Wieleż lat czekać trzeba, nim się przedmiot świeży jak figa ucukruje, jak tytoń uleży
/Adam Mickiewicz/
Fakt 1
Jak wiadomo wszyscy Polacy znają się na polityce i piłce nożnej. Szkoda tylko, że od tej reguły mamy bolesny wyjątek. Jest nim trener naszej kadry – Smuda Franciszek. Większość ludzi będąc na jego miejscu podczas meczu z Grecją, dokonałaby natychmiast zmian zawodników po tym, jak zaczęliśmy grać w przewadze. Przeciwnik był do ogrania. A tak – smuda. Ups – smuta, oczywiście. Szkoda.
Fakt 2
Trener przed meczem zaprezentował swoim podopiecznym filmy motywacyjne, mające podnieść morale w składzie, wzmocnić bojowego ducha. Zachodzę w głowę, jakie to były dzieła? Najbardziej prawdopodobny byłby serial o perypetiach Paragona, Perełki i Mandżaro - „Do przerwy 0:1”. Film zapewne był w polskiej wersji językowej i niektórzy z naszych piłkarzy zrozumieli tylko tytuł. Jednak jego założenia spełnili w stu procentach. Selekcjoner powinien być dumny. Sztab szkoleniowy Franciszka czeka teraz na jakiś film, którego tytuł będzie opisywał drugą połowę meczu piłkarskiego. I faktycznie JEST TAKI FILM, pt. "Druga połowa". Mówi co prawda o mistrzostwach piłki nożnej w Portugalii i jest komedią, ale lepiej się śmiać po drugiej, niż po pierwszej połowie.
Fakt 3
W studio mistrzostw pojawił się znany specjalista od wszystkiego i od niczego – Zbigniew Hołdys. Przyznać muszę, że nastrój święta sportowego został przyćmiony blaskiem gwiazdy. Miało być tak ładnie. Miało być zawieszenie broni, euro w duchu pojednania narodowego… Może się czepiam, ale widok tego faceta nie jest miły mojemu sercu i oku. Gdy po meczu zobaczyłem jeszcze występ premiera, który wykonał laudację na cześć siebie i wszystkich wokół, pomyślałem z ironią, że zaraz pojawi się jakiś dyżurny wesołek. Moje życzenie, niestety, zostało spełnione. Krótki wywiad ze spoconym Skibą, który jakoś tak dziwnie ruszał głową, wzmocnił uczucie medialnej zgagi. Ponieważ moje życzenia zaczęły się materializować, to szybciutko sobie życzę, aby w programach (przynajmniej na Euro) nie oglądać Marii Czubaszek, Jacka Żakowskiego, Kamila Sipowicza z Korą, Doroty Wellman itd. Czego i Państwu życzę.
Fakt 4
Stadion Narodowy - nasza duma, za marne 2 mld PLN. Wczoraj padał deszcz. A stadion ma dach. Zresztą, co tu pisać. Proszę zobaczyć na filmie.