Współpraca PO z RAŚ nie jest sensacją a raczej kontynuacją wspólnej przeszłości politycznej – głównie z Unii Polityki Realnej. Mało znany jest poza naszym regionem fakt odsunięcia PO od władzy w stolicy regionu – Katowicach. Narzędziem walki o zwycięstwo w Katowicach przeciwko prezydentowi Piotrowi Uszokowi miał być Ruch Autonomii Śląska, Unia Polityki Realnej oraz ... PiS.
Andrzej Sośnierz z rekomendacji lidera RAŚ został dyrektorem skansenu w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie (instytucja podlega samorządowi Województwa Śląskiego) jednocześnie nadal kierując fundacją Zamek Chudów. W 2010 r. RAŚ proponował Sośnierzowi kandydowanie na prezydenta Katowic. W związanym z Sośnierzem „Nowym Przeglądzie Katowickim” reklamował kandydatów PO na prezydenta i do rady miasta. A jeszcze wtedy formalnie Andrzej Sośnierz był członkiem klubu parlamentarnego PiS – dopiero w lutym 2011 r. przeszedł do PJN.
Materialnym dowodem bliskiej współpracy PO i RAŚ jest podpisana w 2006 r. umowa o blokowaniu list w wyborach do Sejmiku Śląskiego przez te dwie partie oraz Unię Polityki Realnej. Tym co łączy te trzy formacje są liberalne poglądy gospodarcze oraz niegdysiejsza fascynacja Januszem Korwin-Mikke liderów śląskiej PO – Tomasza Tomczykiewicza, Adama i Jacka Matusiewiczów, Leszka Piechoty, Andrzeja Misiołka czy Wojciecha Saługi. Kandydaci RAŚ w 1997 r. startowali do Sejmu RO z list UPR a lider niezarejestrowanego Związku Ludności Narodowości Śląskiej Andrzej Roczniok był wiceprezesem śląskiego oddziału UPR.
Katowicka PO nie miała pomysłu jak pokonać popularnego prezydenta Piotra Uszoka. Piotr Uszok jest radnym od 1990 r, od 1994 pełnił funkcję wiceprezydenta. W 1998 r. po wygraniu prawyborów w klubie radnych Akcji Wyborczej Solidarność objął funkcję prezydenta. Jako bezpartyjny lider lokalnego ugrupowania powstałego na bazie Komitetu Obywatelskiego „Solidarność” i Związku Górnośląskiego zwyciężył w pierwszej turze w 2002 i 2006 r. Lider śląskiej PO Tomasz Tomczykiewicz nie wiedział jak wygrać w mieście, gdzie PO uzyskuje ponad 50% w każdych wyborach parlamentarnych czy prezydenckich.
Na początku 2010 r. PO podjęła rozmowy z prezydentem Uszokiem proponując start jako kandydat PO. Partia Tuska posiadając dwóch wiceprezydentów po rozpadzie klubu PiS była jedynym koalicjantem Piotra Uszoka. W kwietniu 2010 r. prezydent Uszok oświadczył, że nie przystąpi do prawyborów w ramach PO. Tomasz Tomczykiewicz intensywnie przygotowywał do startu Arkadiusza Godlewskiego, wtedy wiceprezydenta Katowic odpowiedzialnego za główne inwestycje. Godlewski zaczął gościć w programach informacyjnych a „Gazeta Wyborcza” coraz intensywniej atakowała Piotra Uszoka.
Z powodu spadku liczebności Katowic poniżej 300 tys mieszkańców liczba radnych zmniejszyła się o trzy osoby i rada miasta musiała uchwalić nowe okręgi wyborcze. Radni PO przygotowali projekt utworzenia czterech okręgów w tym trzech dużych (dwa 7 i jeden 8-mandatowy) preferujących małe ugrupowania. Przekładając poparcie ugrupowań z 2010 r. na taki kształt okręgów kosztem PO i listy Uszoka dodatkowe mandaty uzyskałyby SLD i RAŚ a większość w radzie uzyskałaby koalicja PO-SLD-RAŚ. PO i SLD przegrały głosowanie dzięki wsparciu radnych ugrupowania Piotra Uszoka przez PiS i Polskę Plus.
Jednym z wielu miejsc spotkania PO i RAŚ jest Stowarzyszenie „Moje Miasto”. Lider SMM Dominik Tokarski kandydował z listy PO a stowarzyszenie poparło kandydata PO na prezydenta miasta Arkadiusza Godlewskiego. Aktywnym członkiem SMM jest Paweł Niewiadomski, sekretarz katowickiego koła RAŚ. SMM powstało na bazie Grupy Katowickie Wieżowce.
Lista RAŚ w mieście Katowice została znacząco wzmocniona przez kandydatów UPR. Lider śląskiego oddziału UPR Sławomir Sławski i sekretarz śląskiej UPR Dariusz. Węcki kandydowali z pierwszych miejsc z listy RAŚ (okręgi nr 1 i nr 4). Przedstawiciel UPR sondował opinię PiS na temat kandydatury Andrzeja Sośnierza na prezydenta Katowic w marcu 2010. r. Tuż przed upływem terminu rejestracji kandydatów na prezydentów miast „Dziennik Zachodni” informował, że RAŚ proponował Sośnierzowi zostanie ich kandydatem.
Kandydatura Andrzeja Sośnierza uzyskiwała przychylne oceny w liberalnych mediach mimo jego związków z PiS. Pojawiały się od grudnia 2009 r. liczne publikacje sugerujące tę kandydaturę, przede wszystkim w najbardziej pro-PO-wskim „Dzienniku Zachodnim”. Pisano cuda o jakiś rzekomych komisjach roboczych PiS mających przygotować kampanię samorządową z udziałem Sośnierza. Wiele tekstów pojawiało się tylko po to aby przypomnieć to słabo funkcjonujące w mieście nazwisko. Sympatyzujący z RAŚ publicysta katowickiej „GW” Michał Smolorz już w 2008 r. wymienił Sośnierza w gronie potencjalnych kandydatów do prezydentury po „złym Uszoku”. Sośnierz w wywiadzie skrytykował prezydenturę Uszoka dołączając do chóru sympatyków PO i SLD.
We wrześniu 2010 r. ale jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem kampanii ukazuje się pierwszy w tym roku numer dwutygodnika „Nowy Przegląd Katowicki” kontrolowanego przez Andrzeja Sośnierza wymienionego w stopce pisma. Numer zawiera artykuły promocyjne PO (relacja z prawyborów, wywiad z Godlewskim, tekst Barbary Wnęk) w formule materiałów sponsorowanych. Gazetę opłacono prawdopodobnie z funduszy firm związanych z koleją bo zawierał rozkład jazdy Inter City.
W sierpniu 2010 r. w wywiadzie dla katowickiej „Gazety Wyborczej” Andrzej Sośnierz deklarował start na prezydenta Katowic z poparciem listy obywatelskiej skupiającej PiS i inne podmioty. Wróble ćwierkały o dużym wsparciu finansowym i medialnym dla tej kandydatury – na łamach katowickiej „Gazety Wyborczej” felietonista Michał Smolorz wymieniła Andrzeja Śośnierza w gronie poważnych kandydatów na włodarza Katowic. Jednym wspólnym wyróżnikiem tej listy miała być anty-Uszok-owość i wsparcie dla Sośnierza.
Andrzej Sośnierz rywalizował z Piotrem Uszokiem w 2002 r. jako lider listy „Platforma Andrzeja Sośnierza” (czyli Platformy Obywatelskiej). Mimo dużych szans jako pomysłodawca kart chipowych i świeżo odwołany przez SLD z funkcji dyrektora Śląskiej Regionalnej Kasy Chorych Sośnierz zdecydowanie przegrał – 15% głosów wobec 55% Uszoka. Podczas sesji rady miasta to Sośnierz a nie radni SLD starał się być głównym oponentem Uszoka. Od 2005 r. Sośnierz został posłem z listy PO, szybko wykluczonym za wypowiedź pozytywną o potrzebie współpracy z PiS. Zrezygnował z mandatu poselskiego aby pełnić funkcję prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia.
