Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Krzesło dla premiera - za spokój i bezpieczeństwo
Wysłane przez Enik Nochal w 20-04-2012 [09:01]
Czasem łatwiej przyznać nagrodę niż rację.
/Stanisław Jerzy Lec /
Właśnie minęło okrągłe sto pięćdziesiąt dni drugiego rządu premiera Donalda Tuska, który jest wybitnym przykładem tego, że nie potrzeba posiadać żadnych umiejętności, aby administrować prawie czterdziestomilionowym, europejskim państwem. Przez cztery lata peowski premier robił niewiele. Teraz to się zmieniło i przywódca postanowił rozwiązać kilka ważkich problemów. Na początek poszła międzynarodowa umowa, której celem miała być ochrona praw do własności intelektualnej - ACTA. Pod koniec stycznia Polska ją podpisała, w wyniku czego przez kraj przetoczyła się fala protestów. To spowodowało – zresztą zgodnie z tradycją, że nasz twardy premier stał się giętki i rozciągliwy jak rajstopy z klinem. Po 10 dniach radykalnie zmienił zdanie, pięknie dygnął, przeprosił za całe zamieszanie i palnął na koniec, że …zawiesza ratyfikację, czego – nota bene - uczynić nie można. Przy okazji ACTA mieliśmy możliwość sprawdzenia intelektu jeszcze kilku innych prominentnych osób. Warto było. Po sprawie ACTA pan premier dostał tytuł Człowieka Roku Wprost. Zauważyłem wtedy, że Człowiek Roku Wprost poglądów nie zmienia. To poglądy zmieniają Człowieka Roku Wprost.
Ale rząd nie myślał odpoczywać. Rozpoczęto przygotowania do reformy emerytalnej. Jej motywem przewodnim było zdanie wypowiedziane przez ministra Jacka Rostowskiego, które stało się mottem dla rządu, a epitafium dla przyszłych emerytów: (...) mówmy o przykrych rzeczach, ale... eee... musi... przejście na emeryturę musi być na tyle późne, że oczekiwany przeciętny oczywiście, oczekiwana przeciętna długość życia nie była bardzo długa. Gwóźdź do emerytalnej trumny wbił wicepremier o twarzy Bustera Keatona - szef koalicyjnej partii, której minister już zdążył pochować reformę OFE wraz ze swoją karierą parlamentarną. A powiedział on, że nie wierzy w emeryturę państwową. On – permanentny poseł nie wierzy w państwowe emerytury. W żyłach szarego człowieka krew się burzy na takie słowa.
Ale były również i sukcesy rządowe. Udało się ministrowi Nowakowi ułożyć dobry rozkład jazdy pociągów, a ministrze Musze – wreszcie otworzyć Stadion Narodowy. O emocjach rozpalanych przez rządowych urzędników, a dotyczących tragedii smoleńskiej, katastrofy kolejowej, służby zdrowia, pękających autostrad nie będę się rozpisywał, bo założyłem sobie tekst lżejszego kalibru.
Krótko mówiąc, za te wszystkie dokonania premier rządu otrzymał tym razem nagrodę - "Krzesło roku", przyznawaną przez tygodnik "The Warsaw Voice". Myślałem, że jest to twórcze rozwinięcie tekstu SEAWOLFA pt.10 lat dla Tuska, na początek, ale nie. Nasz premier otrzymał nagrodę za danie Polakom poczucia spokoju i bezpieczeństwa. Myślałem, że ze śmiechu popękają mi oczy, ale naprawdę powiedział tak redaktor naczelny wspomnianego tygodnika - Andrzej Jonas.
Jednak uzasadnienie przyznania nagrody przez Warsaw Voice już śmieszne nie jest. „Kapituła krzesła” powiada: „Uważamy, że jako reżyser losów Polaków (Tusk – przyp. red.) w 2011 roku w pełni zdał egzamin. I z tego względu postanowiliśmy uhonorować go naszą coroczną nagrodą, którą wyobraża właśnie reżyserskie krzesło."
Być może jest to już ostatnia nagroda dla Donalda Tuska. Człowiek Roku Wprost i Krzesło roku odnoszą się do roku 2011, a to, co zostało zrobione i „zreformowane” później już na żadne nagrody liczyć nie może. Jednak dyspozycyjni redaktorzy rządowi jeszcze w 2013 roku będą mogli przyznać nagrodę np. „Złotego cielca”, „Parapetu roku” czy „Brylantowego sandała” dla Donalda Tuska, za rok 2011 i za lata wcześniejsze, oczywiście. A w tej chwili pan premier jako zdobywca „Krzesła roku” będzie w doborowym towarzystwie innych laureatów tegoż mebla, m.in. Lecha Wałęsy, Leszka Balcerowicza, Jan Krzysztofa Bieleckiego, Hanny Gronkiewicz-Waltz, Tadeusza Mazowieckiego, Jerzego Buzka, Bronisława Geremka i Aleksandra Kwaśniewskiego. Towarzystwo doborowe, prawda? A jaka różnorodność.
Komentarze
20-04-2012 [09:11] - Skala (niezweryfikowany) | Link: Skala
Sławojka roku.!!!!
20-04-2012 [10:40] - Logan3331 (niezweryfikowany) | Link: Jak nie trzeba ?
Jak nie trzeba posiadać żadnych umiejętności aby administrować prawie czterdziestomilionowym, europejskim państwem ?
Tusk posiada bardzo wybitna zdolnoać - PR, czyli robienie ludziom wody z mózgu !
W dobie globalnego zidiocenia społeczenstwa to w zupełności wystarczy.
Cwaniaczki , oszuści i zlodzieje mają teraz raj i co najgorsze - ta zaraza rozplenia sie blyskawicznie od 5 lat.
PR nie jest pozbawiony jednak wad, a za najwieksza uwazam "mase krytyczna'.
Jeśli ją osiągnie, ludzie sie "przebudza" i miejsce błogiego spokoju podsycane ciagle przez propagandystów zajmie wscieklośc.
Wydaje mi sie, że to juz niedługo nastąpi ...
21-04-2012 [02:26] - Gość (niezweryfikowany) | Link: Ach,
mam taka nadzieje...
20-04-2012 [10:40] - gość (niezweryfikowany) | Link: Czy ...
Krzesło Redaktora Jonasa wykonane jest z materiału litego, czy sklejane?. U mnie już co najmniej trzy komplety się rozkleiły.
20-04-2012 [13:20] - marghe (niezweryfikowany) | Link: a ja myślę...
że red. Jonas zrobił to właśnie dla żartu! żeby nas rozśmieszyć, tak smutno dookoła, to wziął i zrobił kabaret !
Pzdr
20-04-2012 [16:37] - HENRY (niezweryfikowany) | Link: Donek Dostał
krzesło z POwyłamywanymi nogami ;-)