Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Szkolna pułapka, część 4

Marcin B. Brixen, 27.09.2012
Widok był naprawdę niecodzienny. Pani pedagog i pani wicedyrektor stały w gabinecie pana dyrektora szkoły, do której uczęszczał Łukaszek. Stały na miejscu na którym zazwyczaj stawali uczniowie, kiedy coś przeskrobali. I miny miały takie same jak uczniowie. I pan dyrektor mówił tym samym tonem.
- Zawiodłyście mnie panie i to bardzo. Dałem wam całe wakacje. I co?! I nic!!
- No, nie tak do końca - próbowała się ratować pani wicedyrektor i wyjęła niewielki notes. - Zebrałam trochę danych. Uczeń Maciej, lubi słodycze...
- Ja też zebrałam pewne dane - pani pedagog nie mogła być gorsza. - Ten okularnik...
- Dość - przerwał im brutalnie pan dyrektor. - czy panie pamiętacie o czym mówiliśmy? miałyście znisz... zająć się tą niesforną trójką z pierwszej a! Pokazać im, że to my rządzimy tą szkołą! A wy co? Dane zebrane! Wielkie mi coś!
- No tak, ale to nie jest zadanie, które można wykonać w parę dni - odparła pani pedagog. - W zaufanie takiego smarkacza trzeba się wkupiać długo...
- Wkupiać w zaufanie - powiedziała kpiąco pani wicedyrektor. - Gnojka trzeba krótko i mocno, a wtedy sam pęknie szybko i...
- I co? Ten gruby już pękł? - spytała ironicznie pani pedagog.
Pani wicedyrektor, patrząc na nią z nienawiścią, musiała przyznać, że nie pękł.
- Nie kłóćcie się - pan dyrektor podniósł dłoń. - to do niczego nie prowadzi. Myślałem nad tym problemem. Ci dwaj, ten gruby i ten w okularach, mieli dodatkowe zajęcia wakacyjne u pań, prawda? No, więc ja im przedłużę te zajęcia. Powiedzmy... Na cały semestr.
- A powód? - spytała pani wicedyrektor.
- Niezadowalające postępy w nauce, albo brak asymilowania się w klasie... Coś się znajdzie. Macie panie jeszcze trochę czasu. Weźcie się za nich!
- Tak jest! Ja chciałam powiedzieć, że... - zająknęła się pani pedagog. - Że moje źródło osobowe coś wspomniało o lekcjach historii w pierwszej a...
- Moje źródło osobowe też coś wspomniało, ale nie chciałam mówić, skoro sprawa jeszcze jest niepewna - skłamała gładko pani wicedyrektor, bo Gruby Maciek niczego takiego jej nie mówił.
- Drogie panie! Nie ma co więcej roztrząsać tego tematu. Do roboty!
Gruby Maciek oraz okularnik z trzeciej ławki grali z Łukaszkiem w nogę i nawet nie przeczuwali, że nad ich głowami gromadzą się wyjątkowo ciemne chmury.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1718
Domyślny avatar

Zdenek Wrhawy

27.09.2012 20:49

Haratali w gałę,a nie grali w nogę!
Prosze juz nastepnym razem trzymać sie obowiązującej nomenklatury.
Odkąd mamy Donaldinho,to juz nie gramy w nogę,tylko haratamy w gałę!
Dowodem są wyniki na Euro2012.
Marcin B. Brixen
Nazwa bloga:
Świat za pięć lat
Zawód:
Inżynier
Miasto:
Poznań

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 800
Liczba wyświetleń: 1,897,931
Liczba komentarzy: 1,496

Ostatnie wpisy blogera

  • Prezydent stolicy odwiedza szkołę
  • Neochirurg
  • Film "Przesłuchanie '50"

Moje ostatnie komentarze

  • Dziękuję :) A tak jakoś same się wymyślają. Chyba gdzieś było, że to rodzice taty.
  • Wszystkiego dobrego na Nowy Rok!
  • Dziękuję bardzo i pozdrawiam :)

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Lekcja genderu
  • Nie będę więcej tankować u tych oszustów
  • Haniebna wypowiedź ministra Francji

Ostatnio komentowane

  • spike, Komoruski w czasie kampanii, objeżdżał całą Polskę, był jednocześnie w wielu miejscowościach, kierowcy pustych autokarów wystawiali jego tekturową makietę, widziałem to na własne oczy :)))))))
  • sake2020, Raczej to świetny przykład trzymania ręki na pulsie przez szkołę dzięki rodzicielskiej czujności. Wzruszony Trzaskowski jak tylko zostanie prezydentem obdaruje szkołę laptopem albo nową piłką o…
  • Silentium Universi, To świetny przykład na pogłos w internecie

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności