Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Przybyłem, zobaczyłem, zapłaciłem !

Ewaryst Fedorowicz, 31.01.2012
Milton Friedman mógłby niczego nie napisać, nawet mógłby nie dostać nagrody Nobla, a i tak przeszedłby do historii dzięki oczywistej w końcu konstatacji, że nie ma czegoś takiego, jak darmowy lunch.
 
Nie ukrywam, że zazdrościłem mu od zawsze tego bon motu i usilnie próbowałem coś równie błyskotliwego (użyjmy stosownej w tym przypadku terminologii konsumpcyjnej) zaserwować.
 
Z bon motami jednak jest tak, że albo przychodzą do głowy same i do tego spontanicznie, albo się je próbuje wymyślić i wtedy wychodzą -  bąmoty.*
 
Męczyłbym się jeszcze pewnie nie wiadomo ile lat, gdyby nie mój rówieśnik i kolega z NZSu, który obwieścił spod zmarszczonych (przedawkowany botoks?) brwi:
 
Wielki sukces! Mamy prawo usiąść przy europejskim stole!!!

Sukces jest faktycznie wielki, ale obawiam się, że Niemiec, Francji czy Włoch i Hiszpanii na przykład, a nie nasz.
 
Bo po pierwsze, to za to miejsce musimy słono zapłacić (z tymi 6 miliardami euro za „stołkowe”, to taka sama prawda, jak z tym, że podpisanie ACTA przez rząd PO-PSL, w niczym nie zmieni sytuacji polskich internautów).

Zapłacimy co najmniej 12 miliardów euro, chyba, że ktoś zechce zrobić z siebie idiotę i obstawać za wyliczeniem, że 50 miliardów euro, na  8 krajów spoza strefy euro (Polska, Łotwa, Litwa, Dania, Bułgaria i Rumunia, Węgry i Szwecja) będzie podzielone „po równo”, czyli  38 milionowa Polska i  2 milionowa Łotwa, o bankrutujących podobno Węgrzech nie wspominając,  zapłacą po tyle samo.
 
No, może mój ulubiony Rzecznik coś takiego jest w stanie wydukać, a i to wątpliwe.
 
Po drugie, po zapłaceniu wspomnianych 12 miliardów euro, mamy prawo przy eurostole siedzieć, ale brać udziału  w decydowaniu, na co te nasze 12 miliardów pójdzie - już nie.
 
To mniej więcej tak, jakby ktoś z Państwa zapłacił kosmiczne pieniądze za prawo zasiądnięcia do luksusowej kolacji, ale… bez prawa do konsumpcji.

Czyli inni wcinają, aż im się uszy trzęsą, a Państwo siedzicie obok bez talerza, sztućców i jeszcze pod czujnym okiem ochroniarza, gotowego do dania Państwu po łapach, gdybyście nawet kromkę suchego chleba wziąć spróbowali.
 
Mojemu rówieśnikowi i koledze z NZSu taka sytuacja najwyraźniej odpowiada, ba ! – w skowronkach cały - widać przywykł.
 
Ale i mnie chyba też, bo gdybyśmy mieli na tym euro (o) biedzie za biletami prawo głosu, to zamiast 12 miliardów euro musielibyśmy zapłacić z 50 miliardów, a to by już była, najoględniej mówiąc, przesada.
 
No dobrze, ktoś zapyta, gdzie ten obiecany bon mot?
 
A, proszę uprzejmie:
 
nie ma czegoś takiego, jak darmowy lunch (do tego miejsca Milton Friedman),  są za to lunche opłacone, ale bez  prawa do  konsumpcji (i to już Ewaryst Fedorowicz).
 
No, to teraz jeszcze tylko Nobla dostać muszę i całkiem jak Friedman będę.

-------------------------------------------

* http://niezalezna.pl/211…
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2455
Domyślny avatar

Lipa

31.01.2012 08:58

w głupocie musimy być zawsze w czołówce świata? A potem się dziwimy, że się z nas nabijają!!!
Domyślny avatar

stanczykblazen

31.01.2012 11:52

Dodane przez Lipa w odpowiedzi na Za jakie, q..a , grzechy

Ciekawe , czy Grecja też nie ma dostępu do służby zdrowia , czy tam też likwiduje się szkoły i szpitale w ramach oszczędności ? Bo ,że mają tam emerytury dużooo wyższe od naszych , to już wiemy.Nie mówię ,żeby nie pomóc , ale pomóc to konkretnie ręka do ręki- Polska da Grecji bezpośrednio np; ileś ton zboża , ileś ton ziemniaków , bo my kraj rolniczy. Dlaczego my Grecji mamy pomagać za pośrednictwem jakiegoś złodziejskiego banku ?
Domyślny avatar

Stasiak

31.01.2012 09:30

W tym przpadku "Don't give a sucker an even break" brzmi mniej ceremonialnie. Pozdrawiam S.
Domyślny avatar

Gość

31.01.2012 15:01

Jak powszechnie wiadomo toy boy Tusk chcialby zostac ulubionym europudlem Merkelowej i od lat wczuwa sie w te role. Nikt sie nie spodziewa, ze w trakcie wykwintnej kolacji pudel dostanie krzeslo przy stole, oraz talerze, sztucce i kieliszki na wykrochmalonym obrusie, a juz najmniej sie tego spodziewa sam pudel. Pudel jest przyzwyczajony do spedzania kolacji pod stolem, poczytuje to za duzy zaszczyt i wie doskonale, ze jak zacznie szczekac to go na mroz wyrzucą. Slinic sie moze, ale bardzo umiarkowanie, tak zeby na dywan nie kapalo. Ja tam, panie Ewaryscie, zamiast wymyslac bon moty wole zajac sie psychologią pudla. Dwie kwestie pozostają otwarte. Skąd pudel zwedzil te 6, a moze 12 mld euro? Co to za dziwne towarzystwo zre te wykwintną kolacje i jak im nie wstyd brac wziątki od pudla? Pozdrawiam serdecznie

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 542
Liczba wyświetleń: 2,876,165
Liczba komentarzy: 4,694

Ostatnie wpisy blogera

  • Jak się Gazeta Polska na Orbana obraziła.
  • Jak Kaczyński Orbana obraził.
  • Zamienię całą polską klasę polityczną na jednego Orbana!

Moje ostatnie komentarze

  • no, wreszcie - ktoś bez ściemy o tej enerdówce, co to się ją cioci STASI na chadeczkę przerobić udało :-)
  • Genialne!
  • @Autor Genialny pomysł!

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Jak Hofman z Porębą PiSowi najważniejszą kampanię przerżnęli
  • PIS chce, żebym spłacił lemingom kredyty hipoteczne.
  • „Jarku wypierdalaj”, czyli Chamas na Facebook’u.

Ostatnio komentowane

  • , Chciałem przejrzeć pańską twórczość, szanowny Ewaryście, ale nie mam dostępu do pańskiej strony. Ładnie to tak?
  • , autokorekta: *   jest: (0,8 x 570) + (0,15 x 570) = 541 500 osób. Kredytobiorców jest bodaj 700 000 osób, co oznacza, że z elektoratu PiS mogłoby wywodzić się 541500/570000 *100…
  • , Ad 1. Kredyty hipoteczne to nie bandyckie „chwilówki” i były i są dostępne wyłącznie dla ludzi przynajmniej średniozamożnych  bo wymagany jest tzw. wkład własny, który wynosi kilkadziesiąt…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności