Świat bez PIS-u

Jedyną prawdziwą propagandą jest tylko rzetelna praca.

/Ludwik Hirszweld/

Ostatnio daje się zauważyć w przestrzeni internetowej ożywioną aktywność przeciwników PIS-u. Ciekawe, czym to jest to spowodowane? Czyżby szykowała się kolejna rządowa wtopa?
Te i inne wydarzenia skłaniają do refleksji: jak wyglądałby nasz polityczny grajdół, gdyby nie było Jarosława Kaczyńskiego, a tym samym Prawa i Sprawiedliwości.
Po pierwsze nie byłoby również CBA, więc i pewne afery nie ujrzałyby światła dziennego. Mirosław Drzewiecki nadal byłby ministrem sportu, a o premiach dla Rafała Kaplera i innych członków zarządu Narodowego Centrum Sportu nikt by się zapewne nie dowiedział.
W sezonie zimowym w Zieleńcu szusowałby na nartach Zbigniew Chlebowski, a premier nie musiałby wyjeżdżać do Włoch mając tak nowoczesny wyciąg w kraju. I nikt nie zadałby sobie pytania: - „Gdzie podziały się te zalesione hektary Lasów Państwowych?”
Julia Pitera nie odkryłaby „dorszowej afery stulecia”. Zresztą zbędna byłaby funkcja pełnomocnika rządu do spraw opracowania programu zapobiegania nieprawidłowościom w instytucjach publicznych, która powstała w opozycji do CBA, bo w przyjętych rozważaniach instytucja ta nie istnieje.
Nie inaczej stałoby się z funkcją innej gwiazdy PO, a mianowicie Bartosza Arłukowicza, pełnomocnika premiera, do spraw koordynacji współpracy organizacji pozarządowych i administracji w przeciwdziałaniu wykluczeniu społecznemu. (Uff…, Kto te nazwy wymyślał? Czyżby polonistka Julia…) Zresztą, zniknięcia z polityki państwa pełnomocnikowstwa nikt by pewnie nie zauważył, bo i efekty ich pracy były delikatnie mówiąc niewielkie. Poza tym Arłukowicz nie mógłby przejść do PO z SLD, gdyż pretekstem transferowym była, planowana ponoć, współpraca SLD z PIS.
A co z „żenadą stulecia”? Nikt z nas nie zobaczyłby jak Joanna Kluzik-Rostkowska opuszcza tonący statek zwany PJN zanim zrobiły to szczury. Podobno kapitan Concordii Francesco Schettino miał w swojej kajucie zdjęcie pani Joanny i zapewne vice versa.
Na pewno Polska straciłaby też wielkiego pisologa senatora Jana Filipa Libickiego. Nikt lepiej nie wie, co myśli, co miał na myśli i co będzie myślał Jarosław Kaczyński; nawet on sam. O tym wszystkim możemy przeczytać w przeróżnych blogach prowadzonych przez senatora. Człowiek orkiestra, członek prawie pół tuzina partii, senator, bloger, historyk. Jak on na to znajduje czas?
A co ze Stefanem Niesiołowskim? Jego po prostu nie ma. Ten wybitny entomolog może funkcjonować tylko w pisowskich oparach, w przeciwnym razie zapada w sen parlamentarny.
Pozostali znani i lubiani krytycy żyć bez Kaczyńskiego nie mogą, a każde swoje niepowodzenie odnoszą do PIS-u właśnie. Tyle tylko, że po prawie pięciu latach rządów są bardzo niewiarygodni. Dlaczego więc powielają ten schemat? Może nic innego nie potrafią; a może zbyt łatwo odbiorcy tego przekazu dają się nim mamić? A skoro tak, to po co wymyślać jakieś nowe pijarowe sztuczki? Dlatego dopóki istnieją ludzie, którzy bezkrytycznie będą przyglądać się poczynaniom tego rządu, dopóty ten niewiele będzie robił. W końcu jest PIS do boksowania, są bufory w postaci ministrów o ładnych buziach oraz są bezkrytyczni odbiorcy. Ergo, bezrefleksyjne popieranie tego rządu jest szkodliwe dla wszystkich, gdyż jego celem jest bardziej walka z PIS-em niż walka o lepszą Polskę.
Macherzy, którzy najgorszą rządową banialukę przykrywać będą atakami na PIS i jego sympatyków, pisząc bzdury na forach internetowych, występując w gościnnych programach telewizyjnych i radiowych przyzwalają temu rządowi na kolejne wpadki. Kolejne afery i wtopy rządowe rozmywane zapewne będą coraz bardziej wymyślnymi „iwentami”. I tak można przebujać się do kolejnych wyborów, które zapewne wygrają z pomocą wpatrzonych w siebie bezkrytycznych, egzaltowanych celebrytów. No bo skoro „Smoleńsk” nie zachwiał tym rządem, a afera hazardowa została w tak bezczelny sposób ukręcona, to trudno uwierzyć, że jakieś inne zdarzenie odmieni obecną scenę polityczną.
Woda w kranach nadal będzie płynąć. Tylko dziury w autostradach będą jeszcze większe, kolej będzie jeździła jeszcze wolniej, a minister Rostowski założy wpływy do budżetu z mandatów drogowych na poziomie np. 4 mld zł. A dług publiczny na głowę Polaka wyniesie… Dość! Najważniejsze, aby ten plugawy PIS nie doszedł do władzy. Wszystko inne może poczekać.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika bogus1200

01-05-2012 [23:57] - bogus1200 (niezweryfikowany) | Link:

Bez PIS-u byłoby nudno

Obrazek użytkownika ObserVer

02-05-2012 [07:28] - ObserVer (niezweryfikowany) | Link:

Za to bez PO i przydoopasów, może byłoby wreszcie normalnie, bo teraz tylko bandyci mają dobrze ... /kto wśród ludzi rozPOzna bandytę, gdy dokoła są sami szeryfi???/, Boże błogosław PiS-owi i Jarosławowi Kaczyńskiemu !!!!

Obrazek użytkownika Jawa

02-05-2012 [07:51] - Jawa (niezweryfikowany) | Link:

Ile kasy z naszych podatków idzie na utrzymanie tego aparatu propagandy partii obłudy.

Obrazek użytkownika Szamanka

02-05-2012 [09:43] - Szamanka (niezweryfikowany) | Link:

A tymczasem niesiolopodobni sprowadzą Polskę na swój poziom!

A przede wszystkim Po straci jedyną podstawę istnienia!

Walka z PIS, stawianie siebie zawsze na tle PIS, to cały "program" tej partii - bezideowej i niezwykle prostej, jak budowa cepa!