Emeryci do urn!

 
Tytułem wyjaśnienia: to nie jest agitacja wyborcza ani żaden follow up jednej z najbardziej europejskich  i nowoczesnych akcji „profrekwencyjnych” , jaką można sobie wyobrazić, pt. zabierz babci dowód.
 
To jest apel do patriotycznych uczuć starszego pokolenia (młode, jako (znie)kształcone systemem Hallowym,  odpuszczamy, bo mu patriotyzm (...) i powiewa).
 
Dzisiejszy dzień zaczął się kabaretowo, kabaretowo kontynuował i jak mniemam – takoż się zakończy.
 
Z rana w 1 programie rządowego radia (to nie przytyk – to tylko klasyfikacja), mój ulubiony minister, który ma imię prawie tak oryginalne, jak moje, wyjechał z grepsem, że w 2025 dogonimy w zamożności europejską średnią, a w 2029 – dorównamy Niemcom.
 
Sąsiad zza ściany zawył ze śmiechu tak, że mi herbata w szklance się zatrzęsła, na szczęście sąsiad z góry tak zaklął, że herbata się uspokoiła natychmiast.

Mnie tam wsio rawno – może być i tak, choć ja bym wolał najpierw te 300 dużych baniek, co je chłopcy w spocie kampanijnym, nie za 17 lat, a 4 miesiące temu obiecali. Będzie 300 miliardów - pogadamy o tym dorównywaniu Niemcom.

I byleby tylko nie wiązało się to z tzw. warunkami dodatkowymi, bez których spełnienia sytuacja będzie, jak z emeryturami dziś, czyli „bez wyjścia”, a prawda – „brutalna”.
 
Na przykład takimi, że kto będzie zaniżał średnią i nie wykaże chęci poprawy, to go –  do urny!
Tym bardziej, że w sieci furorę robi jedyna sensowna odpowiedź, na kultowe, a zadane w czasie ostatniej kampanii pytanie:
 
Premierze, jak żyć?!
Krótko !

No  nic, ranek minął, przyszła pora obiadowa i w przerwie pomiędzy codziennymi już konferencjami prasowymi po seryjnych gruchaniach z fantastycznymi ministrami,  mój rówieśnik i kolega z NZSu, rozczulił się nad dylematem: wolność - przymus, przy czym wyznał (prywatnie),  że on jest za wolnością jak najbardziej , ale (służbowo) to on jest za przymusowym dojeniem poddanych przez ZUS i OFE (jeśli kogoś interesuje moja opinia ten sam temat – to ją znajdzie tu*) .
 
Krótko mówiąc – żadnego wyboru czy chce się odejść na emeryturę normalnie, czy po nowemu, to znaczy do urny.
 
Cóż, tu mój rówieśnik itd. ma rację:
 
Przecież każdy normalny człowiek, gdy będzie miał wybór, to się orżnąć szulerom nie pozwoli, a wtedy z czego byłoby płacić te milionowe premie dla „zarządzających” OFE i innych kapleroidów ?
 
Po południu Minister od utraty zdrowia, został przez lekarzy  - uwaga: wygwizdany!

Po tym, jak obiecał ni mniej ni więcej, że... zafunduje nam (i lekarzom) drugi NFZ.
 
Już jeden NFZ gwarantuje prowadzenie cóż, nie ma co ściemniać - selekcji, przy której skała tarpejska (i spróbuj MWiZWM** jeden, bez Google’a zgadnąć, co to jest, ta skała!) to jest szczyt samarytanizmu, a on chce nam drugi dołożyć!
 
Ja bym nie gwizdał, ja bym mu ... no, nieważne, ale ja jestem były kryminalista i ze mnie nie  ma co brać przykładu.
 
Jaki będzie przyszły tydzień? Moim zdaniem znacznie ciekawszy, bo minister Nowak od przejezdnych  (jeśli już, to chyba przejezdnych w poprzek)  autostrad i minister Mucha od biegania wokół stadionów, będą chwaleni za swoje ewidentne osiągnięcia.
 
Podobno opracowali już plan B, zgodnie z którym, to stadiony mają być podłużne, a autostrady – owalne, a jedne i drugie - jednorazowego użytku.

Wtedy z pewnością zdążymy z wszystkim na Euro i będzie można sypnąć kolejnymi nagrodami.
 

------------------

*  http://blog.wirtualnemedia.pl/index.php?/authors/168-Ewaryst-Fedorowicz/archives/3503-Dwureki-bandyta-Ofezus..html

** Młody , Wykształcony itd...