Balcerowicz musi nie przyjść !

Dziś ma się odbyć debata ekonomistów nad programem gospodarczym PiSu.
  Debata, jak debata: jedyne, co (jak mam nadzieję) z niej po odcedzeniu zostanie, to potwierdzenie przez branżowe grono, że… z polską gospodarką jest gorzej niż źle.   Inna sprawa, że to konstatacja banalna.
  Bo w to, że jakaś recepta uzgodniona zostanie, nie wierzę i wierzyć nie radzę.
  Natomiast zupełnie, ale to zupełnie nie interesuje mnie to, czy jakiś profesor X zaproszony został czy nie, czy profesor Y z wysłanego zaproszenia skorzystał czy nie i dlaczego, bo to są szczegóły i do tego kompletnie nieistotne.
  Dlatego ogłoszona wszem i wobec przez prof. Balcerowicza odmowa przyjścia na tę debatę nie jest dla mnie niczym innym, jak czymś w rodzaju informacyjnego spamu.   Jakąż wartość może mieć debata z kimś, komu w 2001 roku pomyliły się skale Celsiusa i Kelvina i zamiast schłodzić gospodarkę zamroził ją skutecznie. ?
  Z kimś, kto  komfortowo czuje się jedynie w rozmowach z dziennikarzami mediów mejnstrimowych, którzy to dziennikarze mylą wywiad z  adoracją?
  Kto w konfrontacjach z czy to z magistrem Rostowskim czy profesorom Kołodko, wypada gorzej niż marnie (to i tak eufemizm) ?
  No tak, ale nie zaprosić – rejwach się podniesie, jak stąd do Nowego Jorku, zaprosić – nie przyjdzie i pochwali się tym tak, żeby w Nowym Jorku usłyszeli.
  I tak źle i tak… jak w tzw. „programie Balcerowicza”.
  Powiem tak: wielu, może większość, a może i prawie wszyscy z zaproszonych ekonomistów ma swoje za uszami (no dobrze będę dosłowny: swój udział w zdegradowaniu polskiej gospodarki mają). I wielu, może większość, a może  i prawie wszyscy, zasługują na to, żeby im … no dobrze i ja wiem  i Państwo wiecie, na co oni zasługują.
  Ale nie zazdroszczę piszącym w rządzie przekazy dnia, napisania przekazu dyskredytującego to spotkanie, bo bez ośmieszenia się (inna sprawa, że ci chłopcy mają ośmieszanie się wkalkulowane w koszt biznesu) to się nie da.   W każdym razie, wracając do prof. Balcerowicza, jak można wyczytać w książce Sachsa*, autorem planu transformacji był nie żaden Balcerowicz, a on, Jeffrey Sachs,  z wyboru globalnego spekulanta Sorosa.
  A prof. Balcerowicz był jedynie (aż?) frontmanem.
  To znaczy określenia frontman używało się dawno, dawno temu, kiedy wszystko było jasne i czyste, jak prywatyzacje tamtych czasów (z tą PZU włącznie).
  Teraz czasy - proszę wybaczyć  prawdomówność -  schamiały  i Publiczność używa powszechnie  słowa słup, co znaczy to samo, ale wymawia się krócej, czyli - wygodniej. Inna sprawa, że słup brzmi jak herb, nawet wielkoksiążęcy, że Słupy Giedymina wszystkim Młodym Niewykształconym z Wielkich Miast  przytoczę.   Tak że bez wierzgania mi tu proszę.   -------------------------------------   * J. Sachs, Koniec walki z nędzą. Zadania dla naszego pokolenia, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2006  
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Zdenek Wrhawy

24-09-2012 [12:44] - Zdenek Wrhawy (niezweryfikowany) | Link:

Łysiak w swoim Salonie z 2004 podsumował Balcerowicza...i wystarczy sięgnąć do ksiązki.

Ten profesor...to tylko marionetka rodem z teatrzyku lalkowego...sznurki,patyczki i cała manipulacja odbywa sie za parawanem.

Nalezałoby wrócic do raportów moskiewskich,poprzedzających okrągły stół i Magdalenkę,ale to temat na inne łamy.

Pozdrawiam serdecznie---Patryk