W dodatku, w ub. roku jego dochody, w stosunku do r. poprzedniego (133 071,51 zł) wzrosły niemal dwukrotnie!
Na tych samych stronach gazet słychać o Pawle G. działaczu PO, a jakże, który w tych dniach usłyszał zarzuty w związku z wyłudzaniem dotacji unijnych - informuje RMF FM. Paweł G. przez kilka lat był dyrektorem biura marszałka województwa zachodniopomorskiego. Jak dodaje radio RMF FM, mężczyzna jest podejrzany o wyłudzenie pieniędzy na budowę baterii słonecznych w ośrodku w Trzęsaczu w Zachodniopomorskiem. W tym miejscu odbywały się zjazdy szczecińskiej Platformy Obywatelskiej. W całej sprawie zatrzymano pięć osób. Według prokuratury wyłudzone mogło zostać nawet 100 tys. To tak tylko na marginesie, bo i sumy mniejsze.
Dodam, że Jakub Śpiewak zyskał swego rodzaju sławę mołojecką, wyśmiewając się ze Smoleńska, twierdząc, że „rzyga Smoleńskiem”. Ktoś określił to „rzyganie”, jako manifest kretyna. Być może, ale ten manifest był dokładnie skalkulowany, jako manifest pogardy dla wszelkich norm społecznych, to zdeptanie ludzkiej godności, szacunku dla zmarłych i bólu ich rodzin, jako mrugniecie okiem do „swoich”. Jak podpisanie legitymacji członkowskiej tego abnegackiego klubu przekręciarzy w garniturkach. Smoleńskiem rzyga salon, dziennikarze, korporacje, agencje reklamowe, być może też ci, co zbezcześcili pomnik Inki.
Przy tej samej okazji czytam o 30 tysiącach , jakie prof. Nałęcz skasował i nie zamierza oddać. Tak, żeby zostać w tych klimatach. Takich fundacji jest w Polsce dużo , a przekręty dotyczą znacznie większych pieniędzy . Tak naprawdę to Jakub Śpiewak nic nie zrobił nielegalnego, jeżeli ma wpisane w statucie fundacji, że, np. 10% środków można przeznaczyć na cele reprezentacyjne . W tej kwocie miał prawo zapłacić kartą fundacji za większość wymienionych w notce zakupów . Przepisy o fundacjach w Polsce tak są ustawione , aby można przeprać dowolne pieniądze , bez możliwości kontroli. Przy okazji drobni oszuści w stylu Jakuba Śpiewaka znaleźli sobie świetny sposób na spokojne dostatnie życie bez wysiłku. Skąd nagle wszyscy w Polsce mają ciągoty do filantropii. Oczywiście jest wiele wspaniałych fundacji i ludzi w nich działających , ale są one wspaniałą zasłoną dla pozostałych .
No i na koniec refleksja- włączam telewizor, a tam co? Oczywiście matka Madzi, nieszczęsnego dziecka, którego tragedia została wykorzystana w 1500 procentach. Już dawniej byłem zdumiony, jak śmierć tego dziecka przykrywa wszystko inne, a było to wiele miesięcy temu. A dziś znowu i znowu, relacja na bieżąco. No, w sumie racja, po co zmieniać coś, co działa tak dobrze?
P.S. Zachęcam do czytania felietonów w „Gazecie Polskiej Codziennie”, „Warszawskiej Gazecie”, „Kubek Polityczny” i w Freepl.info. Jest też nowa książka, „Alfabet Seawolfa”!

http://multibook.pl/pl/p…
http://sklep.radiownet.p…
Przy okazji warto dołożyć do pieca i jest to niestety fakt udokumentowany statystyką,ze zaledwie 5% gromadzonych pieniędzy na rzecz dzieci przez rożne fundacje, naprawdę trafia bezpośrednio do rąk potrzebujących.Takie są statystyki na zgniłym zachodzie,bo na wschodzie jest zawsze ponoć inaczej.I nie pytajcie mnie którzy kradną więcej.Wszyscy inaczej...pozdrawiam za-oceanicznie