Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Kto Ty jesteś? Polak mały – rzecz o demokracji

eska, 14.04.2012
Niegdyś państw nie było – były królestwa, cesarstwa, władza miała zupełnie inne pochodzenie, tzn. opierała się na własności/władaniu suwerena, wywodzącym się z dziedzictwa, zaboru, kupna czy posagu.
Nowożytne państwo jako rodzaj umowy społecznej ma stosunkowo niedługą tradycję, tu ewidentnie przodujemy z naszym ustrojem I RP i demokracją obywatelską/szlachecką, która powstała (została zapisana) za Kazimierza Wielkiego[1].
Przy okazji różnym malkontentom przypominam, że żadna nowożytna demokracja nie uwzględniała na początku prawa głosu dla wszystkich członków wspólnoty.

Oczywiście państwo może być aparatem przemocy/ucisku – tak twierdził Lenin, a dzisiejsi anarchiści powtarzają to o wszystkich państwach, co jest oczywistą nieprawdą. Niemniej nadal istnieją państwa będące aparatem ucisku (chociażby Białoruś czy Rosja). Na czym polega różnica?

Ano na tym, że w takim państwie nie istnieje równowaga, czyli klasyczny trójpodział władzy, a opozycja jest co najwyżej koncesjonowana, natomiast zachowane są pozory demokracji (parlament) przy rzeczywistej władzy jednostki/partii, sprawowanej głównie przy pomocy służb i propagandy. Klasyczny przykład to III Rzesza > państwo, które powstało w ramach demokratycznych procedur, a zostało przekształcone przez Hitlera/NSDAP przy pomocy Gestapo w państwo totalitarne.
Natomiast w klasycznej demokracji nowożytnej mamy do czynienia z wyraźnym podziałem na władzę ustawodawczą, wykonawczą i sadowniczą.

Nie jest demokracja „państwem prawa”, to idiotyczne określenie nic nie znaczy, wszak ustawy norymberskie[2] w III Rzeszy też były prawem,  ważny jest podział władzy i zachowanie norm zachowań obywatelskich.   Wielka Brytania do dziś nie ma konstytucji, działa na podstawie prawa zwyczajowego, konstytucja Stanów Zjednoczonych składa się raptem z siedmiu artykułów i 27 poprawek, a trudno nie zauważyć, że są to prawidłowe demokracje.

W czym problem?

Obserwujemy w Polsce od kilku lat powolne, ale zdecydowane przekształcanie klasycznej (aczkolwiek nie zawsze właściwie działającej) demokracji w kierunku miękkiego ( na razie) totalitaryzmu. Objawy:

1. Osłabienie pierwotnego ustroju samorządowo – parlamentarnego poprzez wprowadzenie dodatkowych stopni samorządu i tym samym rozmycie i osłabienie możliwości działania podstawowego i zasadniczego szczebla samorządu, czyli gmin (zasługa Buzka)

2. Osłabienie roli władzy „ustawodawczej” na poziomie gmin poprzez wprowadzenie bezpośrednich wyborów wójta/burmistrza/prezydenta – inicjatywa Tuska.

3. Odrzucenie wprowadzonego w Sejmie od 89 roku obyczaju obsadzania komisji wg parytetu głosów i powierzania szefostwa najważniejszych komisji (finanse, służby specjalne) posłom opozycyjnym – wprowadzone przez koalicje PO/PSL

4. Odrzucenie wprowadzonego w Sejmie od 89 roku obyczaju delegowania członków komisji przez kluby parlamentarne (klasyczny przykład – odrzucanie Macierewicza) – znowu wprowadzone przez koalicję PO/PSL.

5. Odrzucenie wprowadzonego w Sejmie od 89 roku obyczaju dyskutowania poprawek opozycji do ustaw rządowych oraz wprowadzania pod obrady ustaw/uchwał opozycji – tu głosuje się blokiem „na nie” . To widzieliśmy wczoraj, a zdziwienie posłów PSL jest co nieco spóźnione – wszak wczorajsze głosowanie pokazało w sposób dobitny, że Sejm już nie działa normalnie, jest „maszynką do głosowania” podpierającą rząd, a nie wyrazem woli obywateli w tej akurat sprawie (zwrot wraku Tutki).

Wyraźne osłabienie władzy ustawodawczej (parlament, rady) na rzecz wykonawczej (rząd, prokuratura), posiadającej pełnię kontroli nad społeczeństwem poprzez władanie służbami[3] prowadzi do degeneracji władzy sądowniczej.   

Miękki totalitaryzm sprowadza się w gruncie rzeczy do tego, że niby wszystko jest w porządku, ale zasada, że większość liczy się z głosem mniejszości – zostaje wyrzucona na śmietnik. Ta zasada została wprowadzona do obiegu „mentalnego” przy wejściu do Sejmu Samoobrony – uznano, że ten klub ma mniejsze prawa/jest „gorszy”, bo reprezentuje niższy poziom. Tym samym uznano, że obywatele dzielą się na lepszych i gorszych – dzisiaj mamy już tylko eskalację tego problemu.

