem podejrzeń co do wiarygodności tego dokumentu. Moje wątpliwości budzi zachowanie nawigatora, który odczytuje regularnie malejące wysokości jak na ćwiczeniach. Rozkazy odejścia zostały już wydane a samolot opada szybko, za szybko, nawet nie wyrównuje! A załoga milczy… Myślę, że tam musiało być coś powiedziane. Piloci milczą? Przecież ten ciąg wysokości zbieżny do zera, już od 80 metrów, mówi wyraźnie: GINIEMY!

Obrazek użytkownika kano

18-04-2013 [17:57] - kano | Link:

Dodam jeszcze, że Miller dwukrotnie jeździł do Moskwy po nagrania z kokpitu. Za pierwszym razem zabrakło ostatnich 16 sekund (ciekawe skąd wiedziano, że akurat 16), tych sekund od momentu kiedy nawigator odczytuje 100 m. Za drugim razem na nagraniach pojawiło się buczenie (nieobecne na pierwszym?). Ciekawe czy IES dokonał analizy porównawczej wszyskich zapisów "dowiezionych" z Moskwy.

Obrazek użytkownika aszanti

18-04-2013 [18:50] - aszanti | Link:

Panie profesorze, myślę, że fałszerstwa w pierwszej wersji były tak widoczne, że nawet "nasi" nie mogli tego zaakceptować. Potem było to buczenie sieci (arogancja czy ignoranci techniczni), potem trzeba było fachowców szukać żeby ten przydźwięk usunąć... Z pewnością jest dostępna tylko ostania wersja i nie ma jej z czym porównać - no bo przecież wersji źródłowej też niema.

Obrazek użytkownika ae911truthorg

19-04-2013 [11:11] - ae911truthorg | Link:

że za jakiś czas odkryje Pan brak kolejnych fragmentów po pół sekundy.
Trzymam za Pana kciuki.