Każdy Polak musi mieć swojego Żyda

Tata Łukaszka wrócił zmęczony z pracy i oświadczył, że ma jeszcze jakąś pilną pracę do wykonania w domu. Szybko zjadł obiad i zasiadł przed komputerem. Czas płynął leniwie i spokojnie, tylko raz przerwany dzwonkiem do drzwi. To do siostry Łukaszka przyszedł jej chłopak.
Wreszcie, po kilku kwadransach tata Łukaszka przyszedł do pokoju oznajmiając zmęczonym głosem, że skończył i że musi jeszcze tylko wysłać to, co stworzył poprzez email. Wrócił do komputera i po krótkim czasie przyszedł ponownie. Był czerwony na twarzy z gniewu.
- Zdradzasz mnie - rzekł głuchym głosem do mamy Łukaszka. Zapadła kamienna cisza przerwana lekkim szelestem, to mama Łukaszka upuściła Wiodący Tytuł Prasowy" na podłogę.
- Nie wylogowałaś się z poczty - ciągnął dalej tata Łukaszka. - A tam co ja widzę! Jakieś maile!! Do jakiegoś Dawida!!!
- A, to... - mama Łukaszka odetchnęła z ulgą. - Zaraz ci wszystko wytłumaczę...
- Czekam.
- Słuchamy - reszta rodziny nastawiła uszy, tylko siostra Łukaszka wykorzystała okazję i zaciągnęła chłopaka do swojego pokoju.
- To wszystko wzięło się stąd - i mama Łukaszka wyciągnęła jakiś zaprzeszły numer tygodnika "Nienawistweek". Na okładce pysznił się napis: "Każdy Polak musi mieć swojego Żyda".
- Coś kojarzę... - powiedziała powoli babcia Łukaszka.
- I właśnie jakiś czas temu ktoś przypomniał tę akcję na Fejsie - opowiadała dalej mama Łukaszka. - Żeby każdy Polak znalazł swojego Żyda! Zaczęliśmy więc szukać...
- To miłe, że się uważasz za Polaka - wtrącił przyjemnie zaskoczony dziadek Łukaszka.
- ...i ja znalazłam tego Dawida. Ma trzydzieści dwa lata, jest elektrykiem i mieszka w Tel Awiwie. No to mu napisałam, że jestem z Polski a on mi odpisał, że z faszystami nie rozmawia. Napisałam mu, że ja też. No to on, ze każdy Polak to faszysta. A j na to, ze nie każdy, bo ten co czyta "Wiodący Tytuł Prasowy" to nie jest faszysta, tylko światły Europejczyk. No to on, ze nigdy nie słyszał o takiej gazecie, ale za to niemiecka i francuska prasa piszą, że każdy Polak to faszysta. Napisałam mu, że "Wiodący Tytuł Prasowy" pisze, że niemiecka i francuska pisze, że każdy Polak to faszysta, oprócz tych, którzy czytają "Wiodący Tytuł Prasowy", bo to są światli europejczycy. A wtedy on...
- Dość!!! - tata Łukaszka nic nie mówił, tylko przypominał lokomotywę z początku wiersza Brzechwy. - Masz natychmiast zerwać z tym Dawidem!!!
- Przecież cały czas ci tłumaczę, że to już nieaktualne! - odparła ze spokojem mama Łukaszka. - No bo co to za Żyd, który nie słyszał o "Wiodącym tytule Prasowym"! My, mam tu na mysli nie tylko redakcję, ale i grono najwierniejszych czytelników, my tu robimy im taką dobrą robotę, a oni by nie wiedzieli? Więc napisałam temu opozycyjnemu faszyście, żeby przestał się podszywać pod obywatela państwa Izrael! Więcej nie odpisał.
- Czy wszystkie kobiety są takie? - jęknął tata Łukaszka.
- Nie wszystkie - oznajmiła z satysfakcją babcia Łukaszka.
- Jakie? - odezwała się siostra Łukaszka wchodząc do pokoju.
- Ty tutaj? A gdzie twój chłopak? - mama Łukaszka skorzystała z okazji i zmieniła temat.
- Poszedł do domu, musi iść do dentysty - westchnęła siostra. - Okazało się, że ma mega dziurę w zębie.
- I jej nie widział? - zdumiała się babcia Łukaszka.
- Nie było jej widać.
- To skąd się dowiedział, że ją ma?
- Ode mnie. Wyczułam ją językiem, kiedy się całowaliśmy...
Tata Łukaszka zaczął się gotować.
- Nie no, nic takiego, takie czasy. lekki całus - pozostali Hiobowscy dawali sobie uspokajające znaki. Niestety, pominęli Łukaszka, który zapytał:
- A który to był ząb?
Siostra odpowiedziała natychmiast:
- Prawa górna ósemka!