Podstawowym celem PO było zwiększenie liczby kandydatów na prezydenta Katowic aby jak największa ilość wyborców wzięła udział w pierwszej turze i głosowała na innych kandydatów niż Piotr Uszok. Stąd nieoczekiwane wystawienie listy PSL do rady miasta, chociaż związany z PSL radny Józef Zawadzki jest w klubie Uszoka. Przed druga turą lider listy obywatelskiej Andrzej Sośnierz poparłby kandydata PO niezależnie od decyzji władz statutowych PiS. Istniała szansa na powtórkę sytuacji w sąsiednim Chorzowie gdzie Marek Kopel przegrał w drugiej turze wyborów prezydenckich z kandydatem PO mimo uzyskania 45% w pierwszej turze z sojuszem wszystkich kontrkandydatów.
Kandydatura Andrzeja Sośnierza w pewnym momencie stała się także pomysłem na promocję PJN na Śląsku. W 2009 r. Andrzej Sośnierz był jednym z kreatorów kandydatury Marka Migalskiego na posła do Parlamentu Europejskiego. Po bardzo nagłośnionym medialnie udziale w kampanii na prezydenta Katowic w 2010 r. bez względu na rezultat Andrzej Sośnierz byłby znakomitą lokomotywą nowej partii na Śląsku.
Wspólnym wyróżnikiem PO, RAŚ, UPR czy PJN jest dominacja poglądów gospodarczych nad innymi sferami polityki. Nieomal każdy tekst w ”Najwyższym Czasie” (w czasach gdy jeszcze czytałem to pismo) sprowadzał się do przekonania, że wystarczy obniżyć podatki i prywatyzować a wszystkie nasze problemy same się rozwiążą. PO wtłaczając swoim wyborcom retorykę mającą udowodnić troskę o przedsiębiorców (baśnie o jednym okienku, uproszczeniu formalności czy ograniczeniu kontroli ze strony instytucji państwa) także świetnie komponują się z legendami UPR. Dlatego PO nie rozumie, że koalicja z RAŚ to kwestia polskiej racji stanu – nie wiedzą ile na tym zarobić i jak.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 18492
2. Masę imprez było przy okazji ubiegania się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury (umiarkowany sukces - przeszliśmy do drugiego etapu a przegraliśmy w końcu z Wrocławiem ministra Zdrojewskiego). Jeżeli ktoś woli iść do marketu zamiast do domu kultury czy na koncert np. na Dolinie Trzech Stawów (Off Festiwal, Tauron Nowa Muzyka i inne) - jego prawo. Rozrywka to także ulica Mariacka, chociaż tu bym patrzył bardziej sceptycznie.
3. W centrum miasta trwa intensywna przebudowa - strefa kultury (Międzynarodowe Centrum Kongresowe, siedziba Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia, Muzuem Śląskie) dworzec, rynek (na razie tory), potem ulica 3 Maja. Kiedy Uszok nie robił rynku i przesuwał kolejne terminy rozpoczęcia - był za to krytykowany przez PO i katowicką "GW". Kiedy Uszok zaczął przebudowę jest krytrykowany za to przez PO i katowicką "GW".
4. Katowice się wyludniają, bo gónośląskie miasta się wyludniają. Przez ostatnich lat z Katowic ubyło 14 tys mieszkańców, z Sosnowca - 12 tys.
6. Piotr Uszok jako autentyczny Ślązak z korzeniami pozostajacy w sojuszu z PiS jest szczególnie dokuczliwym zjawiskiem dla RAŚ. Jego przemówienia z okazji rocznic powrotu Górnego Śląska do macierzy są nazywane PiS-owskimi przez sympatyków Gorzelika. Radna Stanisława Wermińska z listy Uszoka kandydowała na posła z listy PiS uzyskując ponad 2 tys głosów.
7. Co do pracy samodzielnej - zgoda. Ale brak kandydata na prezydenta w 2010 r. ograniczył nasze szanse. Nie można także liczyć na uczciwość mediów regionalnych udających, że PiS po prostu nie istnieje.
Mamy dalszy ciąg interesującej działalności UPR - lider śląskiej UPR Sławomir Sławski kandyduje do Parlamentu Europejskiego z listy Ruchu Narodowego z drugiego miejsca. A jeszcze cztery lata temu kandydował z listy RAŚ wspierającej inicjatywę narodu śląskiego.