Kompromistacja.

Jestem (bo byłem zawsze) człowiekiem umiaru.
 
I rozsądku.
 
Mam zwyczaj wypowiadać się w sposób wyważony.
 
I kulturalny.
 
Poglądy skrajne budzą moją niechęć, a konsensus – najwyższe ukontentowanie..
 
Ważę racje i słowa.
 
Podobnie, jak konkluzje.
 
I dlatego wk…. mnie na maksa szarganie mojego ukochanego słowa, jakim jest słowo kompromis.
 
Nazywanie kompromisem obciachu, jakim była żałosna rejterada przed francuskim kurduplem (to akurat z francuskiego:  coeur de peuple ), doprowadza mnie do furii.
 
Bo obraża moją inteligencję.
 
Państwa, mam nadzieję  - też.
 
Dziamganie o jedności i spójności trupa, którego tkanki są w stanie takiego rozkładu, że za chwilę mitochondria będą chodzić luzem, śmieszyłoby mnie, gdyby było kwestią wypowiadaną w kabarecie.
 
Ale nie jest.
 
A czym jest?

Hm… gdyby  nie to, że jestem (bo byłem zawsze) człowiekiem umiaru.
 
I rozsądku.
 
A do tego mam zwyczaj wypowiadać się w sposób wyważony.
 
I kulturalny
 
...byłoby kompromitacją.
 
A tak, owocem próby (nieudolnej) przedstawienia kompromitacji, jako kompromisu, może być tylko pokraka o nazwie kompromistacja.
 
 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika ASPAL

01-02-2012 [13:27] - ASPAL (niezweryfikowany) | Link:

No i neologizm gotowy.Całkiem udany.Chociaż bardziej pasuje do radia TOK-FM,no bo to i stacja i kompromitacja,dwa w jednym...krótko mówiąc fajna słowna zbitka.

Obrazek użytkownika Ość

01-02-2012 [15:04] - Ość (niezweryfikowany) | Link:

na serwowane nam kompromistację: tuskapitacja

Obrazek użytkownika ksena

01-02-2012 [15:34] - ksena (niezweryfikowany) | Link:

np.prof.Miodka odnośnie połączeń wyrazów zwłaszcza po dogłębnej analizie faktów.Bo obciach czy kompromitacja to zbyt łagodne określenia,a stacja no cóż to łącza, kable,kamery i grupa niewydarzonych, służalczych dziennikarzy.Co tu łączyć ?

Obrazek użytkownika Irvandir

01-02-2012 [20:03] - Irvandir (niezweryfikowany) | Link:

Prof. Miodek jako dawny TW będzie musiał skonsultować odpowiedź z odpowiednio wysokim funkcjonariuszem. A konsultacje z funkcjonariuszem to chyba funksultacje. Myślę, że pod wodzą Autora możemy skonstruować słownik adekwatny do obecnej rzeczywistości

Obrazek użytkownika Szamanka

02-02-2012 [09:19] - Szamanka (niezweryfikowany) | Link:

Nie chce Pan glupoty nazwac po imieniu?
Nie o kompromis mi chodzi!
Ten przynosi korzysci obu stronom, glupota zas bywa korzystna dla sprytniejszego!
Sarkozy nie jest sprytny, ale wyrachowany - prowadzi wyborcza gre, chce drugiej kadencji, bez stanowiska politycznego wroci do nicosci!
I prosze, jaki argument dostarczyl mu naiwny i politycznie prosto sfastrygowany Tusk: i Polska ratuje Europe, czyli takze francuskie banki!
Bo tego oczekiwal Sarkozy!
Taki kompromis to wiecej, niz kompromitacja.
Tylko ja nie oczekuje juz niczego normalnego od ekipy tych zdrzakow!
Nie sadzi Pan, ze rzady niemal wszystkich panstw unijnych, to glownie przecietnosc - i to krzyczaca?
Obserwujac cyrk ze wspolna waluta i wybor Schulza - akurat adekwatne jest okreslenie"kompromistacja"!
Ale wyprowadzone od kompromitacji i mistyfikacji "politycznego" dzialania!
Pozdrawiam Pana!