Wielki kapłan TVN 24

Ksiądz Kazimierz Sowa, to jest taka mądra głowa, zawsze powie coś mądrego  i dlatego wypchnie z rządu Jacka Rostowskiego. To już jest przesądzone. Po tym, jak dzisiaj ów „klecha”
(w jego obozie politycznym używa się takich słów) rozjechał w programie mojego ulubieńca, Macieja Knapika, profesorów Rybińskiego i Modzelewskiego, tylko on może wejść na stołek ministra finansów. Zresztą zmiany w rządzie będą i tak, ale są tak tajne, wręcz tak ściśle tajne, że redaktor Katarzyna Kolenda – Zaleska, nie omieszkała ich porównać do informacji o abdykacji papieża Benedykta XVI. Dokładnie. Tylko trzy osoby z otoczenia Ojca Świętego wiedziały o jego planowanej decyzji. Kto zna decyzje Tuska? Graś? Angela Merkel? Bracka Obama? Czy minister Tomasz Arabski jako ambasador III RP w Hiszpanii poprosi wkrótce o azyl polityczny? Wróćmy do księdza Sowy. Nie wiem, do czego służy mu sutanna, ale na pewno nie do szerzenia wiary albo miłości bliźniego. W ogóle nie bardzo wiadomo, co ów kapłan (?) nieustannie robi w mediach, nawet programowo odległych od katolicyzmu? Fakt faktem, że sam coraz bardziej odległy jest od katolicyzmu, a coraz bliżej mu do lewaków. Dziś,  ksiądz Sowa określił pomysły profesora Krzysztofa Rybińskiego jako kradzież, a debatę o katastrofie demograficznej banialukami. Nie zamierzam ani na moment polemizować z obelgami kapłana TVN 24, jeszcze nie upadłem na głowę. Jego wiedza o ekonomii jest mniej więcej taka, jak o seksie, który zakładam, jest mu obcy. Wybór to wybór, i podziw mój, zwykłego grzesznika dla celibatu księdza Sowy jest wielki. Nie wie więc nic a nic o ekonomii, a gada. Gada bzdury wielopiętrowe i doprawdy  znowu nie wiem, co robi tam - koło niego - Piotr Gabryel  z tygodnika „Do rzeczy”. Jak można z kapłanem Sową mówić razem do rzeczy? Do tego w towarzystwie redaktora Knapika. Równie dobrze można przyjść do studia z dużym grzybem, albo z kozą  i na to samo wyjdzie. Ten sam efekt antenowy.

Warto zwrócić uwagę na to, że, gdyby dajmy na to, za czasów strasznej, ociekającej krwią i terrorem, pisowskiej władzy do studia ciągle przychodził ksiądz Rydzyk, albo w ogóle jakiś ksiądz, lewacy rozpoczęliby pod TVP głodówkę, a Adam Michnik napisałby niechybnie esej o końcu demokracji w Polsce. Może świat zwariował, może papież Benedykt XVI to świetnie widzi i próbuje temu jakoś zaradzić, ale nie widziałem dziennikarzy odprawiających msze święte w kościele ani polityków spowiadających grzeszników. Sytuacja, w której ksiądz niemal codziennie, prawi nie tylko o wielkiej polityce ale także nieustannie obraża swoich wiernych, wydaje wyroki w sprawach ekonomii, o której nie ma zielonego pojęcia, który mówi, że Smoleńsk go w ogóle nie obchodzi, to jakim prawem jest jeszcze, czy czuje się księdzem, jakim prawem nosi sutannę. Niech ją zrzuci i robi to, co lubi i umie rzeczywiście najlepiej: niech sieje swoją kłamliwą propagandę i nienawiść do bliźniego, bo jest w tym dobry, jest niezły, jest prawdziwym kapłanem stacji TVN 24. Jeśli ksiądz mówi o Tragedii Smoleńskiej, że ona go nic nie obchodzi, to jego miejsce jest u boku ludzi, którzy szli z krzyżem zrobionym z puszek po piwie, a nie wśród wiernych Kościoła, którzy modlili się i nadal się modlą za tych, których straciliśmy w Smoleńsku.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika To ya

14-02-2013 [20:00] - To ya | Link:

Taki 'katabas' jest potrzebny lewakom, antyklerykałom i innym opcjom zwalczającym KK w odróżnieniu od kapi..., wróć, księdza Sowy któremu kościół nie jest potrzebny, on ma sutannę i w niej robi wrogą robotę Kościołowi któremu powinien służyć.

Obrazek użytkownika MFW

15-02-2013 [10:39] - MFW | Link:

Ojciec Święty Benedykt XVI uważa, że największym zagrożeniem dla Kościoła Powszechnego,są ludzie tego Kościoła.
Sowa jest tu tylko przykładem, potwierdzającym tę opinię.
Innym duchownym podobnym do Sowy jest ks. Jezuita Krzysztof Mądel, który na Salonie24 dzielnie broni MAK-u i Komisję Millera.

Obrazek użytkownika To ya

15-02-2013 [11:01] - To ya | Link:

.........Innym duchownym podobnym do Sowy jest ks. Jezuita Krzysztof Mądel, który na Salonie24 dzielnie broni MAK-u i Komisję Millera. .....

Kiedyś tacy księża(?) to byli "księża patrioci", jak ich dzisiaj nazwać?, na usta ciśnie się jedno określenie ale bardzo niecenzuralne.

Obrazek użytkownika bolesław

14-02-2013 [20:30] - bolesław | Link:

Piszesz,cytuję :"Nie wiem, do czego służy mu sutanna, ale na pewno nie do szerzenia wiary albo miłości bliźniego."
Zgadzam się z tym stwierdzeniem w 100%. Chociaż czasem zastanawiam się czy "Sowa" jest księdzem czy przebierańcem. Przynajmniej ja nigdy go w sutannie nie widziałem.
Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika 1235813...

14-02-2013 [21:57] - 1235813... | Link:

ale do kościoła w niedziele nie chodzi

Obrazek użytkownika LIKA

15-02-2013 [03:51] - LIKA | Link:

zrobiłam komentarz na twitterze - że już mi go żał, bo z piekła to on nie wylizie.

Obrazek użytkownika grzechg

15-02-2013 [10:48] - grzechg | Link:

chyba kocha piekło, skoro je cały czas popiera.

Pozdrawiam