Już nawet niebiosa starają się przemówić do sumień i rozumu twórcom światopoglądu opartego na tezie, że pępkiem wszechświata jest Platforma Obywatelska i jej guru – Nieomylny Donald Tusk. Wyznawcy tej teorii nie przyjmują do wiadomości faktów świadczących o czymś zupełnie przeciwnym. Dziwne, bo ludziska te z wyglądu, w zasadzie niczym nie różnią się od tych niepoprawnych, do których mam przyjemność zaliczyć i swoją osobę. Ale do rzeczy...
W dniu dzisiejszym w kościołach odczytano fragment Ewangelii wg św. Marka (Mk 10,46-52). Rzecz dotyczy niewidomego Bartymeusza, który odzyskuje wzrok dzięki swojej wierze, i oczywiście dzięki Jezusowi.
I niech ktoś powie, że święta księga nie jest aktualna, że nie zawiera „żywego słowa”. Wspomniany fragment Biblii jak ulał pasuje do naszej rzeczywistości. Ilu jest w Polsce politycznych ślepców, głuchoniemych celebrytów? Ile milionów potulnych baranów uwiedli owi mężowie swoją retoryką? Tu rzeczywiście nasuwa się porównanie z lemingami lub ze ślepym przewodnikiem. A trzeba tak niewiele, aby zrozumieć co naprawdę dzieje się w naszym kraju. Wystarczy otworzyć szerzej oczy i... włączyć myślenie. I najważniejsze – trzeba tego chcieć. I to jest najtrudniejszy warunek do spełnienia dla kogoś, kto żyje mirażami. Uchylenie milionów powiek o milimetr może spowodować wymianę status quo na status quo ante. Dlatego też, politycy od zamykania powiek, będą robić wszystko, aby do mózgów swoich poparciuchów szedł moderowany sygnał. To taki GPS, prowadzący całe rzesze ludzi po odPOwiednich dla rządzących elyt ścieżkach.
A jak kończy się dzisiejsze czytanie? Tak oto:
A Jezus przemówił do niego: Co chcesz, abym ci uczynił? Powiedział Mu niewidomy: Rabbuni, żebym przejrzał.
Jezus mu rzekł: Idź, twoja wiara cię uzdrowiła. Natychmiast przejrzał i szedł za Nim drogą. Premierze Tusku i spółko, czy byliście dziś w Kościele? Naprawdę warto zastanowić się nad sobą, bo droga, którą obraliście wiedzie na manowce wszystkich. Tych, co przejrzeli już lata temu również.
ale...nie do Tuska i jego "wyznawców", albowiem jak widać po czynach, P.O. Pierwszego Sekretarza i jego kompani już pdążaja, ale ogólnie mówiąc za "inna osoba" i 'inną ścieżka".Im z "Niepoprawnymi" to nie po drodze!Żeby móc trzeba chcieć!Ten człowiek z przypowieści chciał aby Jezus go uzdrowił, dlatego mógł wyzdrowieć, pytanie retoryczne- a czy Tusk chce..?!!