Miękki totalitaryzm szybko może przerodzić się w totalitaryzm twardy – III Rzesza stała się wrogiem cywilizacji dopiero po rozpoczęciu wojny, przedtem podziwiano jej osiągnięcia i przymykano oczy na rażące naruszanie praw części obywateli..

Ja tylko ostrzegam![4]





[1] http://www.law.uj.edu.pl/users/khpp/dznauk_pliki/statuty.htm

[2] http://pl.wikipedia.org/wiki/Ustawy_norymberskie

[3] http://niezalezna.pl/19606-polska-na-podsluchu

[4] http://eskaekranowa.nowyekran.pl/post/17340,cos-mi-sie-dziwnie-zrobilo
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3310
Domyślny avatar

Matsu

14.04.2012 21:04

Szanowna esko! Co do punktu nr 1 - zgoda. Rzeczywiście zostaliśmy poddani czemuś na kształt eksperymentu, wprowadzano rozwiązania - nie najszczęśliwsze - które, na dodatek, działają źle. Co do pracy parlamentu, to dorzucę jeszcze jeden element psucia jego kontrolnej roli - coraz więcej rządowych ustaw tzw "A", czyli takich, które nie podlegają dyskusji i są przyjmowane, przez np. komisję, bez żadnej dyskusji. Jednak to, jak obecny reżim traktuje demokrację wskazuje słabość nas, społeczeństwa i, co nawet ważniejsze - brak elit. Być może takie właśnie problemy są charakterystyczne dla transformującego się ustroju. Pytanie jakie powinniśmy sobie zadać brzmi jak truizm ale i tak muszą je zadać: jakiego państwa chcemy? I czy ci, którzy w obecnej sytuacji samozwańczo ustanowili się naszymi reprezentantami są zdolni takie państwo nam zapewnić? Być może, przy takim stanie elit, uzus prawny - oczywisty i respektowany w państwach niepodległych - musi zostać zastąpiony szczegółowymi przepisami i to o randze konstytucyjnej? Mam jednak wrażenie, że stan państwa odzwierciedla stan w jakim znajduje się społeczeństwo. P. Być może
eska

eska

14.04.2012 23:18

Dodane przez Matsu w odpowiedzi na :)

Cóż, każdy ma taką władzę, na jaką zasługuje - jak stwierdził już dawno temu pewien mnich buddyjski:)
Niestety, stan świadomości nie jest winą społeczeństwa, tylko manipulacji - czyli celowo ogłupia się ludzi, żeby nimi rządzić. I to jest problem, bo to ogłupianie trwa ponad 20 lat!
Domyślny avatar

Szamanka

15.04.2012 08:24

By władzę ustawodawczą ograniczyć, a wykonawczą wykorzystać, jako wzmocnienie swej kontroli nad społeczeństwem i wszystkimi dziedzinami działalności człowieka(stałe "reformowanie" szkół, służby zdrowia, administracji, prywatyzacja, NIK - to nie wszystko jeszcze...). I to właśnie prowadzi do ogłupienie, pauperyzacji roli obywatela. Zgodnie z komunistyczną doktryną:"Państwo się wyżywi". A "Państwo" to dziś synonim tych, którzy mają władzę. Pozdrawiam!
eska
Nazwa bloga:
Ludzie, myślcie, to nie boli...

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 611
Liczba wyświetleń: 3,860,834
Liczba komentarzy: 6,544

Ostatnie wpisy blogera

  • Trzej tenorzy, czyli przywracanie porządku
  • Nowa ordynacja wyborcza do gmin
  • Divide et impera, czyli sporu ciąg dalszy

Moje ostatnie komentarze

  • Widzi KPZK na stronie MR? To niech posłucha > https://youtu.be/AuBbTeT… Bo ja już od pięciu lat o tym wrzeszczę. Egzorcyzmy to by się przydały, ale nie mnie.
  • Specjalnie się zalogowałam po dwu miesiącach przerwy! Pan Targalski teraz coś nareszcie zobaczył? A tego, że Morawiecki realizuje KPZK Bieńkowskiej/Boniego - Polska 2030, to pan Targalski nie widział…
  • Zamordowanie bł. ks.Jerzego - 1984, sfingowany proces - 1985, powszechna amnestia - 1986, likwidacja NSZZ "S" i powstanie nowej KKW Solidarność - 1987, propozycja Kiszczaka co do Okrągłego Stołu -…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Kod kulturowy, czyli problemy
  • Krzywa Gaussa czyli mały traktat o złu nienawiści.
  • Ludzie małej wiary, czyli notka bardzo nieprzyjemna

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Gdzieś się doczytałam, że prokurenci jakiejś firmy deweloperskiej budującej w Ursusie są Holendrami. Kiedy poszukałam głębiej okazało się, że wszyscy mają paszporty izraelskie. 
  • OLI, Już parę razy zabierałam się za skomentowanie Schadenfreude w wykonaniu @eski, ale rezygnowałam, oceniając, że nie warto się wysilać na nabijanie jej "wejść" i "komentów". Jednakowoż tym razem nie…
  • , ZP....co to jest ?

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności