Panowie Kurski i Hofman mają wg mnie wiele cech wspólnych:
są, jak na polityków tzw. „młodego pokolenia” przystało, skrajnie cyniczni, ideowi, że tak to określę, w sposób użytkowy i są w stanie zrobić dla kariery wiele, a nawet jeszcze więcej.
Jedyną różnicą między nimi jest to, że Pan Kurski jest inteligentny.
I dowód na to mieliśmy dzisiaj:
Taki idiotyzm, jak wezwanie do bojkotu Euro na 2012 w obronie aferzystki (taka prawda – aferzystki) Tymoszenko, mógł powstać tylko w głowie najdelikatniej rzecz ujmując, niemądrej.
Bo Tymoszenko nie jest zwykłą przekręciarą – jest mega przekręciarą, co oczywiście, w dzisiejszej Europie nobilituje.
Przekręty ukraińskie można porównać spokojnie z polskimi: podobna skala – podobna bezkarność.
Dostała za nie 7 lat, a równie dobrze mogłaby dostać 17 czy 27 i też by nie było za dużo.
Owszem – sadzanie przekręciarza do więzienia, w przypadku, gdy jest on/ ona politykiem, jest nie tylko nieeleganckie, ale wręcz świętokradcze:
przecież za mega przekręty dostaje się stanowiska eurokomisarzy, premierów, no – prezesów banków w najgorszym razie.
Zgoda, że z brukselskiego punktu widzenia Janukowycz popełnił jeszcze większe przestępstwo, niż Tymoszenko:
złamał tabu – ośmielił się posadzić osobę nietykalną, chronioną nieformalnym, międzynarodowym immunitetem.
No, bo czy ktoś przy zdrowych zmysłach ośmieliłby się posadzić do mamra jakiegoś polskiego premiera, i to za gazowy kontrakt? Hm?
To prawda, że Janukowycz sam jest podobnie jak Tymoszenko umoczony, ale on się nie umoczył na modłę za przeproszeniem demokratyczną, więc o co, że tak to elegancko określę - biega?
Z polskiej (a przynajmniej mojej polskiej) perspektywy, widać jeszcze jeden powód, dla którego trzeba być niespełna rozumu, żeby próbować znaleźć się w głównym europejskim nurcie, popierając patronkę rezunów spod znaku UPA.
To jej partia fundowana jest na tradycji OUN-UPA. To politycy jej partii tępią każdy przejaw polskości w Galicji Wschodniej i na Wołyniu.
PiS ma już na swoim koncie romans z brunatną Ukrainą, w postaci Juszczenki, który tytuły bohaterów Ukrainy nadał oberrezunom Banderze i Szuchewyczowi.
A ten wstrętny Janukowycz te tytuły – anulował.
Czy mam rozumieć, że PiS naprawdę stawia na Ukrainie na strategiczny alians z pogrobowcami UPA czy jest to tylko zwykły, bezideowy, polityczny cynizm ?
Moja rodzina pochodzi z Kresów: z Podola i Wołynia.
Zapłaciła za swoje trwanie przy Polsce i polskości cenę najwyższą: zsyłki, upowskie pogromy, rozwałki nie wiadomo gdzie, wynarodowienia, śmierć po wcieleniu do Armii Czerwonej - ja w rezultacie grobów rodzinnych w dzisiejszej Polsce prawie nie mam.
Środowiska kresowe są (jeszcze) dość liczne, a w najbliższych wyborach (kiedy by one nie były), liczył się będzie każdy głos.
Nie warto zatem bronić skorumpowanej brunatnej Julii, bo Ziobro, choć znokautowany ciężko pod Belwederem, jeszcze te głosy podbierze.
Trafne dzisiejsze oświadczenie Kurskiego (bo przecież nie Ziobro je wymyślił i napisał) , kontrujące deklarację PiS jest tego pierwszym sygnałem.
Obrona tej mega-złodziejki jest cyniczna.
A to, że jest ta obrona traktowana, jako szansa by przylać Tuskowi, może się okazać (cytując klasyka) "przeciwskuteczne".
tu pełna zgoda:
dzień bez kawioru i szampana to dla takiej miliarderki jak Tymoszenko, to szykana i nawet tortura.
jeśli to Panu sprawi przyjemność, to niech będzie i 10:0
Co nie zmienia faktów, że:
1. Tymoszenko jest mega aferzystką i patronką pogrobowców UPA,
2. Siedzi tam, gdzie jej miejsce
Może coś zrozumieją :-)))
http://www.youtube.com/w…